dla samotnych

wierzba

Witam Wszystkich na tej stronie bardzo serdecznie a już myślałam że Wszyscy uciekliście tak bez słowa tym bardziej się cieszę że wróciliście.

U mnie deszczyk padał tylko rano, w dzień była piekna pogoda, mam nadzieję że jutro też taka będzie bo mam wolną sobotę i będę spać do woli a potem grzać sie w promykach słońca. Pozdrawiam.

Merlin

Witam Weekendowo

Gubią się nieraz nasze dni szczęśliwe, W pogoni jutra dla nas przychylnego, Może należy zwolnić wyścig z czasem, Aby nie gubić dnia nam przyjaznego.

Witam serdecznie cieplutko pozdrawiam i życzę wspaniałego dnia, pełnego radości, słoneczka, samych pięknych chwil oraz miło spędzonego czasu w gronie Rodzinnym , Przyjaciół i Znajomych.

Adam.

DZień Dobry ,wszystkim tu dziś zgromadzonych.
Nic tak nie motywuje ,
jak nowy dzień rozpoczęty
z dużą dawką optymizmu.
[link widoczny dla zalogowanych]
Zycze Wam kochani pieknego weekendu,
dobrego humoru i odpoczynku,
slonecznej pogody i odrobine fantazji.

Cieplutko pozdrawiam i duże buziaki dla moich pań.. Rolling Eyes

Gustaw.

Witam Cię Adasiu i Merlinie dzisiejszej pięknej w każdym razie u mie soboty,słonko świeci i grzeje jak w lecie ,brak tylko leżaka i opalamy się. Laughing

Adasiu coś dla nas mężczyzn w takim wieku jaki mam,y obecny ,ha ha
SYNDROM STARCZEGO BRAKU SKUPIENIA UWAGI

Przejawia się on następująco:
- Decyduję się na podlanie ogrodu.
- Kiedy rozwijam wąż do podlewania ogrodu,
patrzę na mój samochód i stwierdzam,że wymaga umycia.
- Kiedy udaję się po kluczyki do samochodu
zauważam leżącą na stole pocztę i rachunki,
które wcześniej wyjęłam ze skrzynki.
- Postanawiam przejrzeć pocztę przed umyciem samochodu.
- Kładę kluczyki na stole i wrzucam reklamy do kosza
i zauważam, że jest pełny.
- Decyduję się odłożyć rachunki i opróżnić kosz.
- Wtedy przychodzi mi na myśl,
że wychodząc z koszem do śmietnika będę blisko skrzynki pocztowej
więc mogę najpierw wysłać rachunki płatne czekiem.
- Biorę do ręki leżącą na stole książeczkę czekową i stwierdzam,że
został mi jeden czek.Nowa książeczka czekowa jest w biurku w gabinecie.
- Wchodzę do gabinetu a na biurku stoi puszka Coca Coli, którą nie dawno piłem.
- Stwierdzam, że Coca Cola jest ciepła i trzeba ją wstawić do lodówki.
- Idąc do kuchni z Coca Colą w ręku zwracam uwagę
na kwiaty na parapecie wymagają podlania.
- Odstawiam Coca Colę na parapet i
odkrywam leżące tam moje okulary, których szukałem od samego rana.
- Postanawiam, że lepiej będzie jeżeli je zaraz położę z powrotem na
biurko, ale najpierw podleję kwiaty.
- Odkładam okulary na parapet i idę do kuchni po wodę.
Nagle zauważam pilota telewizyjnego.
Ktoś zostawił go na stole kuchennym.
- Zdaję sobie sprawę, że wieczorem kiedy będziemy chcieli oglądać
telewizję będę znowu szukać pilota i nie przypomnę,
że jest na stole kuchennym.
Decyduję się położyć go na miejsce przy telewizorze.
Tam gdzie powinien być. Ale najpierw podleję kwiaty.
- Przy nalewaniu wody do dzbanka wylewa się trochę na podłogę.
Odkładam pilota na stół, biorę szmatę i wycieram podłogę.
- Wracam do pokoju i próbuję
sobie przypomnieć co ja właściwie chciałem zrobić.
Pod koniec dnia:
Ogród jest nie podlany
Samochód jest nieumyty
Rachunki są nie zapłacone
Puszka ciepłej Coca coli stoi na biurku
Kwiaty są suche
Jest tylko jeden czek w mojej książeczce czekowej
Nie mogę znaleźć pilota telewizyjnego
Nie mogę znaleźć moich okularów
I nie wiem co zrobiłam z kluczykami od samochodu
A kiedy zastanawiam się dlaczego dzisiaj nic nie zostało zrobione
jestem naprawdę zdumiony,
bo wiem, że przez calutki dzień byłem bardzo zajęty
i jestem rzeczywiście zmęczony.
Właściwie zamiast rozsyłać ten tekst powinienem robić coś innego.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale nie pamiętam, poco siadłam do kompa. Smile

Adam.

Witaj ,Gustawie tak przebiłeś mnie w 100%to fakt nie do stwierdzenia.
Włącz gg pogadamy .

Łza

Witam pięknie w popołudniową dziś sobotę.Widzę że dziś panowie wiodą prym na stronie i to cieszy serce zapewne każdego.
Merlinie widzę że przyłączyłeś się do nas to witam Cię i zostań na dłużej będzie mi miło .
Panowie zostańcie tu troszeczkę dłużej nie znikajcie na pogaduchy męskie. Sad

Życie, osnute wokół blasków i cieni zawsze jest walką a nadzieja w niej największym orężem.
Nadzieja umiera ostatnia ale czasem zwątpienie spada na nas niespodziewanie i warto walczyć
aby nie popłynęła z nurtem strapień...by w każdym dniu była iskierka nadziei...

wierzba

Witam Was chłopaki w tą piękną ale bardzo pracowitą sobotę. Pracowita oczywiście dla mnie.
Oj Gustawku nóżki chyba Cię bardzo bolały , tyle się nachodziłeś ha ha. Musisz być bardziej zorganizowany.
Ja się już napracowałam, zrobiłam porządki na podwórku zaraz lecę rozpalać ognisko z tego hrustu bo mam pomocnika.
Witaj Merlinie, już się zoriętowałeś że tutaj taki zwyczaj aby coś o sobie napisać no i wstawić swoją fotkę.
Teraz mili już lecę i miłego dnia życzę.

Adam.

Nie narzekaj, że świat jest szary i ponury, a ludzie wiecznie niezadowoleni.
Obejrzyj się!
Pod każdym krzakiem, na każdej gałązce czy źdźbłu trawy czai się odrobina czegoś pozytywnego.
Tylko czeka, by Cię zaatakować.

.Danuta

URL=http://img823.imageshack.us/i/d2b6c9a4e2776fedb1ce9da.gif/]

[/URL]WITAM,WITAM
w sobotnie póżne już popołudnie ,no cóż widzę same pustki Shocked

widać wszyscy korzystają z przepięknej słonecznej pogody i zażywająa spacerków ,jak czytam nasza Wierzba już odpaliła grila i pewnie zakopciła okolicę Laughing

Morlinie ,czy jak Cię tam zwą cichy widać człek z Ciebie ,może skłonisz się do napisania coś od serca dla nas ,witam i miło nam tu będzie jak Ciebie więcej na stronę przybędzie.
Pozdrawiam serdecznie Was.

wierzba

Witam Was już wieczorkiem, właśnie wróciłam z podwórka , napracowałam się gorzej jak przy pieczarkach ale mam piękne już podwóreczko. Danusiu nie okopciłam całej okolicy to było ognisko nawet na końcu kiełbaskę piekliśmy , zajadaliśmy i piwkiem zapijaliśmy a teraz odpoczywam bo jutro do pracy.
Właściwie to cały dzień byłam na powietrzu ale będzie mi się dobrze spało.
Pozdrawiam Wink

.Topola

Znów późno, myślę, ze większość z Was już powróciła ze spacerów i wycieczek,przeczytałam, pooglądałam ---wiem co u Was słychać,cały dzień byłam też w ogródku korzystając z pięknej pogody Wierzbo ,
teraz już coraz mniej czasu na komputer mamy ,trzeba przed domem zrobić to i owo jak sami wiecie.Kolejny słoneczny dzień minął nam, choć poranki nadal chłodne.Dziewczyny zaczynają ostro działać w przydomowych ogródkach jak widzę .Wierzbo pozazdrościć Ci tych kiełbasek z piwem .Danusiu bardzo ładnie zrobiłaś na stronie Elżbietę ,taką ją pamiętam i zawsze w mojej pamięci pozostanie,żal tylko Stefana ,ale już powolutku powraca do siebie.Na razie muszę zmykać, wpadnę później, pozostawiam buziaczki i życzę miłego wieczoru kochani ,acha witam nowego pana .

Merlin

Witajcie i piszę szczerze.Pozdrawiam Was miło wszystkie i każdą z osobna.
No i nastał kolejny wieczór w naszym życiu ,ale wszystko co rodzi się w bólach doceniamy bardziej niż to co spadnie samo z nieba.Nie było mnie troszkę ale sprawy w realu wezwały.Poczytałem wszystko,pooglądałem i jestem pod wrażeniem Waszych pieknych wypowiedzi i wpisów.
prawda ,już mamy coraz bliżej lata ,pięknych ciepłych wieczorów ,teraz jeszcze zimnych ,ale z biegiem dni i godzin coraz bliżej ciepełka .Panie pozdrawiam .

Frank

Witam wieczorowo i bardzo nastrojowo Was.Wiadoma rzecz ,że wieczór ,ciemno i bardzo już robi się przyjemnie ,wiadomo na dworze niemyślcie sobie bóg jeden wie czego. Twisted Evil

Merlinie ten Twój awatarek udał Ci się nawet ,to ta Twoja podobizna o którą prosiła Wierzba Laughing

no ,no chłopie powodzenie murowane....

wierzba

Witajcie Topolko i witaj Merlinie.
To prawda że już bliżej tego prawdziwego ciepełka i chyba Wszyscy już tęsknimy za temperaturą ponad 20 stopni.

Merlinie , napisz coś o sobie , np. z jakiego miasta , w jakim zawodzie pracujesz itp. Laughing

.Topola

Franku,to prawda niech tylko sobie go pooglądają to już chłopina życia nie ma z taką przystojną facjatą och życ nieumierac ,ale co mi tam ja i tak szans u Merlina nie mam Rolling Eyes

.
Wierzbo ,ciepełko ,ciepełkiem ale ta woda w Bałtyku tak ciągle mi w uszach szumi ,że niemogę się doczekać.