dla samotnych

pinkin

Wiesz jakoś to się zgadza co Ty(autorka) piszesz, bo wielu kolegów mi mówi, że nie potrafiło znaleść sobie dziewczyny, a jak już mają, to nagle wiele się zaczyna nimi ineteresować. To by się tu zgadzało. Ja jestem chłopakiem, może niezbyt wiele dziewczyn się mna interesuje, ale ja też się takimi nie interesuje:) Cóż chyba masz rozwiązanie sprawy:)
PS.

wsm · Dołączył: 28 Kwi 2015 Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów

Hmmmm. Może ciekawa teoria, ale kompletnie niezgodna z (moją) rzeczywistością. Po prostu mam określony typ charakteru faceta, który mnie pociąga i jest tak niezależnie od tego, czy jest wolny czy zajęty - ci wolni o tych poszukiwanych przeze mnie cechach też mi się podobają, ale oczywiście i tak nie daję im tego do zrozumienia, bo wiem, że tylko bym się zbłaźniła Cool

wsm · Dołączył: 28 Kwi 2015 Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów

A temat założyłam z powodu jednego "egzemplarza", hehe, o którym nie wiedziałam, że jest zajęty- dowiedziałam się dopiero w dniu założeniu tematu, więc to też się nie wpisuje w teorię Pinkina, bo podobał mi się znacznie wcześniej, niż okazał się zajęty.

pinkin

Widzę, że jesteś zainteresowana moja teorią, więc Ci ja trochę rozwinę. Po pierwsze bardzo się cieszę, że jesteś świadoma swoich intencji, czyli wiesz, że szukasz według okreslonego typu charakteru. Chodziło mi o pewne cechy, które są dla nas(np. dla mnie) szczególne i chciałbym te cechy zachować dla tej(wyjatkowej) osoby. Mogę się ukrywac z tym że jestem dinozaurem, żeby nie zostać skrzywdzonym, czy wyśmianym. A jak się ukrywam, to robię to dobrze, w rezultacie nie zostaję rozpoznany. Pisząc o byciu rozpoznanym, mam na myśli wysoki poziom, który również Ty reprezentujesz, czyli chodzi o rozpoznanie charakteru. Jeśli tak postepuje wiele osób, to może to być odpowiedzią na zagadkę zawartą w temacie. Jak ktos już znajduje tą osobę, która budzi jego charakter, bo ten ktoś zaczyna ufać tej osobie i wie, że moze się otworzyć przed ta osoba, bo znajdzie u niej akceptację. Dlatego nie musisz wiedzieć, że ten ktos jest zajety, mimo, że prezentuje w swoim zachowaniu te cechy, które Tobie imponują. Bo w gruncie rzeczy, zachowując status quo, nie wolno nam wiązać w następstwo kolei rzeczy, akceptacji i bycia sobą. Dlatego w relacji z innym te cechy pozostają od siebie niezależne. Nie twierdzę wcale, że te cechy są od siebie zależne. Ale ta teoria może działać Smile