dla samotnych

Hanka

Przepraszam, że pytam Wierzbo, możesz nie odpowiadać, nie poczuję sie z ignorowana.
Pozdrawiam.

Gustaw.

[link widoczny dla zalogowanych]
Witam Wszystkie piękne panie i mam coś dla Was, ogień w tym kominku przy takiej pogodzie ogrzeje Was ,Pozdrawiam i miłego pełnego dobrego humorku wieczoru życzę .

.Topola

Witaj Gustawie ,dziękuję Ci z całego mojego skołatanego serca za ten kominek ,napewno będę przy nim ręce i nogi sobie ogrzewać.
Powiedz mi aniele gdzie to się podziewałeś od wczoraj .

wierzba

Nie uciekłam nigdzie tylko zadzwoniła do mnie bratanica na skypa i z nią i bratową rozmawiałam.Och gdyba i ta płeć przeciwna się pojawiła nie miałabym nic przeciwko.
A czy któryś mi wpadł w oko też bym się cieszyła ale wirtualnie to nie to co na żywo, a na żywo jakoś nikt nie chce. Lepiej by było abym to ja komuś wpadła w oko ale i tego też nie ma nawet wirtualnie.

Gustaw.

Witam Topolo ,także bardzo miło mi ,pytasz gdzie byłem jak mie nie było ,otóż jak to w naszym ziemskim padole bywa los nieraz sprawia nam przykre figle tak i tym razem u mie było ,uczestniczyłem w obrzędku pogrzebowym i sjak sama zapewne wiesz nie jest to nic przyjemnego ,no ale tak jest usytuowane nasze życie ,że śmierć wyznacza nam dalszą drogę.
To by było na tyle i nie czas ,jeszcze nie czas smucić się moja droga.
Rzeczywiście lało i u mie przez cały dzień ,zimno okropnie i robi się buro na dworze.Tulipany to jeszcze przez trzy miesiące niezakwitną napewno.
Dziś życzę Wam miłego ciepłego wieczoru ...

Mucha

Witaj Gustawie i wyrazy współczucia ,wiem o tym i jest to napewno jedna ze smutniejszej z ról w naszym życiu i obowiązku pochować najbliższych.
Gustawie wiem że na dniach będziesz u łukasza może napisz kiedy to się spotkamy ,też wybieram sie do nich to może byśmy razem wyskoczyli na kródki odpoczynek nawet dobry weekendowy wśród koni.Czekam na odpowiedz na gg lub priV.
Pozdrawiam dziś i idę coś zjeśc wreście . Laughing

Mirek

[link widoczny dla zalogowanych]
Wpadnę póżniej pogadać........

Mucha

http://www.youtube.com/watch?v=6YO5hLFxFKA&feature=related
Mireczku Witam i dziękuję za naprawdę tak piękne róże i to takie białe ....
Pozdrawiam i posyłam piosenkę dla Ciebie za róże.Też wpadnę póżniej Wink

.Topola

Panowie pozdrawiam i Gustawie i Mirku
URL=http://img34.imageshack.us/i/calusek.gif/]

[/URL]

wierzba

Witajcie po raz drugi. Gdzie Wy pouciekaliście , czyżby jesteście na balach karnawałowych?

Adam.

Witam wszystkich serdecznie w niedzielne bure i ponure popołudnie już .
Witam dziewczyny i panie jak kto woli.Okres gryp,przeziebień i innych dziwnych choróbek sie zaczął nam,więc z przyjemnościa posiedzimy dziś przy kominku,dobrej herbatce i miłych melodiach ,poklikać ze znajomymi i przyjacielem miło będzie pogadać.Powiem że mam tydzień chorobowego i zapewne Was przez ten czas ponudzę,z pracy przymusowo wykopcili ,żebym ich niepozarażał bo kicham i kicham ,ale i większość już brało przeziębienie więc spustoszy się w pracy troszeczkę ,ale wy możecie siedzieć bez obawy przez to szkiełko Wam nic niegrozi..Tak sobie siedzę i mysle,ze takie jakies podzielone jesteście dziewczyny wczoraj na ekranie ,a gdzie Ci chłopi się podziali ,ej panowie czyżbyście się nudzili Laughing

przecież przy tak pięknych paniach i w dodatku o takich gołębich sercach.!!!Pozdrawiam cieplutko wszystkich i idę poleżeć przed telewizorem,bo mnie juz i zimno i od kichania wszystko boli ,ale jeszcze wpadnę tu napewno .

Ina

Witam ,po dłuższej przerwie witam sąsiadów bo u nas pustawo na stronie ,wszyscy albo prawie wszyscy gdzieś wyemigrowali,jedni do sąsiadów ,drudzy pewnie znudzeni,ale to już tak bywa i na stronach ludzi też ubywa.
Wróciłam ze spacerku,zmarzłam,bo nad morzem dość zimno,ale zrobiłam ciepłej herbatki,usiade przy kominku i rozgrzeje sie troszke i pomysle.O widzę i Adama widzę dziś przy niedzieli ,współczuję tej choroby ,ale o tej porze roku Adasiu to norma.O jak dobrze cieplutko przy kominku ,w tle muzyczka,mój ulubiony czerwony fotel.Tak to jest to.Pozdrawiam i miłej niedzieli Wam życzę i Tobie Adasiu rychłego wyzdrowienia Pa.

Stan

Ja też Was cieplutko witam...Adamie poprawy życzę a siedząc rozmyślałem i zapewne nikt mie przez to niezauważał ,podsłuchałem powiem z żażenowaniem pewną rozmoe i skojarzyłem z tym...
--------------
Dawno temu, za górami i lasami
mieszkała sobie biała gołębica.
Pewnego razu zobaczyła wspaniałego gołębia.
Też był biały tak jak ona, a może nawet bielszy.
Przynajmniej jej się tak wydawało.
Widywała go dość często, ale on jakby jej nie zauważał.
Choć czasami jakoś tak dziwnie na nią patrzył.
Gołębica postanowiła uczynić pierwszy krok, żeby go poznać.
- Czuję się, jakbym była przybita do ziemi gwoździem niepewności
- powiedziała przyjaciółce - a co się stanie, jak
mnie odtrąci?
- Nic się nie martw, po prostu musisz zrobić to mądrze.
- Ale jak?
- Przypadkiem wpadnij na niego, znajdź wspólnych znajomych
lub upuść chusteczkę.
- Czy to nie są metody zbyt staroświeckie?
- No dobrze, to po prostu chwyć go za łapkę i powiedz, że
robisz badanie linii papilarnych wszystkich okolicznych gołębi.
- No co ty!?
- Hmm... myślę, że w twoim wypadku najlepiej zrobisz, jak po
prostu będziesz sobą i będziesz latała blisko, aż wreszcie on
się odważy cię poznać.
- A jak nie?
- To daj sobie spokój.
Pozdrawiam

.Danuta

Wróciłam ze spaceru z pękiem bazi.Powiecie że zwariowałam ,ale to te drobniutkie.Wiosna moje miłe!idzie już ku nam, czy to nie cudowne że już lada moment, za chwilę zobaczymy cudowną wiosenną zieleń,to nic że za dwa miesiące teraz to zleci jakby z bicza trzasnął i będziemy się zachwycać pierwszymi wiosennymi kwiatami! Od razu robi się na sercu tak radośnie i lekko. Przynajmniej na mnie tak działa. Smacznego obiadu , pysznego deseru i miłego niedzielnego popołudnia Wam kochani życzę a Tobie Adasiu zdrówka i kobiety do łóżka ha ha ha .

Hanka

Witam w niedzielne popołudnie kochani Was i chorego Adasia ,ale,ale Adasiu Ty wpadasz do nas jak już leżysz i wzdychasz ,albo niemożesz ,no ale niech Ci będzie biedaku chory tym razem wybaczę Ci.Pozdrawiam też pozostałych i yeż coś posyłam na poczytanie wszczególności mężczyznom .
TRUDNY WYBÓR
"Dawno, dawno temu do pewnego mistrza zen przyszedł człowiek i
powiedział, że nie może znaleźć dla siebie partnerki, która by mu
odpowiadała i którą kochałby do końca życia.
- A jaka miałaby być ta kobieta? - zapytał mędrzec.
Człowiek zastanowił się chwilę, a potem rzekł:
- Tęsknię do kobiety kochającej, mądrej, odpowiedzialnej, szlachetnej,
radosnej, czułej, wrażliwej, delikatnej, pięknej, zmysłowej, zaradnej, silnej,
samodzielnej... która kochałaby mnie do końca życia.
Dodał jeszcze kilka równie rzadkich cnót, po czym zapytał mnicha,
co ma począć.
Mędrzec zajrzał mu głęboko w oczy i powiedział:
- Znam absolutnie pewny, lecz bardzo trudny sposób, dzięki któremu
spotkasz właśnie taką kobietę.
- Jaki to sposób?! - zapytał ucieszony człowiek. - Jeśli mi go zdradzisz,
oddam ci wszystko, co posiadam!
- Niczego od ciebie nie potrzebuję - odpowiedział mistrz. - Musisz mi tylko
przysiąc, że z niego skorzystasz.
Człowiek przysiągł na wszystkie świętości, że zastosuje się do rady
mędrca, a kiedy trochę się uspokoił, mistrz z naciskiem
wyszeptał mu do ucha:
- Jeśli pragniesz spotkać kobietę kochającą, mądrą, odpowiedzialną,
szlachetną, radosną, czułą, wrażliwą, delikatną, piękną, zaradną, silną
i samodzielną - to najpierw sam musisz się takim stać.
Tylko w ten sposób ją znajdziesz. A nawet jeśli jej nie spotkasz,
nie będzie to już wtedy miało dla Ciebie większego znaczenia."