|
dla samotnych jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malonowe
Gość
|
Wysłany: Nie 0:49, 26 Sty 2014 Temat postu: Nie rozumiem nic z tego. |
|
|
Historia jest dość długa.
Wszystko zaczęło się rok temu na imprezie na zakończenie sesji zimowej, wtedy się poznaliśmy i powali się poznawaliśmy, wychodziliśmy na piwo ciągle gadając. Pewnego razu został u mnie na noc po imprezie i rozmawialiśmy do rana. i tak powoli się wszystko układało odprowadzanie do mieszkania trzymając za rękę, przytulanie na pożegnanie z całusem w policzek. Wszystko było pięknie to czasu jak wyjechaliśmy z całym rokiem na ćwiczenia. tam jednej nocy gdy wszyscy się spotkaliśmy (oczywiście przy alkoholu) śmialiśmy i żartowaliśmy z każdego, nawet ze mnie ale w pewnym momencie jak żartowaliśmy akurat na jego temat powiedział do mnie "spie.. kur.." I tak właśnie następnego dnia wróciłam do domu a później już miałam zaplanowany wyjazd na miesiąc, a następnie zaczęły się wakacje i kontakt zanikł. lecz z rozpoczęciem kolejnego roku akademickiego spotkaliśmy się u wspólnej koleżanki i było już nie tak jak kiedyś no bo wiadomo ale gadaliśmy o różnych rzeczach a na koniec o dziwo nawet odprowadził mnie do mieszkania ale już nie tak jak kilka miesięcy temu. i tak się toczyło wszystko po woli aż na jednej wspólnej imprezie przyjaciółka usłyszała przez przypadek jak on mówił swojemu kumplowi że ja nadal go "ruszam". no ale i tak wszystko się kręciło dalej bez żadnych rozmów a tylko jak był sam mówił "cześć" bo jak szedł z kumplami to raczej rzadko choć zawsze przechodząc wpatruje się. Ostatnio byliśmy na kolejnej wspólnej imprezie gdzie tez chwilami rozmawialiśmy. ale pod koniec już chciałam iść spać wiec po prostu wyszłam i wtedy on zadzwonił do mnie z mojej przyjaciółki telefonu i powiedział że mam na nich czekać i w ogóle sama mam nie wracać. no to poczekałam na nich. i tak jak przyszli to w 3 szliśmy po drodze odprowadziliśmy moją przyjaciółkę i poszliśmy w kierunku mojego mieszkania. tylko że jak tylko wyszliśmy z Agaty bloku to od razu zapał mnie za rękę jak 8 miesięcy temu a nawet trochę pewniej. i nawet idąc gadaliśmy i momentami żartowaliśmy jakby się nic nie wydarzyło i nawet na pożegnanie mnie przytulił i pocałował w policzek jak wcześniej. I może to głupota bo za pewne ten kto odczyta tego maila tak stwierdzi ale nie wiem co o tym myśleć i nie wiem co zrobić.. bo puki co to tylko się mijamy i nawet nie widzimy się.. dlatego tu pisze. bo nie bardzo chce o tym rozmawiać z przyjaciółką bo po co. lepiej z kimś kto w ogóle nas nie zna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pinkin
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Śląsk centralny
|
Wysłany: Nie 12:45, 26 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
To niezbyt długa historia. Moja się niestety zaczęła niedługo po narodzeniu. Wydaje mi się że masz(lub macie jak wciąż razem jesteście) problem z alkoholem. Od tego można zacząć pracować nad sobą. To alkohol kształtuje takie postawy i dysfunkcje, także się nie dziw.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek
Gość
|
Wysłany: Nie 16:28, 26 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Może to będzie trochę niemiłe co powiem, ale wydaje mi się że ten twój kolega uważa cię za łatwą, naiwną i głupiutką dziewczynę z imprezy. Jeśli chcesz aby jakikolwiek mężczyzna cię szanował i uganiał za tobą musisz zachowywać się jak dama. Trzymanie się za rękę i przytulanie z chłopakiem którego dopiero co poznałaś na pewno cię nie czyni atrakcyjną. Nie lataj za nim ani za żadnym innym. Bądź oporna i zachowuj się z klasą, trzymaj facetów na dystans, nie dawaj się im dotykać a gwarantuje ci że nie będziesz mogła odgonić się od wielbicieli.
A dlaczego twój kolega interesuje się tobą na imprezach? Faceci już tak mają. Magia nocy, muzyki i alkoholu sprawia że budzi się w nich chęć na podryw. Nie interesuje ich wtedy charakter czy inteligencja adorowanej niewiasty, byle coś tam wyrwać. Sam jestem chłopakiem, który niejednokrotnie to widział i sam w tym uczestniczył.
Nie chcę cię obrażać ani wyjść na buca, ale żeby zrozumieć twój post musiałem przeczytać go trzy razy. Czytaj swoje wpisy zanim je opublikujesz.
Na pewno za swoją odpowiedź zostanę ostro zjechany, no ale wyrażam tylko swoją opinię. Z poważaniem!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jagielkaa
Dołączył: 28 Sty 2014
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:04, 28 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Każdy ma prawo do własnego zdania , alkohol nie współgra z udanym związkiem. Nie umiecie normalnie się spotkać i porozmawiać tylko na imprezkach ? bo jest alkohol i łatwiej to wszystko przychodzi ? jeżeli się tylko mijacie na co dzień to olałabym go i zapomniała. Jakoś nie widzę żebyście mieli stworzyć udany związek , jeszcze te jego odzywki po alkoholu , cham jakiś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|