|
dla samotnych jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
*Topola
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 22:12, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Wierzbo skarbie nie uciekam tylko dziś jestem już bardzo zmęczona i tak na chwilę zajrzałam do Was ,nawet nie przypuszczałam że was aż tylu tu dziś.A co do mojej fotografi to wybacz ale ani nie jestem piękna i młoda ,tak więc napewno każdy po drugiej stronie ekranu szoku by doznał.A Ty to moje zdjęcie napewno niejeden raz widzisz kochana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wierzba
Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 3690
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 6 razy Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Sob 22:17, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Masz rację Karino, ale odległość też swoje robi , Ci co mają możliwość spotykania się w realu tak się czasami dzieje że tworzą się związki ale niekoniecznie. Można również powiększyć grono przyjaciół a to już sukces dla niektórych z nas.Może macie inne zdanie ale ja tak uważam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łukasz
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Susz
|
Wysłany: Sob 22:20, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Witam Cię Topolo
Wierzba ma rację co do przyjaciół i znajomości ,przecież nie od razu Rzym zbudowali tak więc i my jeszcze się zapewne nieraz spotkamy w realu .A wtedy zobaczymy co nam życie pokaże .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wierzba
Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 3690
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 6 razy Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Sob 22:21, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Topolo skąd mam widzieć Twoje zdjęcie , może uchylisz rąbka tajemnicy. Może się znamy z realu ? jeśli tak to daj w jakiś sposób znać choć mam wątpliwości. Piękne i młode to nie jesteśmy bo lustra w domu każda ma ale miło jest zobaczyć nową twarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
*Topola
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 22:25, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Tak masz rację jedyny nasz przyjaciek który nigdy nie okłamie i zawsze nam nawet gorzką to powie to właśnie to lustro w przedpokoju.ha ha
A jaka jestem ja.....
Jedyna w swoim rodzaju..? bez wątpienia.
Wszyscy mają Mambę, lecz nie ja,
Nie należę do drużyny Actimela,
Nie posiadam 3-letniej gwarancji, ani gwarancji zwrotu kosztów,
Nie dodaję skrzydeł,
Nie znam Goździkowej,
Ze mną Ci się nie upiecze,
Nie zapewniam uczucia komfortu,
Dzięki mnie nie dostaniesz zniżki w Terranovie czy Trollu,
Minuta rozmowy ze mną nie kosztuje 5 gr,
Nie wygładzam ani nie redukuję zmarszczek,
Mam więcej niż dwie kalorie,
Nie jestem owocem Jogobelli,
Nie będziesz żuć mnie zdrowo,
Przed użyciem nie wymagam zapoznania się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, ani skontaktowania się z Lekarzemlub farmaceutą,
To ja nie mam szans z pragnieniem,
Nie mam pięciu gwiazdek w crash-testach,
Nie trafiam celnie w silny ból,
Nie mam pomysłu na obiad,
Nie posiadam napisu pod nakrętką, ani kolorowanki pod etykietą,
Nie pochodzę z pierwszego tłoczenia,
Wciąż nie wiem skąd się bierze Chocapic,
Nie wiem też dlaczego Cini Minis są aż tak cynamonowe,
Nie rozpływam się w ustach, ani w dłoni,
Poza tym nie brałam udziału w Tańcu z gwiazdami...
Acha, jeszcze jedno: Nie znajdziesz mnie w co piątej kinder niespodziance..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wierzba
Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 3690
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 6 razy Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Sob 22:33, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
No to się pogubiłam Topolo , gdzie mam Cię szukać a nie bardzo już mój mózg działa bo jestem po jednym piwku z soczkiem. Na to moje zmęczenie zafundowałam sobie piwko.
Napisz mi tak po prostu bodaj na PW.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
*Topola
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 22:37, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Alicja poszła na spacer i jeszcze nie powróciła ,no może gdzieś zabłądziła dzisiejszego wieczoru .I co powiesz Wierzbo ,dziewczyno ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łukasz
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Susz
|
Wysłany: Sob 22:40, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Dziś już Was moje panie pożegnam i życzę miłej nocy i wspaniałych snów .
DOBRANOC......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
*Topola
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 22:42, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Łukaszu i nawzajem życzę Ci spokojnej i zmysłowej nocy do jutra mam nadzieję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wierzba
Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 3690
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 6 razy Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Sob 22:46, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Widzę ze Wszyscy się wykruszają to i ja Wszystkich pożegnam życząc bajecznych snów i do jutra. DOBRANOC
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
*Topola
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 22:50, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dobrej nocy też Ci życzę i do jutra .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Janusz.
Dołączył: 29 Wrz 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Morąg
|
Wysłany: Nie 15:18, 03 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dzień Dobry ,siedzę już po obiadku niedzielnym ,za oknem dziś słoneczko nam rażno świeci ,tylko mnie dziś jakoś się niechce nawet na spacer wybrać ,wiem dzień niedzielny jeszcze weekendowy ,można by rzec rodzinny ,tak ,tak tylko jak ma się tą rodzinę .A jak jej nie ma już to facet po przejściach siedzi sam w niedzielne popołudnie i rozmyśla,ale was zapewne zanudziłem .Zatem życzę miłej niedzieli ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mimoza
Dołączył: 09 Cze 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olsztynek
|
Wysłany: Nie 16:31, 03 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dzień Dobry Janusz ,Witam bardzo ciepło niedzielnie.Piszesz widzę dziś o samotności w domu i swych czterech kątach,bywa tak bardzo często u ludzi takich jak my osamotnionych i zazwyczaj samych ,chociaż mamy po tej połówce rodziny to jednak boimy się przyznać nawet przed sobą że coraz częsciej jesteśmy wśród tych czterech ścian samotni .Jesień zawsze nastraja mnie nostalgicznie też i coraz częściej patrzę na kobierce ze złotych liści, tańczące z wiatrem.Patrzę na moje ukochane drzewa, przebarwione wszystkimi możliwymi odcieniami żółci, brązu i złota.
Patrzę na spadające kasztany, które zbieram, by zrobić z nich ozdoby.
Jesień to piękna pora roku.Kto nie umie na nią patrzeć - nie umie patrzeć i na serca ludzi.bo jesień jest jak serce - pokazuje wszystko, co w przyrodzie najpiękniejsze ,tak i my w tym okresie jesteśmy nastawieni tak jakoś nostalgicznie .Janusz jeszcze chciałabym Ci powiedzieć że facet po przejściach nie musi być sam.Pozdrawiam i jeżeli tylko zechcesz się wyspowiadać napisz na Pw (tak już tu się to przyjęło ) zawsze pogadam z Tobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wierzba
Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 3690
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 6 razy Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Nie 16:31, 03 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Witam Cię Janusz. Nie uciekaj bo nie Ty jeden jesteś sam bez rodziny. Ja mam syna i córkę ale w Polsce i też jestem sama w czterech ścianach. Dzisiaj mam wolne i właśnie gotuję sobie obiad. Ja byłam na małym spacerku na cmentarzu u syna . Jeśli tej maszyny jeszcze nie wyłączyłeś to się odezwij . Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
*Topola
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 16:47, 03 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Witam Was i pozdrawiam jeszcze w niedzielne popołudnie.
WITAM JA DZISIAJ DLA ODMIANY TROCHĘ HUMORKU PRZYNIOSŁAM
Pamiętnik żony Viagrożercy
Dzień 1. Dzisiaj świętowaliśmy 25 rocznicę naszego ślubu.. W sumie świętowania to tam za dużo nie było. Kiedy nadszedł czas, by powtórzyć naszą noc poślubną, Zdzisław zamknął się w łazience i płakał.
Dzień 2. Dziś wyznał mi swój największy sekret. Powiedział, że jest impotentem i że chce, abym dowiedziała się o tym pierwsza. Też mi odkrycie! Czy on naprawdę myślał, że tego nie zauważyłam?
Dzień 3. To małżeństwo przeżywa poważne kłopoty. Przecież kobieta też ma swoje potrzeby !
Dzień 4. Zdarzył się cud! Jest coś, co nam pomoże! Viagra! Powiedziałam mu, że jeśli zażyje Viagrę, wszystko będzie tak, jak w naszą noc poślubną. Myślę, że zadziała. Zamieniłam mu Prozac na Viagrę, spodziewając się podnieść nie tylko jego nastrój.
Dzień 5. Błogość! Absolutna błogość!
Dzień 6. Czyż życie nie jest cudowne? Trochę trudno mi pisać, gdy ciągle to robimy. )
Dzień 7. Wszystko mu się kojarzy z jednym! Na przykład wczoraj w mięsnym sklepowa mówiła coś na temat grubej kiełbasy, a Zdzisław wziął to do siebie. Muszę przyznać, że to jest bardzo zabawne - wydaje mi się, że nigdy przedtem nie byłam tak szczęśliwa.
Dzień 8. Sądzę, że wziął zbyt dużo przez weekend. Zamiast skosić trawnik, eksperymentował z "nowym przyjacielem" jako wykrywaczem kłamstw. Jestem już trochę obolała.
Dzień 9. Nie miałam kiedy napisać. Mógłby mnie dopaść.
Dzień 10. Dobra, przyznaję się. Ukrywam się. Najgorsze jest to, że popija Viagrę whisky! Co mam robić? Czuję się kompletnie załamana...
Dzień 11. Żyję z czymś w rodzaju skrzyżowania Murzyna z wiertarką udarową. Obudziłam się dzisiaj rano dosłownie przyklejona do łóżka.. Nawet pachy mnie bolały. On jest kompletną świnią.
Dzień 12. Żałuję, że nie jest homoseksualistą. Nie robię makijażu, przestałam czyścić zęby, ba, nawet już się w ogóle nie myję. To na nic. Nadal przychodzi! Nawet ziewanie stało się niebezpieczne...
Dzień 13. Zawsze gdy zamykam oczy, Zdzisław podstępnie atakuje! To jak pójście do łóżka z pędzącym pociskiem. Ledwie chodzę... Jeśli znów wyskoczy z tym swoim "Oops, przepraszam", chyba zabiję drania.
Dzień 14. Zrobiłam już chyba wszystko, by przystopował. Nic nie skutkuje. Nawet zaczęłam ubierać się jak zakonnica, ale wydaje mi się, że jest jakby jeszcze bardziej napalony. Pomocy!
Dzień 15. Myślę, że będę musiała go zabić. Zaczynam trzymać się wszystkiego, na czym usiądę. Koty i psy omijają go z daleka, a nasi przyjaciele w ogóle już nas nie odwiedzają. Ubiegłej nocy powiedziałam mu "pieprz się". I zrobił to.
Dzień 16. Drań zaczął narzekać na bóle głowy. Mam nadzieję, że duża rzecz" wreszcie eksploduje. Zasugerowałam mu odstawienie Viagry i zażywanie Prozac"u.
Dzień 17. Podmieniłam pigułki ale nie zauważyłam specjalnej różnicy... O matko! Znów tu idzie!
Dzień 18. Wrócił na Prozac. Kawał lenia, przez cały dzień siedzi przed telewizorem z pilotem w ręce i oczekuje, bym mu gotowała, sprzątała, podawała piwo, prasowała koszule... Błogość. Absolutna błogość!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|