dla samotnych

post · Gość

Zamiast siedzieć dzisiaj w domu,
zamiast minę mieć znudzoną,
Koleżanko, kolego
popatrz sobie na niebo
czasem zdarzyć się może
cud zjawisko być moze.

buziak · Gość

Posyłam Ci kilka buziaczków....podaj dalej.....!

Gość

Czy nikt już nie chce buziaczków? Sad

Czy po prostu nikt nie chce posłać dalej? Embarassed

cisza · Gość

Jaka cisza!
Taka cisza,
by ją kazdy
dobrze słyszał.
Lecz przerwij
ciszę rozmową,
by rzec komuś
dobre słowo....

brzoza · Gość

Witaj do Iskierki Bardzo trafnie napisane o tych dniach moje sa chyba tylko przeciw mnie i musze je znosic choc coraz mi trudniej .Juz nie moge robilam wszystko by pokazac, ze mi zalezy na mezu a on caly czas na nie.Wiec sie podaje ,tylko nie rozumiem jak mozna tak dolowac osobe o ktorej sie mowi ze sie ja kocha, jestesmy 31 lat i mam tego dosc ale nie mam gdzie odejsc i to jest zalosne czuje sie jak wiezien we wlasnym domu,a to boli bardzo boli .Moze ktos ma zlota rade Sad

cichutka · Gość

Smutne to co piszesz ale prawdziwe.Na wiele pytan nie ma odpowiedzi. Znam ten ból. Myślę jednak, ze zawsze jest jakieś wyjście. Życie jest zbyt krótkie aby się zamartwiać. Pomyśl o sobie. Wyjdź na spacer, poczytaj , poćwicz , znajdź jakąś kolezankę. Posłuchaj dobrej muzyki. Można tez zaopiekować się jakimś pieskiem i chodzić na spacery.To dobry przyjaciel. Warto też zapisać się do klubu kobiet aktywnych, jezeli takie jest w poblizu .Raz na czas ,zafunduj sobie wyjazd do ciekawego miejsca.Spojrzysz na zycie inaczej. Pamiętaj ..masz tylko jedno zycie.Idź dp przodu. Trzymam kciuki. Powodzenia!!!!1

okmik · Gość

kmuib

brzoza · Gość

Witaj

Cichutka dzieki za slowa pociechy i wiary,ja to wszystko wiem,gdyby to bylo takie proste to by czlowiek tu nie uzalal .Wiem ze to smieszne ,opisujac tu i czekajac na cud,ale nieraz chce sie komus powiedziec ze jest mi zle ,mam corki i mam psa( wydaje sie mi ze on jeden mnie rozumie )nia moge sie do mnich wyzalic bo one sa za ojcemi mam wrazenie ze ich to bawi Dom pelen ludzi a czlowiek jest SAM jak palec . Zauwazaja jak cos trzeba ekstra zrobic bo na codzien mam robic i nic nie mowic.Maz jak zwykle powie ze jestem rozpieszczona ale przez kogo skoro jestem sama.Darmowa kuchta zal i jaszcze raz zal

cichutka · Gość

Witaj.Dobrze Cię rozumię .Jak nie mozesz na nich liczyć to licz na siebie..Pomyśl o czymś co przyniesie Ci satysfakcję i realizuj to. wYJDŹ do ludzi. Wokół jest tyle zyczliwych nam ludzi.Warto się tylko rozejrzeć.Uśmiechnij się bo z uśmiechem łatwiej się zyje .pOWODZENIA. gŁOWA DO GÓRY .

abc · Gość

Nie poddaj się, bierz zycie jakie jest. i pomyśl ,ze na drugie nie masz szans.Pa

taki-ktoś · Gość

Witanko. Jest niedziela. Uśmiecham się do Was Mili Nieznajomi. ŻYCZĘ wAM WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO. mIMO WSZYSTKO ...życie jest piękne całusy!

lika · Gość

Witajcie.Czy tak naprawdę uważacie,że życie jest piękne???Gdy człowiek czuje się niepotrzebny i traktowany jak sprzęt,który się używa na codzień ,to rady typu uśmiechnij się ......ludzie ,czy naprawdę wierzycie w to,że tak się da?
W takiej patowej sytuacji jest /chyba nie przesadzę/50% małżeństw z długim stażem.Oczywiście,że należy pomyśleć o sobie,ale jeżeli przez całe życie na pierwszym miejscu stawiałyśmy dzieci,męża,dom to naprawdę tak w jednej chwili nie przestawimy swojego myślenia.Każdy musi sobie sam odpowiedzieć ,co zrobić,żeby znowu chciało się żyć,albo przynajmniej jak zagospodarować tę resztę życia,żeby nie było udręką.Ja dla siebie znalazłam coś co pozwala mi się wyłączać totalnie z rzeczywistości.Jest to układanie puzzli.Jak siadam do puzzli,to mogłoby sie palić,walić a ja nic nie słyszę ,nic nie widzę i jest mi z tym dobrze.Oczywiście nie każdemu takie zajęcie odpowiada,ale może jak się zastanowicie,to przypomnicie sobie z czego kiedyś musiałyście zrezygnować dla dzieci i rodziny a może warto do tego wrócić.Dobrze chociaż na te kilka godzin dziennie oderwać się od ziemi,łatwiej wtedy będzie przeżyć reszt dnia.
Pozdrawiam

mój głos! · Gość

Witaj Nieznajoma! Masz rację, ze gdy dusza łka to trudno nawet o usmiech. Zgadzam się ,ze kazdy sam musi znależć swoja drogę na resztę zycia. Sadzę jednak, że to moze być i uśmiech do lusterka..puzzle , ćwiczenia ..spacery itp. Potrzeba znaleźć coś co nas wyciszy z tego chaosu zyciowego. Człowiek liczył ,ze Jemu w zyciu się ułozy ,,że zrobi wszystko ,,,,ale często nie mamy wpływu na wiele rzeczy. iDĄC TOKIEM PIOSENKI ...wazne są jeszcze te dni , których jeszcze nie znamy. Warto jeszcze szukać swojej drogi Pozdrawiam

Irena · Gość

Witajcie moje panie,ja naprzykład nie zgodzę się z taką dozą waszej samotności .powiedzLika co robisz od siebie żebyś w małżeństwie nie czuła się sama czy samotna ?zastanowiłaś się nad sobą?wątpię raczej nie.Uwierz mi mam po piędziesiątce ,dzieci odchowałam i chociaż nie wszystkie już wyfrunęli z domu ,ale są pełnoletni więc ja z mężem co sobota czy niedziela wyjeżdzamy zwiedzać nasz piękny kraj ,może na podróże za granicę mnie nie stać ale to nieważne ,więc ja nie uciekam w puzzle czy świat tasiemców serialowych ,tylko nanowo poznaję swojego męża ,tego z lat narzeczeństwa.Więc kochana rzuć to w diabli zrób coś smacznego co mąż uwielbia polej lampkę wina i zacznij żyć ,bo warto kobieto a nie wegetujesz już w tym wieku .I nie prawdą jest że nawet przy smutkach nie możesz uśmiechnąć się ,śmiej się i to często a los czy życie twoje blasku nabierze.
Wybacz szczerość do bólu ,ale szlag trafia jak kobiety same życie sobie ryjnują .Pozdrawiam.

xyz · Gość

Witam,
Do Ireny - szczera prawda, że nigdy syty nie zrozumie głodnego i odwrotnie.
Pozdrawiam