|
dla samotnych jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BUBA
Dołączył: 09 Sty 2021
Posty: 1996
Przeczytał: 9 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: Czw 19:47, 04 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Podsumowanie świąt BUBY - ciąg dalszy ;)))
Jak już pozbierałam z przystanku wszystkie rozsypane prezenty i jak już rozwaliłam sobie palec to stwierdziłam, że nie ma co się dalej ociagac i udałam się do ciotki.
Szłam i jęczałam bo mnie bolał paluch, który spuchł i nie mogłam go zginąć do końca..
Modliłam się by nie był złamany bo chodzenie w gipsie to ostatnie o czym marzę..
Kiedyś jak byłam na końcówce liceum to miałam [jak to określił lekarz, który mnie badał] złamanie bokserskie i musiałam nosić.. Hmmm.. Szynę? Noooo taki gips w kształcie litery U. Ale trudno było mi pisać lewą ręką to na czas lekcji i prac domowych (robienie notatek, sprzątanie) zdejmowalam to ustrojstwo..
W ogóle wtedy nawet nie myślałam, że ja mam coś złamane bo mogłam ruszać nadgarstkiem i palcami więc uznałam, że to tylko stłuczenie, ale potem jak ojciec przyjechał z wizytą i zobaczył moją rękę to nie odpuścił i zaciągnął mnie do szpitala, gdzie lekarz mnie opieprzył, że przychodzę dopiero po ponad dobie i powiedział, że mam złamanie spiralne kości jakiejś tam (dłoni? Ta kość co jest między małym palcem, a nadgarstkiem) i że już pianistką nie będę..
I tak nie miałam zamiaru ;))))
Nooo! Ale wracając do tematu to idę z tymi prezentami i mam nadzieję, że nic sobie nie połamałam, ale w moim przypadku trudno to stwierdzić bez prześwietlenia bo albo ja jestem głupia i nie potrafię zczaic, że mam coś złamane, albo poprostu mam dużą tolerancję na ból..
Dobra, doszłam do ciotki, która już czekała na dole z wujkiem w samochodzie więc wsadziłam swoje torby do samochodu, wzięłam od niej klucze i szybko poleciałam na górę do mieszkania po soki.
Zeszlam z sokami, załadowalam swój zad do samochodu i lecimy do kuzyna :)
cdn
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BUBAA
Gość
|
Wysłany: Pią 20:30, 05 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Podsumowanie świąt BUBY - part milion 500 sto 900:
Pojechałam z ciotką i wujkiem do kuzyna.
Oni już weszli do środka, a ja jeszcze na klatce przyklejałam naklejki z imionami na torebki z prezentami.
Kuzyn wychodzi, robi O.O i się pyta czemu tyle siatek.
Odpowiadam mu, że część dla dzieci, a część dla dorosłych.
On na to, że CZEMU DLA DOROSŁYCH?? Przecież miało być tylko dla dzieci!
Ja mu odpowiadam, że ciotka mi powiedziała, że ma jakiś 'drobiazg' dla każdego i nie chciałam wyjść na gorszą..
Kuzyn mi mówi, że ejjjjjjj, ale my (on z żoną) mamy tylko dla dzieci..
Ja mu mówię by podziękował ciotce bo to ona wyskoczyła pierwsza z prezentami dla wszystkich..
Kuzyn zaczyna się martwić i gada, że głupio wyjdzie jak część ma, a część nie ma prezentów dla dorosłych..
Ja już mam dosyć. Przeze mnie się spóźnilismy (przeprosiłam kuzyna, powiedziałam, że to moja wina. On na to, że spox i że przecież i tak siedzimy u niego do późna), jestem poddenerwowana, zmęczona, zestresowana i z obolałym palcem.
Mówię mu: nie chcecie prezentów? To mogę nie dawać pfff!!!
On na to, że tak będzie chyba lepiej..
No i się zastanawiamy potem na tej klatce co zrobić z tymi statkami z prezentami dla dorosłych..
Doszliśmy do wniosku, że kuzyn wsadzi je do swojego samochodu, a wejdziemy tylko z prezentami dla dzieci.
Tak robimy.
Wcześniej tylko wygrzebuje prezent dla jego żony (ma w Wigilię imieniny) i przesypuje dodatkowo do niego zawartość jej prezentu gwiazdkowego (miała dostać dwa prezenty - jeden na imieniny, drugi gwiazdkowy. W tej sytuacji dostanie podwójny imieninowy bo nie chce mi się znowu tego potem targac do domu).
Nom.
Wchodzimy do mieszkania, kuzyn dyskretnie dokłada te (już podpisane) prezenty dla dzieci pod choinkę, a ja daję jego żonie prezent imieninowy i składam życzenia.
W sumie dostała kilka koreańskich maseczek do twarzy, dwa kremy do rąk i czekoladki belgijskie. Dupy nie urywa, ale jestem Polak-bidak-cebulak więc nic się już nie poradzi..
Dzielimy się opłatkiem, dostawiamy soki, siadamy, gadamy i żremy.
cdn
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|