dla samotnych

gosia@dantefilm.pl · Gość

jestem nowa na tej stronie chetnie bym z kimś porozmawiała bo zaciekawiły mnie wasze wypowieddzi

krystyna 57 · Gość

Witaj Gosiu.Widzę,że na naszej stronierobi się coraz ciaśniej,co mnie bardzo cieszy.Zawsze jest większa szansa na dowiedzenie się czegoś nowego,poznania nowych ludzi.Jezeli przeczytałaś nasze posty to wiesz o nas co nieco.Powiedz,czemu Ty znalazłaś się w naszym towarzystwie.Po prostu powiedz coś o sobie.

Halinagość · Gość

witam wszystkie koleżanki które od dłuszego czasu umilkły witam ciebie Gosiu i cieszę się że Ty też zajrzałaś na tą stronę

krystyna 57 · Gość

Hej tam,Ania,Jola-co sie z Wami dzieje.Nie zagladacie ,a nas coraz więcej.

AnnaK112 · Dołączył: 15 Lut 2008 Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów

Witam wszystkie nowe koleżanki i te już zadomowione,

Wstyd mi Krysiu, że musiałaś mnie przywołać, ale zaraz się melduję. Nie tłumaczę się, ale myślę, że ten zastój jest spowodowany okresem przedświątecznym, no może u mnie to nie koniecznie, bo ja za porządkami świątecznymi az tak bardzo nieprzepadam, robię to co konieczne.
Mam trochę zawirowań w pracy i muszę pewne sprawy przemyśleć, a mianowicie odwołano ze stanowiska mojego znajomego, którego polecałam i jestem w bardzo niekomfortowej sytuacji, bo nie wiem dokładnie co o tym sądzić. Zrobiono mu dużą krzywdę, zarzuty, jakie skierowano pod jego adresem myślę, że nie są do końca sprawiedliwe, są osoby, które najprościej mówiąc czyhały na jego miejsce i podłożono mu nogę. Tak się dzieje w dobie "wyścigów szczurów" W bezpośrednim kontakcie poklepywanie po plecach, a w kieszni odwołanie.
Straszne, aż nie chce się pracować, bo nie wiadomo, co kogo czeka.
Nie chciałam Was zatruwać takimi niezdrowymi wątkami, lepiej byłby napisać coś milszego, a nie dołować się nawzajem.
To na razie. Pa

krystyna 57 · Gość

Aniu,rozumiem Cię,że znalazłaś w niekomfortowej sytuacji,ale to jest właśnie to o czym ja mówiłam wcześniej.Ludzie zapomnieli co to jest uczciwość ,lojalność,odpowiedzialność.Musimy to znosić i jakoś odnajdować się w dzisiejszej rzeczywistości,chociaż to nie jest łatwe.Większość ludzi w naszym wieku
nie godzi się na takie życie,ale nie mamy wyjścia.I często kosztuje nas to dużo stresu.I już chyba nie zaakceptujemy tego jak słusznie nazwałaś wyścigu szczurów,
ale musimy jakoś z tym żyć.
W pracy spędzamy połowę życia i bardzo ważne jest to,żeby z niej czerpać choć trochę przyjemności,ale nie zawsze się to udaje.Ja na szczęście mam taką sytuacje,że praca jest dla mnie przyjemnością.Dlatego,choć jestem już na emeryturze,to nie wyobrażam sobie,że mogłabym nie pracować.Oczywiście względy finansowe nie są bez znaczenia.
Zyczyłabym,żeby każdy miał takie warunki.Praca samodzielna,szef daleko i niewiele ingeruje w sposób prowadzenia przeze mnie oddziału.no i chyba darzy mnie zaufaniem.
Jestem w pewien sposób odpowiedzialna za dobór pracowników u siebie i nie wyobrażam sobie,że mogłabym bez poważnych powodów kogoś tej pracy pozbawić.
Ale też z drugiej strony często spotykam się z prośbami znajomych o załatwienie pracy i po odmowie czuję jakiś niesmak,może ktoś ma do mnie pretensję,że jestem nieuczynna,ale nie tylko przyjemności w życiu człowieka spotykają.
A twoja uwaga,że nie chcesz nam uprzykrzać życia swoimi problemami -przepraszam-jest bez sensu.Po to tu jesteśmy.
Dopiero co mnie pocieszałaś w związku z moim problemem,a teraz masz skrupuły.
Jestem przekonana,że niebawem podzielisz sie z nami jakąś radosną informacją,bo takie jest życie.
Głowa do góry.
Buziaki

Malwa · Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów

Witam wszytkich !
Dzisiaj dołączyłam do Was. Mam nadzieję, że w chwilach wolnych miło będę spędzać czas na tym formum - Malwa

ReReHela · Gość

WITAM NA FORUM SĄ TU SAME KOBIETKI ALE JEST MIŁO MOŻE ZA JAKI CZAS PRZYŁĄCZY SIĘ JAKA MIŁA SYMPATIA IPODZIELI SIĘ Z MIŁĄ WIADOMOŚCIĄ COS ZAUFANIA NIE MAJĄ DO TEGO FORUM JA CHĘTNIE POROZMAWIAM POZDRAWIAM NA STRONIE HELA

AnnaK112 · Dołączył: 15 Lut 2008 Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów

Krysiu,
Dziękuję za słowa otuchy, ale sama rozumiesz, że dużo łatwiej jest pocieszać niz być pociesznym. Czy jesteście drogie koleżanki tego samego zdania, a może z Wami jest inaczej?
Ponieważ juz trochę znamy, a dobrze byłoby się poznac jeszcze lepiej, mam pytanie do Was. Czy wolicie dawać prezenty, czy może bardziej otrzymywać?
Czy otrzymywanie droższych prezentów Was krempuje?
Moje pytania nie są zupełnie oderwane, ponieważ zbliżają się Święta, to czas podarunków. Na Śląsku prezenty przynosi zajączek, a jak jest u Was?
Ja ciągle mam problem z tymi prezentami?

Pozdrawiam i mam nadzieję, że nowe koleżanki również włączą sie do dyskusji (pisanej)

Alicja -gość · Gość

Witam wszystkich.Jestem tutaj po raz pierwszy i chetnie włącze sie do dyskusji.Pozdrawiam.

krystyna 57 · Gość

Witam wszystkie panie i fajnie,że jest nas coraz więcej.
Aniu,wiem,że łatwo jest pocieszać,ale chyba chodzi też o fakt,że możesz z siebie wyrzucić gorycz.Już samo to przynosi ulgę,a jak jeszcze usłyszy się miłe słowo, to jest naprawdę lżej.A nikt nam nie obiecywał,że będzie lekko.
Jeśli chodzi o prezenty,to oczywiście lubię dostawać prezenty,ale zdecydowanie wolę dawać.U nas nie ma zwyczaju Zajączka powszechnie,ale dzieciom tak.
Uważam,że prezent mierzy się serdecznością a nie ceną.Przeważnie te zbyt drogie są krępujące i chyba niewiele mają wspólnego z serdecznością.
A jak tam przygotowania do świąt.Już jesteście gotowe?Bo ja absolutnie.
Może jutro wybiorę sie na jakieś zakupy.
Pogoda u nas fatalna i wcale nie nastraja świątecznie.
Jeszce raz witam nowe dziewczyny i zachęcam do powiedzenia czegoś o sobie.Bo rozumiem,że po przeczytaniu naszych postów wiecie o nas troszkę.
Pozdrawiam.

Alicja-gość · Gość

Dziekuję Krysiu za powitanie.Mam 50 lat i mieszkam w województwie podlaskim.Pracuję zawodowo ,mieszkam sama ,córka dorosła pracuje i mieszka w innym mieści. A co do świąt to wszysto w proszku,jutro mam wolne to biore się za sporzątanie.Pozdrawiam serdecznie wszystkie panie.

AnnaK112 · Dołączył: 15 Lut 2008 Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów

No, tak myślałam, nie ma tu nikogo.
Porządki świąteczne w pełni........
Ja też okna umyłam i to wszystko na dzisiaj.
Teraz myślę co przygotować, jeśli chodzi o śniadanie świąteczne i obiad. Nie bardzo mi to gotowanie wychodzi, bo odkąd jestem sama to prawie nie gotuję i wyszłam z wprawy i te produkty wszystkie kupić, to jest udręka, mnie zawsze czegoś brakuje w trakcie przygotowywania.
Ja tak sobie myślałam, że pojedziemy do Krakowa, pospacerujemy, wstąpimy na kawę i wrócimy do domu na późny obiad, ale moja rodzina woli siedzieć w domu, więc ja mam przechlapane, bo spędzę święta prawie w kuchni tzn. pierwszy dzień, no a w drugi zostanę sama, bo w Lany Poniedziałek nie wychodzę z domu.
A jak Wy będziecie spędzać święta?

Halina gość · Gość

Witam was wszystkie widać było miałyście urwanie głowy już tak długo nie było was słychać ale bardzo się cieszę żejesteście a co do prezentów to wolę dawać ,ale nie zawsze przynosi to taki efekt jedno stronny i jak ktoś się przyzwyczaji to jakby musiało być .W moich stronach to zajączek przynosiprezenty ale tylko dzieciom .

krystyna 57 · Gość

Witam Was.Wreszcie się z grubsza obrobiłam.Teraz czas na słodkie lenistwo. Jeszcze mi zostały gary,a tego najbardziej nie lubię.
A jak tam Wasze przygotowania?Trohcę sie niepokoję o Jolę,dawno jej nie było,a przecież narzekała że nie czuje się dobrze.Wiem,że teraz jest gorący czas,pora porządków,zakupów,ale na chwilke można się oderwać.
U nas pogoda w kratkę,rano było słoneczko,a teraz pada deszcz,i tak od kilku dni.
Ale może na święta będzie ładnie.
Buziaki