dla samotnych

radyjko · Wysłany: Czw 0:55, 27 Mar 2008 Temat postu: Przyjazn to wiecej niz Milosc.

Milosc to jedno uczucie. Przyjazn to Milosc i jeszcze cos poza nia. To "cos" wyplywa z naszego serca. Milosc moze od nas odejsc, Przyjazn - nie.

wieża

To prawda. Moje małżeństwo nie przetrwało, bo od początku zabrakło w nim przyjaźni, przynajmniej z jego strony. Miłość nie wystarczy na dłuższą metę. Laughing

cegielka · Gość

wieża

Dzięki za miłe słowa. Teraz, gdybym miała związać się z facetem, choć wcale o tym nie marzę, to na zasadzie przyjaźni i uroku osobistego. Ale młodzi powinni przeżyć miłość, o której ja marzyłam całe życie. Wiecie, że kiedyś powiedziałam sobie, że może ona przyjdzie do mnie dopiero na starość. Jakoś nie widać, ale to nic. życzę ( nie wyskakuje mi duże "ż") Wam, dziewczyny również spełnienia marzeń. Podobno nigdy nie jest za późno. Razz

poważna59

wieża: Czuję dokładnie to samo, co Ty, tylko pragnę jeszcze kochać męzczyznę, bo tak krótko kochałam...... poważna59

wieża

Czy to znaczy, że nasze życie bez miłości, zostało zmarnowane? Chyba niezupełnie, ale brakuje spełnienia. Zawsze kochałam ja, a mnie...? Tak naprawdę, to chyba nikt. (nie licząc rodziny) Smutne, prawda? Dlatego, niech młodzi kochają a my jeszcze pomarzymy, może nie jest za późno. Laughing

.......miłośc..... · Gość

A ja wciąż czekam na wielką miłość
która ukrywa się gdzieś daleko
CHciała bym kochać i być kochaną
CHciała bym tulić i być tulona
w ramionach miłości
A ja wciąż czekam i marzę
a wraz z wiosną marzenia rosną
CZy to tak wiele że moje
serce wraz z wiosną z mej
piersi się wyrywa.
Jak mały wróbel co na gałęzi śpi
i w piersiach jego małe serduszko drży.
....To dla was kochane....

gość · Gość

dziękujemy za piękny wierszyk droga miłości

inka · Dołączył: 11 Kwi 2008 Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów

hihihi

inka · Dołączył: 11 Kwi 2008 Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów

straszne z was smetki opanujcie sie przeciez wasz wiek to dopiero polowa tego co mozna jeszcze uzyskac od zycia problem tkwi w waszej psychice jesli ktos zgory stawia siebie na przegranej pozycji to przegra a przy okazji pozraza do siebie wszystkich

krzysiekdarek

Miłość przeszła /albo nigdy jej nie było/ małżeństwo się rozpadło, siedzę w malutkiej
kawalerce a samotność aż pali bólem. A z drugiej strony wcale nie mam ochoty na pogłębianie kontaktów z innymi ludźmi. Boję się Świąt, boję się dalszego życia, nie wiem jak to będzie dalej. Zbliżam się do 60-tki i każdy następny dzień to nowy strach,nowy bezsens dalszej egzystencji, a może lepiej dalszej wegetacji

Samotna · Gość

Witaj Krzysztofie ,glowa do góry nie rozpaczaj tylko rozejrzyj się wokoło jest tyle ludzi życzliwych i godnych poznania.Jest Ci smutno to częściej zagladaj na forum bo każda osoba ,która tutaj pisze jest sama i przechodzi lub przechodzila różne chwile w swoim zyciu -zalamania i zwątpienia w lepsze jutro .Teraz jest okres przedświateczny i pewnie juz do świat nikt nie bedzie na stronie ale po świetach trochę się zaludni.Można tutaj znaleść bratnie dusze i od razu jest lżej jak się człowiek wygada .Może napiszesz coś wiecej o sobie?
Z okazji Świat życzę Ci wszystkiego najlepszego,zdrowia ,żebys odnalazł sens w życiu a w Nowym Roku kogoś biskiego kto pocieszy i przytuli.
Pozdrawiam

krzysiekdarek

Nie wierzę w ludzi bezinteresownie życzliwych, nie ma takich już, to nie ten wiek. Gdy miałem pozycję i kasę wokół mnie kłębiły się tłumy.Gdy podwinęła
mi się noga momentalnie opustoszało. Trzeba myśleć tylko o sobie, trzeba gryźć, kopać i pluć - tylko trudno zmienić nastawienie, gdy tyle lat żyło się inaczej

helena62 · Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1858 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 8 razy

Krzysiu w to co piszesz nie bardzo wierzę są ludzie i ludzie, mi też tak sie wydaje w złych chwilach, naprawdę wierz mi , napisz pogadamy, naprawdę niczego nie chce, może podaj gg, pozdrawiam milego dnia

krzysiekdarek

Ja nie mówię, że nie ma ludzi bezinteresownych i dobrych, ja tylko uważam, że ci ludzie
są w ilości statystycznie nieistotnej i nie mają wpływu na świat. Ton życiu nadają ci bezwzględni, dla których normy moralne to śmiech. Ci dobrzy to sobie żyją gdzieś niszowo i co najwyżej od czasu do czasu coś tam szepną na takim forum, ale to nie ma
zauważalnego wpływu na kształt naszego życia