|
dla samotnych jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamilllo
Gość
|
Wysłany: Śro 23:30, 27 Lis 2019 Temat postu: Mam już dosyć tego wszystkiego. |
|
|
Witam wszystkich serdecznie.
Krótko o mnie.
Mam 22lat. W wieku 7 lat pochowałem ojca(rak), kiedy miałem 14 swojego najlepszego przyjaciela. Na koniec 2 lata temu pochowałem swojego ojczyma.
Ogólnie moje życie to jeden wielki dramat. Kiedy byłem mały zawsze obierano mnie za cel do wyśmiewania i nabijania się. Po zmianie szkoły wszystko uległo zmianie stałem się bardzo towarzyski i wydawało mi się że wszyscy mnie lubią ale nie rozumiem dlaczego nikt nie chciał się z mną tak na serio zaprzyjaźnić. Doskwiera mi aktualnie straszna samotność, nie mam nawet do kogo się odezwać. Zacząłem chorować na depresje. Biorę leki antydepresyjne ale nie pomagają bo myśli samobójcze nachodzą mnie coraz częściej i bardziej na mnie naciskają. Odnoszę wrażenie że nikomu na mnie nie zależy i nikt nie chce mi pomóc. Nie pamiętam już jakie to było uczucie byciem szczęśliwym. I na poważnie myślę nad skończeniem tego wszystkiego. Powiedzcie mi jaki jest cel życia bo ja na razie myślę że tylko cierpienie. Mam już dość tego wszystkiego i chce popełnić samobójstwo
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wysoki
Dołączył: 16 Sty 2017
Posty: 5620
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: warmińsko-mazurskie
|
Wysłany: Czw 12:27, 28 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Nie można tak mówić. Musisz szukać. Na świecie jest wielu dobrych i uczciwych ludzi, ważne tylko by ich odnaleźć. Jesteś jeszcze bardzo młody i na pewno znajdziesz swoich przyjaciół. A cel życia? Każdy ma inny, a jak się ma obrany ten swój cel i do niego dąży na pewno jest łatwiej. W życiu różnie bywa, ale grunt to to, by się nie poddawać. Jak obierzesz sobie jakiś cel i będziesz do niego dążył wtedy będzie łatwiej, jakieś zainteresowania, pasje masz? A może właśnie internet to sposób na poznanie nowych ludzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eman
Dołączył: 16 Wrz 2019
Posty: 2559
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Wysłany: Czw 18:15, 28 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Załóż konto
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eman
Dołączył: 16 Wrz 2019
Posty: 2559
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Wysłany: Sob 17:35, 30 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Ponawiam, załóż konto. Prościej się rozmawia z ludźmi przez PW jak na otwartym forum.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia1997
Gość
|
Wysłany: Sob 22:35, 30 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Hej, tez mam 22 lata, w wieku 11 lat odszedł moj tata tak nagle w wypadku samochodowym. Po śmierci taty w wieku 11 lat musiałam zająć się 2 siostrami 3 msc i 5 lat, bo moja mama wpadła w depresje, jakby tego było mało moj brat nie mógł soe pogodzić z odejściem taty i wpadł w złe towarzystwo i wszystko się zaczęło. Ten dzień zmienił moje życie ma zawsze. Później było tylko gorzej moj brat znęcał się nad nami psychicznie o fizycznie, ciagle wizyty policji, ciagle wizyty na komisariacie, rozprawy i tak przez 3 lata. Już wtedy miałam myśli samobójcze, ale jakoś to przetrwałam. Po 4 latach moj brat niby zrozumiał swoje błędy i już jest inscenizacji, ale ja do tej pory nie potrafię mu wybaczyć. Po drugie relacje z koja mama nie są takie jakie bym chciała, chciałabym żeby były takie zwyczajne, żeby dawała mi ta miłość co od 11 lat niw odczuwam. Nie pamietam kiedy mi powiedziała ze mnie kocha. A teraz zada odemnie alimentów i od mojego brata. Bo soe wyprowadziliśmy z domu i jakoś sobie radzimy. A ona został w domu z 2 młodszymi siostrami i sobie nie radzi. A jest zdrowa i może iść do pracy l, ale powtarza ciagle ze dzieci są od tego żeby jej pomagać po to je ma. To jest przykre, ale taka jest rzeczywistość moja. Już nie raz zastanawiałam się jakby to było jakbym odeszła stad, ale taka prawda jest ze jestem za słaba żeby odejść... Dlatego chce zacząć walczyć i poukładać sobie życie i żeby w końcu być szczęśliwym człowiekiem, mam nadzieje ze w końcu tak będzie, a nie tak ze wieczorami płacze w poduszkę. Dlatego nie poddawaj się i walcz!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wysoki
Dołączył: 16 Sty 2017
Posty: 5620
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: warmińsko-mazurskie
|
Wysłany: Sob 23:09, 30 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Oby udało się Wam pokonać przeciwności losu. Pozdrawiam i Powodzenia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|