|
dla samotnych jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yolo
Gość
|
Wysłany: Nie 19:00, 07 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Raczej odmętach jak już, ale dalej wyjdzie że się czepiam
Nie wiem do jakiego momentu zaliczasz historię, ale wierz mi - nie kończy się ona na dacie 100 lat wstecz.
Poza tym wyrażam swoje zdanie w odniesieniu do Twojego ‚eksperymentu’ i raczej traktuję to jako dyskusję a nie kłótnię. Chyba też mogę się na ten temat wypowiedzieć - w końcu to publiczne forum.
I też odnosiłem się do tzw narzuconej wierności w związku - która wcale nie jest prawnie, podkreślam, narzucona. Sami sobie ją narzucacie ale chcecie być ‚postępowi’, nie chcecie być wierni ale przy okazji żeby inni też nie byli. Ale sami jesteście w tym hipokrytami bo dziwicie się że skoro dla was to działa to w końcu dla innych też powinno. I to Ci, którym nie odpowiada wasza filozofia są ograniczeni według was.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inwentor
Gość
|
Wysłany: Nie 19:22, 07 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Nareszcie fajnie i do rzeczy. Nie jest to hipokryzja, ponieważ miało by to funkcjonować fakultatywnie, a nie obligatoryjne. Mogło by przybierać różne formy zobowiązań. Byłaby to zmiana w zasadach etycznych, zmierzająca do rozszerzenia zakresu wolności i tolerancji. A im więcej wolności i tolerancji, tym mniej konfliktów.
Ps Dzięki za korektę językową.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yolo
Gość
|
Wysłany: Nie 19:44, 07 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Właśnie z tego co obserwuję - albo to co dane mi jest zobaczyć w informacjach z różnych źródeł, tolerancja która nie pochodzi z własnej wiedzy, doświadczeń, tylko jest wręcz narzucana - prowadzi do jeszcze większych konfliktów i paradoksalnie - nawet większej nietolerancji i zamykania się społeczeństw bądź też pewnych grup na inne.
Nie wiem, czy masz podobne wrażenia, lub obserwacje - ponieważ nie mówię tutaj o Twoim eksperymencie, tylko o tym co dzieje się wokół nas i z czego też należy pewne wnioski wyciągać.
Ja jestem jak najbardziej za tym, aby ludzie chcieli robić to na co mają ochotę - tylko że różne grupy chcą narzucać na siłę swoje przekonania innym, wskazywać im ‚lepszą’ drogę. I przy okazji żądają żeby ich przekonania się tolerowało. Trzeba pamiętać że to co jednym się podoba, innym wcale nie musi - i mają pełne prawo do tego żeby się z tym nie zgadzać. Nie zmusisz nikogo do bycia tolerancyjnym, bo to przyniesie całkowicie odwrotny skutek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inwentor
Gość
|
Wysłany: Nie 20:02, 07 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Narzucana tolerancja, to brzmi jak paradoks lub raczej jak oksymoron. Jest jednak narzucana zatem to nietolerancja. Można sobie jednak coś takiego wyobrazić, kiedy cześć podmiotu (związku, rodziny) jest tolerancyjna, a druga część nietolerancyjna. Mimo ustaleń, deklaracjali niektórzy się jej wyparli. Rzeczywiście nie jest to proste, bo mimo zapewnień wracają uprzedzenia i wpływy tradycji. Problemu nie da się rozwiązać z dnia na dzień, może potrzebne są pokolenia. Czuję jednak, że warto.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
niewierna
Gość
|
Wysłany: Nie 22:17, 07 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Dylemat niepośledni: czy radzicie przytulić się do partnera, który nas już nie kocha, a nawet nie lubi, a nawet nie cierpi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yolo
Gość
|
Wysłany: Nie 23:51, 07 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
niewierna napisał: | Dylemat niepośledni: czy radzicie przytulić się do partnera, który nas już nie kocha, a nawet nie lubi, a nawet nie cierpi? |
Nie radzę, nawet jeśli odwzajemni to przytulenie, będzie to robił z niechęcią, a wydaje mi się że nie jest to zbyt przyjemne uczucie kiedy masz świadomość że ktoś się zmusza do przytulenia. Poza tym może zareagować różnie, również z agresją, niekoniecznie wobec Ciebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ludzik
Gość
|
Wysłany: Pon 10:55, 08 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Ryzyko niewielkie, a piękny gest. Na wszystkich wrażliwych to działa pozytywnie, choć czasem to skrywają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yolo
Gość
|
Wysłany: Pon 14:30, 08 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
ludzik napisał: | Ryzyko niewielkie, a piękny gest. Na wszystkich wrażliwych to działa pozytywnie, choć czasem to skrywają. |
Gdybys kogos nie cierpiał (co w końcu też przekłada się na niechęć do jakiegokolwiek kontaktu fizycznego z taką osobą) uważałbyś to przytulenie za piękny gest? I działałoby na Ciebie pozytywnie?
Ciężko mi w to uwierzyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|