dla samotnych

reklamacja · Dołączył: 28 Paź 2020 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów

Znalazłam forum, zarejestrowałam się, a więc co pozostaje? Witajcie Smile

Może i jest kilka osób wokół ale i tak czuję się samotna, i nikt mnie nie rozumie, i w ogóle typowa gadka młodego człowieka Very Happy

Ale tak w istocie jest. Niestety, zawsze, gdy przychodzi co do czego każdy ma na mnie wywalone. Chyba nie można już liczyć na nic innego poza takimi płytkimi relacjami na zasadzie "jest fajnie, pogadam i spadam" Smile

Zauważyłam, że w pewnym momencie zaczęłam się mocno rozmijać z moimi "przyjaciółkami", koleżankami, czy jak to inaczej określić, odnośnie choćby kwestii przyjaźni. Podczas gdy ja czuję mocną potrzebę takiej jakby wspólnoty, lojalności, czegoś w stylu "my vs reszta świata" Very Happy

, to mam wrażenie, że znacząca większość ma głęboko w tyłku potrzeby drugiej strony, a jakaś choćby podstawowa lojalność, jakieś zobowiązania, czy więź - "A komu to potrzebne?" Wink

Każdy martwi się o własne interesy.
Wiem, są takie opinie, że to głupie, wymaganie poddaństwa wręcz Very Happy

itd. Ale jeśli o mnie chodzi, to wszelkie inne relacje (tzw. bez zobowiązań) są za przeproszeniem G warte...
Niby każdy jest egoistą w mniejszym lub większym stopniu, pewnego dnia uwierzyłam w to stwierdzenie, ale doszłam do wniosku, że to jednak kłamstwo. Bo ja nigdy nie mogłam sobie tego zarzucić, co z resztą za każdym razem się na mnie odbijało (jasne że w negatywnym sensie).

Sorry, ale poczułam lekką frustrację z tego powodu, że ktoś czegoś chce, to jestem, ale już ja chcieć pomocy? Toż to wielka łaska... Na co dzień jestem pogodzona ze swoim losem (jestem od wysłuchiwania, doradzania, rozbawiania, pocieszania i w zasadzie nic więcej Smile

), ale od jakiegoś czasu znowu jest mi przykro, że tak to musi wyglądać.

A z tego co czytam, obserwuję, to z wiekiem niestety będzie coraz gorzej...

Pozdrawiam serdecznie.

Przywrócony_id:(5167)

Jakieś 7 lat temu też zaczełam rozmijać się ze znajomymi, których znałam od lat także rozumiem Cię doskonale co czujesz i jakimi pobudkami się kierujesz pisząc ten post.
A propos wieku to ja czuję się w wieku 30 lat, że "nikt mnie nie rozumie" (no chyba, że mowa o jakiś tematycznych grupach np o szerokopojętej duchowości, paranormalnym "świecie", wege, świat bez okrucieństwa, bestialstwa) ale jeśli trafiam dajmy na to w pracy na randomowych ludzi to ręce mi opadają jakim betonem umysłowym jest większość ludzi.
I to jest prawdą, że jesteśmy egoistami już z natury gdy chodzi o nasze przetrwanie ale większość wykorzystuje egoizm w innych celach , nawet takich by wykorzystać drugiego.

eman

reklamacja · Dołączył: 28 Paź 2020 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów

Wiecie, zawsze się hamowałam, żeby pochopnie nie oceniać ludzi, czy nie określać od razu tym "betonem umysłowym", bo wiadomo, ile ludzi, tyle opinii, poglądów. A też nie chcę wychodzić na przemądrzałą. Ale po co zakłamywać fakty? Większość operuje na jakimś zupełnie innym poziomie logiki.

Przywrócony_id:(5167)

Ja też kiedyś się hamowałam Very Happy

Ale .... "Czasem człowiek musi bo inaczej się udusi" hahaha

Przywrócony_id:(5167)

[quote="eman"][quote]
jakim betonem umysłowym jest większość ludzi.
[/quote]

Jak ja lubię to sformułowanie Very Happy

[/quote]

Ja kocham Very Happy

reklamacja · Dołączył: 28 Paź 2020 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów

Święta racja.
Ale lepiej delikatnie, bez skrajnych emocji, bo zaraz leci foch i po znajomości. No cóż.

Przywrócony_id:(5167)

[quote="reklamacja"]Święta racja.
Ale lepiej delikatnie, bez skrajnych emocji, bo zaraz leci foch i po znajomości. No cóż.[/quote]

No to foch i ciao.
Ja jestem ekspertem od palenia mostów ;P

Ale ostatnio wyczaiłam fajny cytat mówiący coś w stylu "Niech palone przeze mnie mosty oświetlają mi drogę" - bardzo mi się to spodobało Smile

eman

Znam coś bardzo podobnego. Kojarzy mi się z Napoleonem, ale nie wiem w zasadzie dlaczego.

Wysoki

Jest też taka opcja, że beton pod wpływem innej osoby zmieni się w jakąś bardziej przyjazną strukturę. Very Happy

eman

Niby tak, ale prawo natury mówi
" nie rozmawiaj z kretynem bo sprowadzi cię...."

Wysoki

No niby tak, ale zawsze są wyjątki od reguły. Very Happy

Przywrócony_id:(5167)

[quote="eman"]Znam coś bardzo podobnego. Kojarzy mi się z Napoleonem, ale nie wiem w zasadzie dlaczego.[/quote]

Pochlebiasz mi Very Happy

Haha żarcik.
Niestety nie pamiętam już czyj to był cytat. Jak znajdę to dam znać. Teraz na szybko wyszukałam i wyskoczył mi test Słonia ale to na pewno nie stąd znam ten tekst Smile

Przywrócony_id:(5167)

[quote="Wysoki"]Jest też taka opcja, że beton pod wpływem innej osoby zmieni się w jakąś bardziej przyjazną strukturę. Very Happy

[/quote]

A na czym polega ten wpływ? Very Happy

Wysoki

No na tym, że 1 osoba ma wpływ na 2, zawsze ma coś do powiedzenia, jakieś inne spojrzenie na różne sprawy, moc przekonywania i tak bywa, że może odmienić ten beton. Smile