dla samotnych

Cecylia · Gość

Czas adoratorów przemija

Ubolewała nad nadmiarem urody
swej, męski świat nie dawał spokoju,
w jej psychice nie było na to zgody,
natarczywości prowadzą do rozstroju

Gdziekolwiek też się pojawiała, setki
komplementów i propozycji słyszała,
nie żeby je traktowała tylko jako bajki,
ale nawracająca tyrada ją ogłuszała

Przechodziła dzielnie przez życie,
od miłości bynajmniej nie stroniła,
więc działała otwarcie, nie skrycie
i nieraz gorzką łzę uronić musiała

Teraz kiedy już się zestarzała
i te dawne czasy wspomniała,
za adoratorami też zatęskniła,
żałowała, że ich tak odtrącała

Kasandra. · Gość

Odrodzenie ziemi

Ziemia zaczęła oddychać niedostrzegalnie,
wdech słaby i powolny, a wydech anemiczny,
najpierw coś bąkali wizjonerzy i złudzenie
przekazywali tylko jako obraz symboliczny

Ziemia żywą kulą się stawała i odradzała,
czuła, że po niej chodzą też istnienia żywe,
że także jakąś ciecz po niej się przelewała,
acz nie dostrzegała tego jako prawdziwe

Ślepą była wprzódy istotą, powolna siłom
zewnętrznym, lecz już w niej świadomość
się rodziła, chodź godziła się być deptaną,
nie mogło wszak to trwać przez wieczność

Jej oddech coraz głębszy się stawał,
fale tsunami lądy częściej zalewały,
nagle też organ jej kichnąć zechciał,
tak zbędne istoty w kosmos wyleciały

Minimalista · Gość

Koncerty skrzypiącego płotu

Zawiał wiatr, zaskrzypial płot,
oczy zmrużył w zadumie kot,
co to będzie gdy płot padnie,
nie, nie będzie już tak ładnie

Miauknął smutno i boleśnie,
póki co, to wszystko we śnie,
mądra sroka też odfrunęła,
lotnej myśli już nie podjęła

A plot skrzypi bardzo ładnie,
nigdy nie było tak melodyjnie,
i rymuje się snadź składnie,
a wiatr akompaniuje wiernie

Lecz przyjdzie pora, kiedy padnie,
stary płot na scenie, tak polegnie
główny aktor na tej polnej arenie,
a pianista swoje niestrudzenie

Onufry · Gość

Przyjemność mówienia prawdy

Nic nie zmyślać, nic nie ważyć,
prawdę prosto z mostu walić,
nie kombinować i nie tworzyć,
takie zasady sobie przyswoić

Jak to przyjemnie, bez wymyślania,
przekazać to co się ma do gadania,
prawda na silną moc uzdrawiania,
duszy i oblicza ludzkiego upiększenia

Nie zawsze prawda wychodzi na jaw
i na tym bazują w biznesie i polityce,
zatem to jedna z tych istotnych spraw,
trza powierzyć to zadanie elektronice

To urządzanie zdemaskuje kłamcę,
złodzieja także odda w policji ręce,
wesprze jeszcze mówiącego prawdę
i da fałszywie obwinionemu abolicję

ławeczka.... · Gość

Co robią emeryci z różnych krajów w wolnym czasie?
- Amerykanin:
Bierze butelkę whisky i czas spędza na łowieniu ryb.
- Francuz:
Bierze butelkę szampana i czas spędza na imprezie podrywając kobietki.
- Polak:
Bierze butelkę moczu i czas spędza w przychodni w kolejce:)

.....czy wyłączyłam wtyczkę z kontaktu?
Może dom spłonął?
Strach we mnie godzi.
Tak to jest kiedy starość nadchodzi....

Żeby nie znaleźć się kiedyś w nędzy
Zaoszczędziłam trochę pieniędzy.
W dużej kopercie, zamkniętej klejem,
Dobrze ukryłam ją przed złodziejem.

I teraz... Już od paru miesięcy
Nie mogę znaleźć moich tysięcy.
Ech, nie pojmiecie tego, wy młodzi
Jak miło żyć, gdy starość nadchodzi...

Pomimo moich najlepszych chęci
Nie zawsze mogę ufać pamięci.
Więc by jej pomóc, a przez nią sobie
Czasem na chustce węzełki robię.

A potem jeden Bóg wiedzieć raczy,
Co który węzeł ma dla mnie znaczyć?
Choć mi się nawet nieźle powodzi,
Wciąż mam kłopoty.
Starość nadchodzi.

Dwa razy dziennie-raz po śniadaniu,
A potem w obiad, po drugim daniu
Zażywam leki, tabletki białe:
Cztery połówki i cztery całe.

Często się pieklę,
Gdy w obiad nie wiem., czy rano wzięłam...
Tę gorycz klęski wątpliwie słodzi
Wiedza, że oto starość nadchodzi.

Pogodnie dumam o tej starości
Czy ona musi stale nas złościć?

Przecież jest piękna.
Masz sporo czasu..
Chcesz iść nad wodę albo do lasu,
To sobie idziesz - nikt ci nie broni.

Z łóżka zbyt wcześnie też nikt nie goni,
Bowiem nie musisz gonić do pracy
Jak wszyscy twoi młodsi rodacy.

Co prawda wigor z wolna przekwita,
Lecz po co wigor u emeryta?
Podwyżki pensji już nie wyprosisz,
Należną gażę poczta przynosi.

Więc wiwat starość!
Niechaj nam służy,
Nawet, gdy trochę chwilami nuży.

Bowiem - jak sądzę - w tym jest rzecz cała,
By jak najdłużej ta starość trwała... Smile

Złodzieje włamali się do domu. Spotykają w przedpokoju właściciela mieszkania:
- Gdzie są pieniądze? - pytają go grożąc pistoletem
- Nie ma - odpowiada zlękniony
- A złoto? - dopytują rabusie
- A złoto jest. Prawie 100 kilo
- A gdzie je masz?
- W sypialni - odpowiada mąż
- Dawaj je! - krzyczą podnieceni rabusie
- Hanka, złoto ty moje, wstań proszę, jacyś panowie przyszli po ciebie!
.................................................................................................. Smile

Gość x · Gość

Można też pisać wiersze albo prozę...jak widać

Gość

CZasami żeby lepiej się poczuć, potrzebujemy rozmowy o wszystkim i niczym.

Dlaczego nie mówimy o tym co nas boli otwarcie
Budować ściany wokół siebie marna sztuka
Wrażliwe słowo czuły dotyk wystarczą
Czasami tylko tego pragnę tego szukam
Na miły Bóg
Życie nie tylko po to jest by brać
Życie nie po to by bezczynnie trwać
I aby żyć siebie samego trzeba dać
Problemy twoje moje nasze boje polityka
A przecież każdy włos jak nasze lata policzony
Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień niech rzuci
Daleko raj gdy na człowieka się zamykam
Na miły Bóg
Życie nie tylko po to jest by brać
Życie nie po to by bezczynnie trwać
I aby żyć siebie samego trzeba dać.....

Gość x · Gość

A co ma powiedzieć schorowany emeryt, który czyta to jak odezwę do młodych, silnych, a teraz potrzebuje pomocy?

Przywrócony_id:(5167)

Wróżka · Gość

Poranny budyń

Drzewa nagle znieruchomiały,
mgła też zaległa zgęstniała,
chmury w zadumie zawisły,
impresja za oknem pozowała

Mroczny i piękny poranek,
zastygły w tym zaskoczeniu,
zwyczajny, wstający dzionek,
ujęty w jednym spojrzeniu

Ukryta zapowiedź tego dnia,
spowita rzeczy zniewoleniem,
czy to strasznej burzy wróżba,
czy raczenia słodkim budyniem

W domysłach więc zatopieni,
szukamy oznak ożywienia,
coś przecież dziś się zmieni
i czy to będzie dobra zmiana

ggg · Gość

;

Stwierdzenia pesymisty:

- Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.

- Nie licz na to, że będzie lepiej.

- Jeśli jest dobrze, to znak, że twoje życie się pogorszy.

- Światełko w tunelu to tylko znak nadjeżdżającego pociągu.

- Ludzie mówią ci komplementy, aby cię oszukać.

- Zawsze znajdzie się silniejszy od ciebie.

- Nie licz na to, że siłę pokonasz inteligencją.

- Jeśli ktoś jest słabszy, to na pewno jest mądrzejszy.

- Jeśli ktoś jest twoim przyjacielem, to stracisz jego przyjaźń.

- Wróg pozostanie zawsze wrogiem.

- To co ci się podoba nie będzie podobało się innym.

- Życie jest długie i szare.

- Ludzie to debile.

- Jesteś tylko człowiekiem.

- Wszelkie przejawy oryginalności będą tępione.

- Najlepsze jest za tobą.

- Jeśli lubisz przyrodę, to na pewno wdepniesz w gówno.

- Im wyżej podskoczysz z tym większej wysokości spadniesz.

- Za dobre uczynki nie ma nagrody.

- Nigdy nie doceniasz tego co masz, tęsknisz dopiero wtedy, gdy to stracisz.

- Kula ziemska jest przeludniona i zanieczyszczona.

- Jeśli nie jesteś rasistą, to możesz paść jego ofiarą, bo znajdzie się rasista o innym kolorze skórY...

Stwierdzenia optymisty....... Smile

- Jeśli jest źle to będzie lepiej.

- Myśl pozytywnie.

- Nie może być już gorzej, więc będzie lepiej.

- Światło w tunelu oświetli ci drogę.

- Jeśli ludzie cię chwalą, to znaczy, że cię lubią.

- Silniejszy kolega ci pomoże.

- Twoja siła może być użyta do dobrych celów.

- Jeśli ktoś jest słabszy, to dasz mu radę.

- Konflikty z przyjacielem umocnią waszą przyjaźń.

- Jeśli ktoś jest twoim wrogiem, to może zostać twoim przyjacielem.

- Krytyka innych jest motorem Twojej kreatywności.

- Twoje życie będzie długie i wesołe (zostaniesz staruszkiem zarywającym panienki

- Ludzie są z natury inteligentni.

- Jesteś na szczycie drabiny pokarmowej.

- Oryginalność jest cechą pożądaną.

- Całe życie przed Tobą.

- Gówna użyźniają glebę.

- Z im większej wysokości spadniesz, tym wyżej podskoczysz.

- Za złe uczynki jest kara.

- Gdy nic nie masz to niczego nie stracisz.

- Jako, że na Ziemi jest tylu ludzi masz wielu przyjaciół.

- Zawsze możesz ogolić głowę i zmienić kolor skóry. Smile

;

Przywrócony_id:(5167)

Rezerwa · Gość

Talent, prezent dla emeryta

Znużeni życiem i chorobami
siadamy na ławce w ogrodzie,
w parę spraw żeśmy zaplątani,
a wciąż marzymy o swobodzie

Uwikłać się bardziej nie damy,
bo od tego przecież młodzież,
teraz to my od niej już żądamy,
my dryfujemy już po życia kres

Uciech jest więc coraz to mniej,
niektóre szkodzą nawet zdrowiu,
angażować umysł swój chciej,
by był sprawnym w pogotowiu

Czasem odkrywasz jakiś talent,
o czym kiedyś nawet marzyłeś,
tymczasem jest to teraz prezent,
zatem do jego realizacji wróciłeś

Mela · Gość

Tak sobie myślę......

Gdzie indziej słońca mniej jest na niebie
I smutniej,
I wiele kwaśniej -
Lecz nigdzie tak się nie warczy na siebie
Jak u nas,
Jak u nas właśnie.

Mijają wieki,
Nic się nie zmienia,
Roczek za roczkiem upływa -
Do wzajemnego na się warczenia
Dryg mamy
Od Piastów chyba.

Warczy się u nas we wszystkich sferach
Od rana
Do wieczora -
Konduktor warczy na pasażera,
Pasażer na konduktora.

Warczą na siebie teściowa z zięciem,
Warczą najczęściej dlatego,
Żeby po prostu
Swoim warknięciem
Ubiec warknięcie drugiego.

Rzadko dziecinę,
Biorąc ogólnie,
Znajdziesz, by nie odwarknęła -
Polski Romeo warczy na Julię,
A Julia na Romea.

Od takich warknięć
Ludzie na świecie
Dawno by mieli fioła -
W każdej gromadzie,
W każdym powiecie,
Pełno tych warknięć dokoła.

Deszcz ich nie niszczy
Ani posucha.
Wyjdź tylko z domu. Wystarczy.
Zaraz się cudzych warknięć nasłuchasz
I sam się zdrowo nawarczysz.

Nie da się faktów tych ukryć w cieniu,
Wieść się po globie niesie -
Nawet poznaje się po warczeniu
Polskie anioły
W niebiesiech.

Warczenie
(Zaraz dowód dostarczę)
Jest naszym mieczem i tarczą -
Ja także warczę.
A na co warczę?
Ja warczę na tych, co warczą.
;0

'

Wróżka · Gość

Każde pokolenie na innej planecie

Pokolenie to jak koperta,
następne, to w niej koperta,
coraz mniej do przekazania,
coraz mniej, ta treść warta

Nowe pokolenie to inny świat,
a stare jest aż tak odmienne,
ojciec z synem, to już nie brat,
to stany bytu całkiem przeciwne

Starzy żyją już w obcym świecie,
a w przyszłości na innej planecie,
pokolenie swoim językiem plecie,
a czego to wy, odmieńcy chcecie

Młodzi pędzą na oślep do nowego,
nic nie da interesów jakieś splatanie,
starzy kurczowo trzymają się swego,
i każdy zachowa zatem swe zdanie