|
dla samotnych jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mini_hypatia
Gość
|
Wysłany: Pią 17:16, 20 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
Rozważania te nie są nazbyt oryginalne. Przypomina to nieco niepotrzebne mnożenie bytów, co przeczy zasadzie brzywtwy okhama aby nie tworzyć nowych niepotrzebnych bytów. Może lepiej pogodzić się z Platonem i uznać że wszystko co materialne i niematerialne jest bytem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przywrócony_id:(5167)
Dołączył: 25 Sie 2020
Posty: 2629
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 18:35, 20 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
Na temat bytu czy niebytu to żadne rozważania nie są oryginalne. Wszystkie są kopią kopii.
I nikt tak naprawdę nie wie na 100% czym to wszystko jest więc równie dobrze idąc brzytwą okhama można by rzec, ze wszyscy mają rację. I co w związku z tym?
Ogólnie to myślę, ze takie rozważania mają sens do pewnego wieku, jako "wstęp". Teraz to juz mnie w sumie nudzą tego typu dywagacje. Zrozumiałam, że każdy ma swoje racje i swoją rację.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Przywrócony_id:(5167) dnia Pią 18:37, 20 Sie 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nalejlama
Gość
|
Wysłany: Pią 20:56, 20 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
Nawiązując do naszych założeń, dotyczących odpowiedzi lub
wypowiedzi medytujacego na jakiś temat, która winna być nie stereotypowa, niekoniecznie prawdziwa ale na przykład ciekawa lub poetycka, starałbym się wybrać coś innego niż to co powiedzieli mądrzejsi. Byle zadowolić słuchacza albo go sprowokować. Dalej sądzę, że do bytu jako całości odbiorca nie chcialby się ani odnosić ani próbować go pojąć. Gdyby powiedzieć mu po prostu, że byt to coś, o co się potyka w sensie dosłownym lub mataforycznym. Może by to do niego trafiło i wywołało zadumę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Malinowa_Mamba
Gość
|
Wysłany: Pią 21:30, 20 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
Nalejlama napisał: | Nawiązując do naszych założeń, dotyczących odpowiedzi lub
wypowiedzi medytujacego na jakiś temat, która winna być nie stereotypowa, niekoniecznie prawdziwa ale na przykład ciekawa lub poetycka, starałbym się wybrać coś innego niż to co powiedzieli mądrzejsi. Byle zadowolić słuchacza albo go sprowokować. Dalej sądzę, że do bytu jako całości odbiorca nie chcialby się ani odnosić ani próbować go pojąć. Gdyby powiedzieć mu po prostu, że byt to coś, o co się potyka w sensie dosłownym lub mataforycznym. Może by to do niego trafiło i wywołało zadumę. |
Prędzej mózg pęknie od kalkulacji, niż jak umysł czlowieka pojmie byt jako całość wszystkiego.
W pewnym momencie pojawia się error gdy pomyślimy o wszystkich możliwościach jakie istnieją chociażby żyć ludzkich a co dopiero byt w niebycie i niebyt w bycie :p
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mini_hypatia
Gość
|
Wysłany: Pią 21:39, 20 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
Ta definicja byłaby odpowiednia dla pesymistów, bo muszą się aż potknać by odczuć istnienie bytu. A co dla optymistów?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Malinowa_Mamba
Gość
|
Wysłany: Pią 21:47, 20 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
Pesymistyczna wersja jest Twoją wersją.
Ja nie widzę w tym niczego pesymistycznego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nalejlama
Gość
|
Wysłany: Pią 21:47, 20 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
Potknięcie w sensie metaforycznym to po prostu zwrócenie na coś uwagi. Zatem i optymista, bez żadnej dla siebie szkody dla siebie, temu się poddaje. Wszystko na co zwraca uwagę (nawet mimochodem) urasta do rangi bytu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mini_hypatia
Gość
|
Wysłany: Pią 22:06, 20 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
Zwrócenie na coś uwagi, to zaangażowanie świadomości. A co z "pociągiem nadchodzacym w pędzie", którego nie zdążyliśmy dostrzec, czy to też potknięcie w sensie dosłownym lub metaforycznym?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nalejlama
Gość
|
Wysłany: Pią 22:09, 20 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
To fajny przykład potknięcia w sensie doslownym i jednocześnie w sensie metaforycznym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mini_hypatia
Gość
|
Wysłany: Sob 6:43, 21 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
Moja definicja bytu byłaby być może jeszcze prostsza. Byt jako istnienie powiązane z innymi bytami. Bez tego powiazania nie ma bytowania, zatem nie jest już bytem, jest niebytem. Istnienie odbywa się w otoczeniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nalejlama
Gość
|
Wysłany: Sob 8:53, 21 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
Jak potraktować boga, według tej definicji? Nie zależy od żadnego bytu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mini_hypatia
Gość
|
Wysłany: Sob 9:01, 21 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
Bóg sam wpływa na byty, bo sam stworzył i otrzymuje wiedzę co się z nimi dzieje, co można traktować jak reakcję zwrotną. Zatem je postrzega. Jest więc bytem. Nawet komuniści uznawali istnienie Boga, który gnieździl się chociażby umysłach ludzkich.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|