dla samotnych

wierzba

Witam Cię Grażynko i dziękuję za zaproszenie na tą kawkę. U mnie też bielutko i mrozik szczypał w uszy ale dzisiaj u mnie za oknem plus dwa stopnie. Ja mam dwa dni wolnego więc dzisiaj się wyleguję a jutro jeszcze nie wiem co będę robić .
Również Wszystkim życzę wesołej niedzieli.

Alicja.F

WITAM WIECZORKIEM

Chłodnym wiatrem od wschodu zawiało
Śnieżną bielą drogi zasypało
Na podwórze wyjść wcale się nie chce,
sama myśl mnie przyprawia o dreszcze....

Witajcie ,ale cisza zamroziło Was czy wywiało....
Rozumiem wczoraj Andrzejki to pewnie wszyscy na balach ale dzisiaj !!!!

MIMO CHŁODU ŻYCZĘ CIEPLUTKIEGO WIECZORKA
I BAJECZNEJ NOCKI
POZDRAWIAM MIŁO

.Topola

DZIEŃ DOBRY W ŚNIEŻNE POPOŁUDNIE

Wszędzie zrobiło się biało,Zimę nam przywiało Lecą z nieba białe płatki
Przytulają się do ziemi matki.Wróżka jakaś czar rzuciła Całą ziemię bielą nam pokryła Dmucha ziębi sypie w oczy Zima wartkim krokiem kroczy...
Choć za oknem zimniuteńko,Ja pozdrawiam ciepluteńko życząc wam czarującego nie tylko poniedziałku ,ale całego tygodnia ...

Łukasz-

Dzień Dobry ..
Witam jak widzę same panie na ekranie i pozdrawiam cieplutko w tak chłodnym dniu.Powróciłem do domku i zaraz wpadłem do was moje drogie kobietki,gips już zdjęty mam,tylko pozostawili mi szynę przez czas rehabilitacji.Widzę że cała kompanja jeszcze nie powróciła od naszej koleżanki? no czyżby ich wszystkich tak ugościła że niechcą do nas wracać!!!
Zawiewa i zawiało już prawie pół polski jak tak dalej pójdzie to sprawdzi się że będziemy mieli mrożną i tęgą zimę w tym roku...
No i zima na całego.mimo chłodu, wiatru i sniegu..przesyłam moje gorące pozdrowienia wraz z uśmiechem...życząc pogody ducha

wierzba

Witam Was dziewczyny i witam Ciebie Łukaszu w ten śnieżny wieczór. U mnie nie tylko pada śnieg ale i wieje co niemiara że aż się nie chce wyjść z domu a jutro idę do pracy .
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę cieplutkiego wieczorku.

.Danuta

DOBRY WIECZÓR .WITAM WAS W ŚNIEŻNY I ZAWIANY PONIEDZIAŁEK...
Myślałam że nie powrócę do domu już ,ale jeszcze mi się udało i zapewne reszta też powróciła bez żadnych przeszkód.Wierzbo u mnie sypie,wieje i mrozi ale zato po takim wypadzie w sercu taki upał że ho ho ho...
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco ....

wierzba

Witaj Danusiu, dobrze że wróciłaś już do domu. Łukasz też wspominał że mieliście jakieś balety. Możesz uchylić rąbka tajemnicy gdzie byłaś i z kim. Ja biedny żuczek żyjący na wschodzie to chociaż się pocieszę radością innych. Pozdrawiam

Alicja.F

Witajcie dziewczyny ,witaj Łukaszku.
Zima zaskoczyła wszystkich ja zawsze z pracy wracam w ciągu pół godziny a dzisiaj zajęło mi to 2 godziny i był przymusowy spacer w śnieżycę .Na ulicach paraliż calkowity ale takie są uroki zimy.
Łukaszku mam nadzieję ,że znalazłeś sobie już rehabilitantkę i szybko postawi Cię na nogi...,życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Trzymajcie się wszyscy cieplutko bo zapowiadają duże mrozy.Pozdrawiam

Dąb

Dobry Wieczór ,tak zimę mamy na całego i to zapewne w całej europie nie tylko u nas w kraju,sypie cały czas,zawiewa i zwiewa i jest bardzo zimno.
Widzą moje oczy ,że was drogie panie niepozawiewało jeszcze i to cieszy najbardziej.Pozdrawiam i miłego wieczoru jak i nocy wszystkim życzę .

Mucha

Witam Cię Dąbku o tak póżnej porze ,za oknami śnieg i nawałnica zato w domu przyjemnie jest posiedzieć w fotelu przed kominkiem i poczytać sobie dobrą książkę .Lubię zimę ,niepowiem że nie jak pada i zawiewa ,ale pomyślę o jutrzejszym dniu jak ulice i drogi zawieje to jak my dostaniemy się do pracy ,tak,tak strach pomyśleć.Dębie,Dąbku niewiem jak tu się zwracać do Ciebie chłopie ,napiszesz wreście coś konkretnego o sobie czy nie ,rzadko wpadasz i jeszcze milczysz .Napisz proszę czy masz dzieci ,jesteś sam czy może w jakimś lużnym związku,masz wnuki no i ile Ty masz lat mój drogi.Niebędę ukrywała iż spodobałeś mi się na zdjęciu i chciałabym poznać Cię troszkę bliżej ,jeżeli krępujesz się to proszę na PW.będę czekać .
Dziś życzę miłego wieczoru ....

Gustaw.

URL=http://img535.imageshack.us/i/krajinaaaqqwph.gif/]

[/URL]
Serdecznie witam wieczorkiem! Umnie zasypało śniegu wszędzie i wkoło ,życze miłego i ciepłego wieczorku

alwa

Witam w piękny,bo bezwietrzny poranek i życzę miłego dnia.

grazynaA · Gość

Witam Wszystkich! Zapraszam na kawe i herbatkę....+ ciastko. Smile

Wiatr tutejszy mocno dmucha, szepcze sercu coś do ucha, a me serce nie z kamienia więc przesyłam pozdrowienia.
ŻYczę miłego i pogodnego dnia,pa:)

Róża,

[link widoczny dla zalogowanych]
Szła sama przez las, który zdawał się być opuszczony od dawna przez człowieka,
Chodziła sobie,myślała o przeszłości, a nie o tym co ją wkrótce czeka,
Las był gęsty, a światło skąpymi stróżkami dookoła docierało,
Nagle niebo pociemniało i solidnie się rozpadało.
Postanowiła przeczekać pod rozłożystym drzewem, a potem iść dalej,
W końcu nie była już małą dziewczynką, która się boi i nie można jej zostawić samej...
Przestało lać, więc w dalszą drogę ochoczo ruszyła,
Nagle stanęła jak wryta i ciężki szok przeżyła:
Macając kieszeń w poszukiwaniu kompasu chwyciła ręką powietrze,
Minę zrobiła przerażoną, włosy rozwiały się jej jak u czarownicy na wietrze.
,, - No pięknie! Zachciało mi się przygód i zbliżenia z naturą...
Spójrzmy prawdzie w oczy: jestem bezmyślną domową kurą
Głupia... Taka plama... Taka wtopa..."
Rozejrzała się - kompasu nie było, lecz krzyknęła ,,stopa!"
Widziała na filmach jak ludzie wracali po swoich śladach, gdy zgubili drogę.
,, - Jestem uratowana Przecież ja też tak jak oni zrobić mogę...
Jak drapieżnik - kocimi ruchami pokonywała trasę,
Mijała szyszek, jagodzin i grzybów masę,
Twarz jej promieniała, a brzuch burczał lecz tego zdawała się nie zauważać,
Ślad, kolejny ślad... - musiała by ich nie przeoczyć jednak uważać,
Wtem doszła do znajomego jej drzewa, ale tam też kompasu nie znalazła,
W jej sercu rodziło się pytanie: ,,- co ją pokusiło, że na tą wycieczkę wogóle polazła "
Pytanie bez odpowiedzi, a w sercu strach:
Brak perspektyw na kąpiel, wygodne łóżko i nad głową dach.
Zawiedziona ruszyła dalej śladami. Minęło parę godzin i jak to wieczorem - strasznie pociemniało...
,, - O nie Znów to samo drzewo czyli chodzę w kółko " Kolana jej się ugięły i w uszach zaszumiało.
Usiadła i się rozpłakała,
Zasnęła pomimo, że tak strasznie się bała...
Rano obudziła się i parę razy przeciągła,
W blasku poranka swoją łabędzią szyję wyciągła.
Las szumiał, pachniał drzewami i ptaki śpiewały,
A pomiędzy drzewami kicał zajączek mały.
Wszystko wkoło żyło swoim naturalnym tokiem...
Nagle szaraczek prysnął, bo ktoś zbliżał się szybkim krokiem...
Usłyszała męski głos: ,, - Dracula Wracaj, do nogi" i po chwili czuła już tylko lizanie...
,,- Dzień dobry. On nie gryzie... Nic się pani nie stanie."
Ze szczęściem poddawała się nawet temu mokremu przywitaniu,
A czarny spaniel również chętnie oddawał się głaskaniu.
Mężczyzna patrzył na nich, lecz się nie uśmiechał.
Podszedł blisko i cierpliwie czekał.
Wkońcu nie wytrzymał: wziął psa i zagadał ,,- Turyści... Jak widać na załączonym obrazku zgubiła pani drogę..."
Ma pani minę jak owca prowadzona na rzeź... he, he... Jeśli pani chcę to pomogę."
Lokowana blondynka zmrużyła oczy, bo była wściekła.
,,- nie dziękuję, poradzę sobie." - tak mu rzekła.
,,- Ok, w takim razie do widzenia." - powiedział i ruszył przed siebie.
Pomyślał jednak chwilę i cofnął się: ,,- Przesadziłem... Przepraszam Ciebie."
Przyjęła przeprosiny, a jej oczy z powrotem pojaśniały,
Niedługo potem rozmowa i szczekanie po całym lesie słyszeć się dały.
Szli opowiadając swoje historie i lepiej siebie poznając,
Dracula znów szczekał, bo na horyzoncie pojawił się zając.
Wiatr wciąż szumiał i ptaki śpiewały,
A z wiatrem słowa ciężkie od żalu leciały...
Ona dowiedziała się, że jego dziewczyna przed ołtarzem rok temu zostawiła,
On słuchał o tym jak ona przez swojego szefa porzuciła pracę, którą tak bardzo lubiła.
Całe popołudnie minęło im na rozmowie i drewnianej chatki oglądaniu,
A wieczór oczywiście na... ubłoconego i nieciekawie pachnącego Draculi kąpaniu.
Wkrótce potem w pośpiechu drewnianą chatę we trójkę pożegnali
Zakochali się w sobie i za parę miesięcy później ślub już ze sobą brali.
,,- I tak to właśnie było..." - westchnęła lokowana blondynka zmęczona opowiadaniem,
,,- Piękna historia " - powiedziała rudowłosa sąsiadka pozornie zajęta czarnego spaniela głaskaniem.
,,- Może to brzmi banalnie ale przeznaczenie wypełnia się często bez naszego bezpośredniego udziału,
życie się różnie toczy, a marzenia spełniają się... pomału."

Po tak szalejącej zamieci jaka była wczoraj ,dziś dzionek mamy wprost wspaniały ,u mie w każdym razie słoneczko świeci od rana i ani wichury,ani śnieg nie pada wprost wymarzona pogoda na kulig....
Łukaszku winszuję już zdjęcia tegi gipsu i chciałam Cię zapytać czy Ty w zimę i jak jest śnieg użądzasz kuligi.Dziękuję wszystkim znajomym ze strony za obdarowaniem tyle życzliwości i radości za pojawienie się w mym życiu tylu mam nadzieję przyjaciół ,a jak nie wszyscy to dobrych znajomych .Moi drodzy myślę że podróż do domów niesprawiła Wam więcej kłopotów i czekam na relacje .
Pozdrawiam i dużo ciepłych buziaków pozostawiam....

Stefan

[link widoczny dla zalogowanych]
Witam ,Alwo,Grażynko i Różyczko w tak piękną pierwszą zimę tego roku,życzę pięknego i mile spędzonego tego dnia Wam ,pozdrawiam pozostałych uczestników strony...
...zima jak róża...
zima jak róża cieszy widokiem
miło popatrzeć na świat za oknem
ściskając kubek ciepłej herbaty
wychylić spróbuj z przytulnej chaty

kryształki lodu skuwają serce
ono się broni umierać nie chce
silne, rozbija sople co cierniem
zdają się wkłuwać coraz to głębiej

droga daleka między zmysłami
zima jak róża dotykiem rani
obie są piękne lecz niebezpieczne
a tutaj wiosny nie widać jeszcze
Pozdrawiam serdecznie