|
dla samotnych jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Xsenia
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 11:33, 01 Kwi 2008 Temat postu: Zdrada |
|
|
Hej witam jestem nowa. Trafiłam tu bo sama borykam się z problemem który dla mnie jest nie do przeskoczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylwia
Gość
|
Wysłany: Wto 17:26, 01 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
A co ty masz zamiar z tym zrobić?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Xsenia
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 20:27, 01 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
CHCĘ TO PRZEZWYCIĘŻYĆ ALE BRAKUJE MI SIŁ
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jubile
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 2:21, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Gotowa jesteś wybaczyć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 13:41, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Teraz muszę zadbać o siebie i wyciągnąć konstruktywne wnioski na przyszłość. Zastanawiam się tylko gdzie znajdę pracę. Już wysłałam tyle aplikacji i nic. Jeżeli chodzi o mojego męża z tym co zrobił to do niego wróci i to podwujnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
znajoma
Gość
|
Wysłany: Pią 19:23, 20 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A mnie ktoś wybaczył i teraz wiem co to jest miłość i kto naprawdę z miłości potrafi to zrobić.Teraz dziękuję Bogu,że Go mam i ma do mnie zaufanie,a to bardzo ważne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kajdanka
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 16:49, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Mój facet miał [link widoczny dla zalogowanych]. Wybaczyłam mu, jesteśmy nadal ze sobą, w gruncie rzeczy szczęśliwi. Wybaczyłam mu, ale nigdy nie zapomniałam. To zostanie w moim sercu, chyba już na zawsze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kajdanka dnia Śro 11:28, 09 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dawid
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 11:52, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
hm.... odświeżę temat,moja była żona mnie zdradziła wybaczyłem jej to po części tylko bo cały czas przez cały rok myślałem o tym... Wiedziała o tym że nie mogę się pogodzić z tym... ale cóż później to było tylko gorzej,nie wiem czy myślała że tak prosto jest wybaczyć,zapomnieć... Czasami nawet myślałem czy moja córka jest faktycznie moja... ale nie mam zamiaru robić żadnych badan itp... wole myśleć ze jest moja... Moja ślicznotka :* Ale w końcu jesteśmy rozwiedzeni... moja córeczka urodziła się 09.02.2009 a rozwód był 10.10.2009r. heh... samo życie
Ale zdrada to jest najgorsze co może przytrafić się drugiej osobie... Osoby które są zdradzone i maja dylemat czy wybaczyć czy się rozstać to najpierw niech zada sobie pytanie na ile sina osoba jest... i jak będzie wyglądało twoje dalsze zaufanie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dawid dnia Czw 11:53, 04 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nobody
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 12:16, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dokładnie Dawidzie jestem po podobnym przejściu zdrady tylko nie z żoną i dziecka też nie mam gratulacje córeczki niech zdrowo rośnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dawid
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 12:27, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
no niech rośnie i dziękuje ... ja sobie jakoś poradzę ale w takiej sytuacji ciężej znaleźć kobietę która zaakceptuje to ze mam córkę...dobra nie ma co się rozczulać
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dawid
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sob 19:43, 06 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
i juz koniec na temat zdrady ??!! o tym długo można rozmawiać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nobody
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 14:01, 08 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No można polemizować i książki pisać hehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lena
Gość
|
Wysłany: Pon 20:33, 08 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o zdradę...
Ja wybaczyłam dwa razy...trzeci raz też dał się przyłapać...
Spakowałam się wzięłam dziecko i sorry nie ma wybacz.
Teraz wiem,że jak ktoś zdradzi raz,zdradzi i następny i nikt mi nie powie że to nie prawda...przekonałam się na sobie.
Pierwsze dwa razy wybaczałam,ze względu na dziecko...i to był błąd.
Dziś wiem,że to dawanie szansy nie miało sensu....jestem sama,ale nie samotna bo mam synka...ale nie mam partnera bo boje się zaufać...
wiem,to mój wybór...wtedy też wybrałam i po 5 latach okazało się,że jedyne co było w moim związku to kłamstwa...ja na nie nie zasługuję.
Za osoby dające druga szanse po zdradzie,trzymam kciuki,ale szczerze nie wierze w rezultaty :/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dawid
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 10:31, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Lena napisał: | Jeśli chodzi o zdradę...
Ja wybaczyłam dwa razy...trzeci raz też dał się przyłapać...
Spakowałam się wzięłam dziecko i sorry nie ma wybacz.
Teraz wiem,że jak ktoś zdradzi raz,zdradzi i następny i nikt mi nie powie że to nie prawda...przekonałam się na sobie.
Pierwsze dwa razy wybaczałam,ze względu na dziecko...i to był błąd.
Dziś wiem,że to dawanie szansy nie miało sensu....jestem sama,ale nie samotna bo mam synka...ale nie mam partnera bo boje się zaufać...
wiem,to mój wybór...wtedy też wybrałam i po 5 latach okazało się,że jedyne co było w moim związku to kłamstwa...ja na nie nie zasługuję.
Za osoby dające druga szanse po zdradzie,trzymam kciuki,ale szczerze nie wierze w rezultaty :/ |
Tak mas racje,zbytnio nie ma szans choć i takie przypadki się zdarzają ze osoba która zdradza dostaje szanse i już tego nie robi. Co do tego ze jesteś sama,to wiadome że boisz się zaufać teraz facetom ale zauważ jedno, nie wszyscy faceci myślą o jednym,każdy człowiek jest inny,możne podobny ale nigdy taki sam. Ja żyje według przekonania ze każdy człowiek jest inny...i daje sobie jakoś rade z tym... bynajmniej teraz mam kogoś kogo kocham i ufam danej jej... Fakt na początku miałem obawy,myśli czy nie zdradzi itp.... to jest normalny odruch,ale to czy będziesz z kimś zależy tylko od nas samych,czy zmierzysz się ze swoim lekiem pokonasz strach przed porażka. Ja nie żałuje swojej decyzji i teraz oprócz córeczki z moja ex doszło mi dwoje wspaniałych synów.
Nawiązując do tematu... Zdrada boli jak cholera,nie warto wybaczać. Bo to tylko obłuda ze strony osób zdradzających ze już nigdy itp.(nie wszyscy). Ja dostałem nauczkę i więcej tak nie zrobię... tyle że u każdego jest inna sytuacja...
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
emis
Gość
|
Wysłany: Sob 18:06, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich ja zostałam zdradzona,jetem tak przewrazliwiona ze na kazdym kroku mojego meza widze zdrade,czesto sie klucimy wymieniamy zdaniami jestem slaba psychicznie nie potrafie z tym zyc,wiem w 99% ze zdradza mnie w ciagu dalszym po zdradzie dosc dlugo byl inny zmienil sie,ale niestety znowu obudzilo sie we mnie ton niepokuj i nie wiem co am robic moze powinnam pujsc do psychologa,bo juz sama nie wiem czy przypadkiem nie jestem prewrazliwiona.
Chciala bym z kim porozmawiac wyzalic sie ale nawet nie mam komu.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|