|
dla samotnych jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dejan
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pionki (woj.mazowieckie)
|
Wysłany: Pon 18:09, 15 Mar 2021 Temat postu: Czy ludzie biedni, samotni nie mają przyjaciół? |
|
|
Witam.
Żyjemy w czasach mocno zmaterializowanych, gdzie pieniądze dla ludzi zaczynają mieć największą wartość.
Jeżeli ludziom się dobrze powodzi finansowo, żyją na jakimś tam "dobrym poziomie", mają luksus wtedy i mają zainteresowanie u innych ludzi.
Bo panuje takie ( błędne przekonanie ) w dzisiejszych czasach, że: posiadanie dużej ilości pieniędzy, dobrego samochodu, ładnego, dobrze urządzonego mieszkania przyciąga ludzi i wtedy inni ludzi się interesują.
Wtedy ma się wielu znajomych, a nawet przyjaciół wokół siebie. Kiedy ktoś jest biedny, żyje w skromnych warunkach, bo ma niewiele pieniędzy, nie pochodzi z dobrego domu rodzinnego i ma taką sytuację nie ze swojej winy, to już nie ma zainteresowania u innych ludzi. Nie ma przyjaciół i musi być skazany na samotność, czy też na osamotnienie.
Ja sam w takiej sytuacji jestem, że nigdy nie miałem przyjaciół, a już na pewno nie, bliskich, prawdziwych przyjaciół.
Zawsze miałem cieżko, biednie i sam musiałem sie o wszystko martwić. Nie pochodzę z normalnego domu rodzinnego, ale nigdy się nie poddałem i zawsze starałem sobie radzić.
Znam wielu ludzi, są to znajomi, ale nigdy nie była to żadna: przyjaźń. Nikt z tych ludzi nigdy się nie interesował moim losem i moją sytuacją. Zwykli, znajomi i to tyle. Nic poza tym.
Czy, bieda, złe warunki bytowe, brak pieniędzy na różne rzeczy powoduje, że tacy ludzie nie mają prawa do przyjaciół, do szacunku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przywrócony_id:(5167)
Dołączył: 25 Sie 2020
Posty: 2629
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 20:01, 15 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
Przytoczę jak dla mnie piękny tekst, który dziś odkryłam a i myślę, że wpasowuje się idealnie.
"Wszyscy ludzie tworzą swoją historię z własnej i jedynej w swoim rodzaju perspektywy. Powszechnym błędem jest narzucanie innym swojej wersji perspektywy patrzenia na świat. Po co narzucać innym swoją wersję, jeśli będzie ona dla nich nieprawdziwa? Kiedy to zrozumiemy, nie będziemy odczuwać potrzeby obrony tego, w co wierzymy. Nie jest ważne to, aby mieć rację, i dowieść innym, że są w błędzie. Ważne jest postrzeganie każdego człowieka jako artystę, kogoś kto ma dla nas coś do opowiedzenia przez swoją historię. Należy wiedzieć, że to, w co wierzy ten człowiek, jest po prostu jego punktem widzenia, i że nie ma to z nikim nic wspólnego.
Historia każdego z nas posiada własny głos. Można ten stan nazwać myśleniem, lub określić go jako głos wiedzy. Nigdy nie przestaje mówić. Jest nierzeczywisty, a mimo to słyszymy go. Naturalnie , ze każdy może powiedzieć: „To przecież ja sam mówię do siebie”. Ale jeżeli ktoś mówi, to kto go w takim razie słucha?
Głos wiedzy mówi nam kim jesteśmy. Nieustannie próbuje wyłowić sens z wszystkiego, co dzieje się wokół. Można nazwać go głosem wiedzy, ponieważ jest on jej źródłem. Pokazuje każdemu jego własny punkt widzenia w rozmowie, która nigdy się nie kończy. Co gorsza, głos ten mówi z sensem, lecz nieustannie krytykuje i ocenia. Przez cały czas plotkuje w umyśle o nas oraz o ludziach wokół .
Toltekowie spostrzegają to zjawisko jako wysoce zaraźliwą chorobę psychiczną, przenoszoną z osoby na osobę za pośrednictwem wiedzy. Objawami tej choroby są strach, złość, nienawiść, smutek, zazdrość, konflikt i rozdzielenie ludzi. Te kłamstwa sprawują kontrole nad snem naszego życia.
Kiedy nie wierzymy w głos we własnej głowie, traci on kontrolę nad nami, a wtedy ponownie stajemy się autentyczni. Mimo że głos wiedzy nie jest prawdziwy, tyranizuje całe nasze życie. Kiedy uda mu się zaabsorbować naszą uwagę, może nas zmusić do wszystkiego.
A najgorsze w tym wszystkim jest to, że tracimy swoją magiczność.
Nie potrzebujemy wewnętrznego dialogu. Jesteśmy w stanie uzyskać spokój wewnętrzny z pominięciem myślenia. Możemy postrzegać za pomocą swoich własnych uczuć. Po co marnować energię na mówienie sobie rzeczy, które już wiemy, lub też zamartwianie się sprawami, o których nie wiemy? Kiedy głos w naszych głowach w końcu przestanie mówić, doświadczamy wewnętrznego spokoju. (...)
Aby poskromić kłamcę żyjącego w naszym umyśle, musimy przestać wierzyć w to, co nam mówi. Jeżeli będziemy przestrzegali dwóch zasad – nie wierzyć sobie oraz nie wierzyć innym, to wszystkie kłamstwa, w które wierzymy, zostaną pokonane przez nasz własny sceptycyzm i po prostu znikną.
Głos wiedzy rządzi naszym życiem i tyranizuje nas. Jeżeli odmówimy mu posłuszeństwa, będzie się stawał coraz cichszy i mówił coraz mniej, aż w końcu straci nad nami kontrolę. Kiedy nie będzie miał nad nami władzy, kłamstwa przestaną rządzić naszym życiem, a staniemy się ponownie prawdziwy."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dejan
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pionki (woj.mazowieckie)
|
Wysłany: Pon 21:00, 15 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
Tak naprawdę, jeżeli ktoś ma dużo, posiada kasę i ma dobry samochód, to nie zawsze ma prawdziwych, szczerych przyjaciół.
Bo "prawdziwy przyjaciel" jest z kimś bez względu na sytuacje materialną, na warunki bytowe i mieszkaniowe.
Nawet ktoś może być bezdomnym lub mieszkać w piwnicy, a ktoś inny nie zapomni i nie opuści.
Chociaż, bezdomność nie jest dla nikogo przyjemna. Ludzie tacy się nie myją, są brudni, zaniedbani, są często alkoholikami, więc to odpycha każdego.
Prawda też jest taka, że jeżeli ktoś sam sobie nie chce pomóc, nie robi nic w tym kierunku, nie ma chęci, to inni też na to nic nie poradzą, bo nikt za nikogo komuś nie pomoże.
Jest mądre powiedzenie "przyjaciół prawdziwych poznaje się w biedzie", ale w dzisiejszych czasach to jest bardziej tylko teoretycznie.
W rzeczywistości, wielu biednych ludzi nie ma i nie miało żadnych przyjaciół i są zostawieni sami sobie.
Bo mało kto chce się interesować kimś, kto nic nie posiada, kto nie ma dobrej pracy albo nie ma w ogóle pracy i mieszka w jakichś gorszych warunkach.
Ja zawsze miałem w życiu ciężko, miałem problemy różne i ojciec i matka mnie w niczym nie wspierali, podobnie jak i osoby w dalszej rodzinie.
Nikt się moimi problemami nie interesował i byłem z tym całkowicie sam. A mimo to sobie radziłem.
Nigdy nie miałem przyjaciół i bliskich znajomych. Nawet nikt w rodzinie nigdy nie był moim "przyjacielem".
Zawsze byłem biedny i być może przez to nie miałem zainteresowania ze strony dalszej rodziny.
Ale ja się tym nie przejmowałem też i nie przejmuje się. Ja też to olewam.
Ja za to mam swoje zasady, że jeżeli ktoś mnie lekceważy, nie szanuje, ja też się tym samym odwzajemniam i jest dobrze.
Coś za coś: szacunek za szacunek, dobroć za dobroć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przywrócony_id:(5167)
Dołączył: 25 Sie 2020
Posty: 2629
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 21:20, 15 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
Hmm ale oprócz biednych i bogatych są jeszcze ci niżej średniego poziomu lub średniego jeśli chodzi o kasę.
Bieda kojarzy mi się z nędzą.
Papka tv robi ludziom wodę z mózgu pokazując celebrytów, bogate domy i ludzi z talentem, który nikomu się nie przyda w programach tańcach na wodzie
Z tymi znajomościami i podejściu do ludzi to mamy bardzo podobnie także rozumiem.
Z tymi rodzicami to też mogłabym wiele zarzucić aczkolwiek są dwie sprzeczne sprawy bo raz to sama na świat się nie pchałam (i piszę teraz stricte o kopulacji a nie planach duchowych jeśli ktoś w nie wierzy) i obowiązkiem powinno być pomaganie dziecku a z drugiej strony... Nikt nikomu nie jest nic winny, nikt tutaj nic nie musi względem drugiego. Tak naprawdę to nawet nikt nie jest zobowiązany do pomocy komukolwiek. Warto to też sobie uświadomić, by odjąć sobie rozszczeń... To jedynie lub aż wola drugiego jeśli jest wolna od poczucia winy i innych koszmarów
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Przywrócony_id:(5167) dnia Pon 21:21, 15 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dejan
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pionki (woj.mazowieckie)
|
Wysłany: Pon 21:44, 15 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
MalinowaMamba, jasne, że tak.
Pieniądz w dzisiejszych czasach robi ludziom w głowie spustoszenie, dlatego ludzie tak bardzo się materializują.
Ludzie tak bardzo kochają pieniądze ( bo trzeba to sobie powiedzieć szczerze i otwarcie ), kochają materializm, że za pieniędzmi skoczyliby w ogień.
Nic nie jest bezinteresowne i każdy oczekuje od kogoś jakichś korzyści.
Kogo interesuje to, że ktoś żyje biednie, że na wiele rzeczy mu brakuje? Nikogo to nie interesuje.
Jak Ciebie na coś nie stać i czegoś nie możesz kupić, to jesteś gorszy w błędnym przekonaniu wielu ludzi.
A jak jesteś gorszy, to też jesteś nikomu niepotrzebny. I też mało kogo to interesuje, że ludzie, przynajmniej niektórzy ludzie mają taki, a nie inny los, biedę nie z własnej winy.
Mało kto się pochyli nad takim człowiekiem.
Od biedy ludzie chcą uciekać. Bieda jest zła, podła i niedobra. I to prawda, ale dlaczego mają przez to cierpieć ludzie niewinni? Którzy sami sobie tej biedy nie sprawili?
Bo to, że niektórzy mają biedę z własnej winy to inna sprawa. Ale i tacy ludzie są nikomu niepotrzebni.
Można by też coś powiedzieć na temat: relacji i związków partnerskich.
Teraz, w tych czasach wiele kobiet się wycwaniło ( a wiem coś o tym, bo miałem z tym do czynienia ), że kobiety takie nie zadowolą się biednymi facetami, którzy mają za mało kasy, mają marną prace, nie mają samochodu i niczego własnego.
Takie kobiety są bez względne i one oczekują nie tylko korzyści materialnej od facetów, ale też tego, żeby faceci byli ustawieni.
Bo kobiety takie najbardziej kochają pieniądze, materializm tylko nie każda z tych kobiet się do tego też przyznaje szczerze.
W ogóle ludzie mają to do siebie, że niechętnie się przyznają do swoich wad, podłości, draństwa, do niewłaściwych rzeczy, bo najlepiej ukrywać złe, niedobre sprawy.
I biedni faceci ( a też coś o tym wiem ) nie mają praktycznie żadnych szans u tego typu kobiet. One biednych facetów zwyczajnie olewają i nie wykazują przy tym żadnych uczuć i empatii.
Ja się poznałem nie raz na takich kobietach, więc wiem, co za typ kobiet.
Mało która w dzisiejszych czasach kobieta podejdzie szczerze do facetów i uczciwie. Jeśli kobieta kocha pieniądze, korzyść materialną to taka nie będzie się kierowała szczerością i uczuciem do faceta.
Ona może tylko udawać przed facetem uczucia, ale nie będzie szczera.
Taka jest smutna prawda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przywrócony_id:(5167)
Dołączył: 25 Sie 2020
Posty: 2629
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 22:12, 15 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
Ja lubię pieniądze bo dają bezpieczeństwo u podstaw mojego bytowania.
I nie piszę tu o złotych jachtach tylko normalnym życiu, gdy idę do sklepu i mogę sobie kupić avocado kiedy mam smaka czy wegański bio szampon za 30 zł.
Z drugiej strony przyznam, że jeśli ktoś jest zdrowy i w młodym wieku (czyli dla mnie nawet do 45 lat..) a bieduje to coś jest nie tak. Trochę kojarzy mi się to z brakiem zaradności życiowej? Nieogarnięciem? Depresją i brakiem motywacji?
Patrząc na rynek pracy to uważam, że mężczyżni mają się nieco lepiej pod względem przyjęcia do pracy bez konkretnych kwalifikacji? Być może się mylę.
Każdy ma też słabszy okres w życiu i warto być dla siebie wyrozumiałym.
A empatię się albo ma albo jej nie ma - niezależnie od grubości portfela.
Są kobiety wyrachowanie tak jak faceci wyrachowani playerzy.
Kobiety są dodatkowo obciążone instynktami o zapewnieniu bezpieczeństwa potomstwu.
Nie tłumaczę tutaj nikogo ale fakty też takie są a nie inne.
Może gdyby kobiety miały kilku partnerow, tak jak to było kieeeeeedyś to byłby mniejszy nacisk na poszczególne męskie jednostki, bo rozkładałby się na kilku
Osobiście wolę sobie żyć sama na jakimś tam poziomie niż klepać z kimś biedę.
I mowa tu o partnerze, bo przy znajomościach z ludźmi nie ma znaczenia czy ktoś ma dużo pieniędzy czy mniej. A w znajomości z bezdomnymi się nie pcham póki co
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Przywrócony_id:(5167) dnia Pon 22:21, 15 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eman
Dołączył: 16 Wrz 2019
Posty: 2559
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Wysłany: Pon 22:19, 15 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
Pozwolę sobie się wtrynić swoje (no, nie do końca swoje) trzy grosze.
Przyjaźń zawsze była towarem deficytowym.
Cytat: |
Jeżeli ludziom się dobrze powodzi finansowo, żyją na jakimś tam "dobrym poziomie", mają luksus wtedy i mają zainteresowanie u innych ludzi.
|
Ludzie są przecież zwierzętami stadnymi, społeczeństwo jest hierarchiczne. Zasadniczym celem każdego osobnika jest zajęcie jak najwyższej pozycji w hierarchii (pomijając wszelkie aberracje, które naturalnie wystąpić muszą), więc chyba logicznym jest, że ludzi ciągnie do osób "wyżej" od nich w nadziei na awans i poprawnie własnej pozycji.
Cytat: |
Teraz, w tych czasach wiele kobiet się wycwaniło ( a wiem coś o tym, bo miałem z tym do czynienia ), że kobiety takie nie zadowolą się biednymi facetami, którzy mają za mało kasy, mają marną prace, nie mają samochodu i niczego własnego.
|
Samica ma wybrać najlepszego samca, koniec.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez eman dnia Pon 22:19, 15 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dejan
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pionki (woj.mazowieckie)
|
Wysłany: Pon 22:34, 15 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
To, że ludzie muszą pracować, żeby się utrzymywać to jest rzecz wiadoma od zawsze.
Pytanie tylko się nasuwa takie, jakie mają ludzie warunki pracy, warunki bytowe, czy mają dobrą szansę na coś, czy nie mają szansy dobrej i czy mają jakieś możliwości?
Bo gdyby wszędzie, u wszystkich było równo i tak samo, to nikt by nie miał żadnych problemów materialnych i bytowych.
Ale tak nie jest i nigdy nie będzie. Zawsze i wszędzie będzie jakaś nierówność społeczna, nierówne warunki i nierówne szanse.
I ktoś z tego powodu ma być gorszy? Nie, to jest tylko kwestia zwykłego zrozumienia dla kogoś i empatii.
No i też często ludzie mają błędne przekonanie, że jeżeli ktoś żyje biednie, skromnie, ma gorzej w życiu ( co wcale nie musi być z jego winy ), to od razu jest dla ludzi: nieudacznikiem, jest leniem, a to nie jest zawsze prawda.
Bo nawet "nieudacznik" może mieć z czymś jakieś problemy z którymi sobie nie radzi, ale wcale nie chce takiej sytuacji.
I nie wolno krytykować człowieka za to, tylko trzeba się starać zrozumieć i pomóc. Bo łatwo się innych krytykuje, ale można tym komuś zrobić przykrość.
Chcieć czegoś, to nie zawsze móc...
Same chęci na coś nie wystarczą. Bo jeszcze muszą być możliwości realne.
Jeżeli ktoś dostanie szansę dobrą, na lepsze życie to jeden wykorzysta dobrze szansę, a drugi nie wykorzysta i ją zmarnuje.
Nie każdy zasługuje na szansę.
Tutaj nie chodzi też o: bogactwo, żeby mieć nie wiadomo ile... tylko właśnie o potrzebne rzeczy do życia.
Bogactwo też nie jest dla ludzi dobre, gdyż to przewraca w głowie, często. Nie w każdym przypadku, ale w niektórych przypadkach, żeby tego też nie uogólniać.
W życiu wszystko musi mieć umiar. Jeżeli jest czegoś za dużo, to w pewnym momencie zacznie szkodzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dejan
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pionki (woj.mazowieckie)
|
Wysłany: Pon 22:38, 15 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
[quote="Dejan"]To, że ludzie muszą pracować, żeby się utrzymywać to jest rzecz wiadoma od zawsze.
Pytanie tylko się nasuwa takie, jakie mają ludzie warunki pracy, warunki bytowe, czy mają dobrą szansę na coś, czy nie mają szansy dobrej i czy mają jakieś możliwości?
Bo gdyby wszędzie, u wszystkich było równo i tak samo, to nikt by nie miał żadnych problemów materialnych i bytowych.
Ale tak nie jest i nigdy nie będzie. Zawsze i wszędzie będzie jakaś nierówność społeczna, nierówne warunki i nierówne szanse.
I ktoś z tego powodu ma być gorszy? Nie, to jest tylko kwestia zwykłego zrozumienia dla kogoś i empatii.
No i też często ludzie mają błędne przekonanie, że jeżeli ktoś żyje biednie, skromnie, ma gorzej w życiu ( co wcale nie musi być z jego winy ), to od razu jest dla ludzi: nieudacznikiem, jest leniem, a to nie jest zawsze prawda.
Bo nawet "nieudacznik" może mieć z czymś jakieś problemy z którymi sobie nie radzi, ale wcale nie chce takiej sytuacji.
I nie wolno krytykować człowieka za to, tylko trzeba się starać zrozumieć i pomóc. Bo łatwo się innych krytykuje, ale można tym komuś zrobić przykrość.
Chcieć czegoś, to nie zawsze móc...
Same chęci na coś nie wystarczą. Bo jeszcze muszą być możliwości realne.
Jeżeli ktoś dostanie szansę dobrą, na lepsze życie to jeden wykorzysta dobrze szansę, a drugi nie wykorzysta i ją zmarnuje.
Nie każdy zasługuje na szansę.
Tutaj nie chodzi też o: bogactwo, żeby mieć nie wiadomo ile... tylko właśnie o potrzebne rzeczy do życia.
Bogactwo też nie jest dla ludzi dobre, gdyż to przewraca w głowie, często. Nie w każdym przypadku, ale w niektórych przypadkach, żeby tego też nie uogólniać.
W życiu wszystko musi mieć umiar. Jeżeli jest czegoś za dużo, to w pewnym momencie zacznie szkodzić.
Jeżeli ludzie piją alkohol z umiarem, w małych ilościach to alkohol nie zaszkodzi. Ale jeżeli ludzie piją za dużo, przesadzają z piciem to prędzej czy pózniej wpadną w nałóg alkoholowy, a wtedy to już będą problemy.
Alkohol jest dla ludzi, ale to musi mieć umiar.
Tak jak ze wszystkim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przywrócony_id:(5167)
Dołączył: 25 Sie 2020
Posty: 2629
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 22:59, 15 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
Tak, dokładnie tak jest, że nie ma sprawiedliwości i nie będzie.
Ludzie mają inny start, predyspozycje, charakter. Do tego dochodzą jakieś problemy natury własnej ukute już gdzieś w latach dziecięcych.
Ten co ma mniej kasy nie jest gorszy tak jak nie jest lepszy ten z pieniędzmi ale też nie można winić tych co nie chcą biednego chłopa czy dziewczyny bez jakiegokolwiek wykształcenia czy obycia.
Ich też trzeba zrozumieć prawda?
Skoro już wychodzisz z przekonania, że trzeba ludzi biednych zrozumieć.
Ogólnie to wszystko jest jasne, że wszyscy tutaj jesteśmy równi i tak jak tak samo zaczęliśmy życie tak samo zakończymy. Niby wiadomo, że trzeba siebie wzajemnie rozumieć i być wyrozumiałym bo ludzie mają trudne życia ale w przełożeniu na realia gdzieś to się rozjeżdża.
Podobnie jak jest dobrze medytować i uczyć się cierpliwości z dala od ludzi, tak już pośród nich cały zen szlag jasny trafia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przywrócony_id:(5167)
Dołączył: 25 Sie 2020
Posty: 2629
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 23:06, 15 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
A słowo "nieudacznik" to w sumie znaczenie, że coś się nie udaje. A jak wciąż coś komuś nie pyka to, to nie jest, że " nawet nieudacznik może mieć z czymś jakieś problemy z którymi sobie nie radzi", tylko PRZEDE WSZYSTKIM ma jakieś problemy i dlatego sobie nie radzi, nie udaje mu się.
Być może nie udaje mu się zmobilizować do konkretnych działań.
Lenistwo, lenistwo, ach słodkie lenistwo.
Ja tam lubię być leniem - jak większość ludzi - choć nie śmierdzącym
Raczej pachnącym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dejan
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pionki (woj.mazowieckie)
|
Wysłany: Wto 1:22, 16 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
Pieniądze są ważne, bo bez nich nie ma życia, ale musi być umiar w ich posiadaniu. Dużo ludzi tego nie przestrzega.
Od pieniędzy można się tak samo uzależnić, jak od: alkoholu, narkotyków, od hazardu.
Jeżeli ktoś cały czas dąży do "posiadania jak najwięcej", mimo że i tak ma już dużo, to już jest uzależniony od dużej ilości pieniędzy i nie widzi umiaru.
I to jest zgubne...
Musi być jakaś granica i umiar.
Ale w obecnych czasach ludzie często na to nie patrzą, tylko się coraz bardziej materializują.
Każdy nałóg da się wyleczyć i można wyleczyć, ale warunek jest taki, że muszą być do tego chęci i motywacja. A nikt za nikogo tego nie zrobi.
Jeżeli nie ma chęci i motywacji, to ludzie będą w tym całe życie tkwili.
Tak jak bezdomni przez lata żyją w brudzie, na ulicy, bo często nie chcą sobie pomóc, mimo że jest sporo różnych organizacji, są ośrodki pomocy społecznej, są terapie.
Ale nikt tych ludzi nie zmusi do pomocy.
Jeżeli alkoholik nie daje sobie pomóc zmienić życia na lepsze, to będzie pił alkohol aż się kiedyś gdzieś zapije na śmierć. I wielu tak kończy, marnie.
Prawda jest taka, że niektórym ludziom jest dobrze z nałogami, bo nie musza się niczym przejmować i mają na wszystko wywalone, że tak to określę...
Ale to jest też do czasu takie życie.
Ja wolę być nawet bardzo biedny, ale spokojny i bez żadnych nałogów.
Wolę być biedny, ale honorowy. I takie podejście do życia powinien mieć każdy. Ale wiemy, że nigdy tak nie będzie, bo ludzie są bardzo różni, z różnym podejściem.
A że żyjemy w wolnym kraju, z wolną wolą to każdy ma prawo żyć jak chce.
A czy ludzie dokonują właściwych, dobrych wyborów, czy też nie, to już inna rzecz.
Natomiast, jeżeli chodzi o relacje z kobietami, to ja miałem takie relacje i kontakty najczęściej z kobietami, które nie były warte uwagi i zainteresowania.
Trafiałem na takie, które bezinteresownie się mną nie chciały zainteresować. Oczywiście, nie chodzi o to, żeby nie dawać prezentu, np. na dzień kobiet, jakichś kwiatów, bo to są drobne wydatki ( no chyba że kobiety sobie zażyczą drogich prezentów, na które facetów musiałoby być stać ).
I jeżeli ja, mając do czynienia z kobietą, która ma za duże oczekiwania finansowe ja temu nie podołam zwyczajnie finansowo, to taka kobieta mnie olewa, i robi to nie wykazując ani zrozumienia, ani empatii.
A takich kobiet jest pełno wszędzie. Takich kobiet nie interesuje, że facet, jeden czy drugi ma skromne życie i ma niewiele pieniedzy.
One nie mają zrozumienia dla facetów. Facet ma mieć sporo kasy i tyle. A jeżeli nie ma, jest olewany.
I to jest smutne, ale taka jest rzeczywistość i nie ma na to rady. Takich kobiet się też nie zmieni na siłę.
Więc dla takich kobiet, faceci, którzy nie są w stanie zapewnić czegoś kobietom, co jest na wysokim poziomie, są przekreślani.
Sam tak byłem traktowany przez kilka kobiet. I ja sobie też nie pozwolę na takie traktowanie ze strony kobiet i się nie dam takim kobietom, a potrafię dać to nie jednej do zrozumienia.
To się może kobietom nie podobać, ale to już nie mój problem.
Muszą być jakieś zasady i granice.
Z takimi kobietami nie warto nawiązywać relacji, ale też z drugiej strony nigdy nie wiadomo na jakie kobiety się trafia. Nikt nie jest jasnowidzem, żeby to przewidział.
Jestem sam, ale ja sobie to cenię i nie płaczę z tego powodu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przywrócony_id:(5167)
Dołączył: 25 Sie 2020
Posty: 2629
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 1:57, 16 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
No tak, kolejny poszkodowany samiec przez te okrutne i złe kobiety, które chcą tylko drogich prezentów!!
Może odnajdziesz się w twórczości Marka Kotońskiego z Braci Samców?
Choć nawet on dudni o naturalnych mechanizmach ludzkich ehm kobiecych
Gdzie to jest napisane, że facet ma obsypywać kobietę darami?
Na głowę upadłeś?
Jak panna jest ogarnięta to sama sobie kupi to co chce a Ty nie będziesz jej do niczego potrzebny. Ale ta która jest ogarnięta i stać ją na coś by sobie kupić to przecież nie będzie sponsorować gościa, tylko poszuka takiego, który dorównuje finansowo lub jest wyżej.
Kto Ci wpoił takie bzdury, że tylko biedny może żyć spokojniej i bez nałogów?
Ja widzę jednak coś innego w tym społecznym roju.
Czym biedniejszy to w większą patolę wpada a ludzie trzymający średni poziom dbają o siebie.
Można być na poziomie i żyć bez obciążeń.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Przywrócony_id:(5167) dnia Wto 1:59, 16 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przywrócony_id:(5167)
Dołączył: 25 Sie 2020
Posty: 2629
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 1:58, 16 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
A materializm zawsze był i będzie bo żyjesz w materii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eman
Dołączył: 16 Wrz 2019
Posty: 2559
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Wysłany: Wto 11:02, 16 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
No i też często ludzie mają błędne przekonanie, że jeżeli ktoś żyje biednie, skromnie, ma gorzej w życiu ( co wcale nie musi być z jego winy ), to od razu jest dla ludzi: nieudacznikiem, jest leniem, a to nie jest zawsze prawda.
|
Ludzie wbrew pozorom chcą wierzyć w "sprawiedliwy świat", tj. każdy dostaje to na co zasługuje. Świadomość, że tak nie jest to rzecz trudna do zniesienia, to że można dawać z siebie wszystko latami, a zostać z niczym nie napawa optymizmem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez eman dnia Wto 11:02, 16 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|