dla samotnych

Gregorio

Witam......
Witajcie w tym wspomnieniowym dniu.
Czasami wracam do odległych dni. Jednak postanowiłem póki co żyć dniem dzisiejszym.Młode lata nie wrócą, trzeba żyć tu i teraz jak najlepiej,
dając sobie i najbliższym jak najwięcej radości.
Wybrałem się w plener tam czuję się najlepiej,
chociaż pogoda ni to zimowa ni to jesienna
http://www.youtube.com/watch?v=DHZnIYwVxGg&feature=related

Marcel

http://www.youtube.com/watch?feature=fvwp&v=_BseOu6J48w&NR=1

Taak..najpiękniejsze lata 70 ..matury, miłości pierwsze, ostatnie,studia, pierwsza praca, pierwsza pensja ,rodzą się dzieci,życie towarzyskie kwitnie,w tej siermiężnej Ojczyźnie...
Trudno pogodzić sie ,że czas tak pędzi jak szalony,ale tak jest..po prostu...ja się nie smucę jakos przesadnie..ja się ogromnie dziwię...że oto zbliżmam się do Mety....jak jak to? juuuż???
A póki co....."niech zyje bal"..

Ingrid · Dołączył: 28 Gru 2011 Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów

Witam i pamiętam czasy ,tak teraz możemy powspominaqć były fajne.
Ja dziś Wam wstawię zespół przy ich muzyce nie jedne botki zdarłam. Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]

http://www.youtube.com/watch?v=xFrGuyw1V8s&ob=av2n

.Gustaw

DOBRY WIECZÓR ....BALOWO i STYLOWO widzę.
No to może kolanka naoliwić i jedziemyz tym koksem Laughing

http://www.youtube.com/watch?v=SEUAh5eMB6U

zoja · Gość

DZISIAJ PRZEWODNIM TEMATEM LATA 70,.
Wszystkie byłyśmy wtedy młode, ciekawe świata i mimo wszystko chyba szczęśliwe. Każda miała pracę, radość spotkań, które wtedy były codziennością, cieszyłyśmy się z drobiazgów,
Tak,- te wieczorki taneczne, piękne piosenki, które przetrwały do dzisiaj, moda-, którą same często tworzyłyśmy własną inwencją i szalonymi pomysłami,
To mój ulubiony wtedy zespół to 2+1

Basia.

Witam..... wspomnienia, wspomnienia.
Szkoda że ten czas tak szybko płynie ....a najgorsze jest to że im człowiek jest starszy - tym on szybciej pędzi. Ale jak mówi piosenka H.Kunickiej "To były piękne dni". W latach 70-tych to ja już miałam syna i to 9-letniego. Czasy były trudne ale....napewno chciało by się żeby można się cofnąć o te 30 lat a jeszcze do tego mieć ten rozum i doświadczenia jakie mamy dziś.

http://www.youtube.com/watch?v=g3O3UL28PyA
Pozdrawiam wszystkich i miłej zabawy. Laughing

róża M

Tak,Krysiu większośc piosenek przypomina,wiesz,ta normalność (w jakby nie było, nie do końca normalnym kraju)tak radowała,praca, domowe obowiazki,spotkania..bardzo częśto..bez zaproszeń, pitraszone na prędce,ale samo bycie ze soba sprawiało frajdę...

Skrzat

Kobietki , nie do końca się zgadzam z tym rozumem,wtedy młode , spontaniczne,ten dzisiejszy rozum, mądrość, doświadczenie robiły by z was wówczas "stare maleńkie'...nie ..zdecydowanie wolę tamto niedoświadczenie, ba i tę dawniejszą głupotę i fiubździu u dziewczyn.
http://www.youtube.com/watch?v=9aRVyCjoQK0&feature=related

Przypomniało mi się ,jak bardzo często byłem na ślubach moich kuzynów ( bo rodzina była b.liczna) i tańczyło się wtedy twista - ojciec mój był bardzo zgorszony tym tańcem i mówił mi : -chłopcze przecież ręce im powyrywasz co to za tańce!!ha ha ha to były czasy kochani ....ile to już lat
Sad

Hala · Dołączył: 21 Lis 2011 Posty: 34 Przeczytał: 0 tematów

Witaj Skrzaciku ,jak tam zdrówko po powrocje z Hawajów Laughing

.
Czytam i uśmiecham się do wspomnień z tego czasu.
Tak jak Skrzacik mówi " fiubździu" w głowie, a tatko mówił do mamy - popatrz jaka ona durnowata,kiedy się ustatkuje? No i trochę to trwało zanim się "ustatkowałam".A wspomnienia po prostu cudne.
http://www.youtube.com/watch?v=D8FkdDh5n-s&feature=related

Igor49 · Gość

Musicie, noooo, musicie przyznać Dziewczyny, że przeboje muzyczne
z tamtych lat były i są nie do podrobienia. Dzisiaj próbują śpiewać je ponownie,nazywajc coverami - ale to już nie to.
Oryginały są i będą ponad czasowe

Ingrid · Dołączył: 28 Gru 2011 Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów

Oj kochani,mam wyobraźnię,a przy "Windą do nieba" skóra mi cierpnie do dzisiaj. A tak patrząc wstecz,to byłam bardzo ustatkowaną dwudziestolatką,bo miałam 8 lat starszego męża o mentalności 40 latka. Nie wypadało więc wychylać się z emocjami. Teraz jestem bardzo nieustatkowaną kobitką ,pełną pomysłów,dziecięcej radości.Już nie zależy mi na tym,co sądzi o mnie mąż,ale jemu to nie przeszkadza,bo wszystko jest w granicach przyzwoitości,tak sądzę ,bo tego już nie widzi.
Krysia ma głos nastolatki,nie jeden pan mógłby się na to nabrać,gdyby pracowała w sex telefonie.Słychać w jej glosie energię życiową. Laughing

Krysiu dziękuję za telefon i za brak wyobrażni dziś. Laughing

baron

Tak ta spontaniczność przyjęć, tego teraz nie ma,.. nikt się nie zapowiadał, poprostu,.. wieczór, wszystko zrobione,... to co,. idziemy do kogoś tam,... jakieś winko pod pachę, albo piwko i tam albo u mnie,... czym chata bogata,.- kanapki, jakieś szybkie sałatki, grzanki i już impreza,.. karty, dyskusje,..
A teraz??? Zapowiedzi spotkań, skrępowanie, że nie ma czym poczęstować / jak często to słychać/ chociaż sklepy pełne,.. itp wymówki.
Dla mnie lata 70 to wspaniała dekada mojego życia.
http://www.youtube.com/watch?v=x1XceF0kxVU&feature=related

Ola56

Dziewczyny,ja nadrabiam teraz to,co umknęło w młodości.Ingrid,ty też powinnaś pomyśleć o zamknięciu bilansu na zero.
Krysiu,jeśli zrealizujesz moją propozycję,to tytułem prawa autorskiego do pomysłu liczę na procenty. Też mam niewysoką emeryturę. Laughing

Baronie ,ależ z Ciebie zbereżnik.... Rolling Eyes

ojojo

Marcel

Oj,tak kobietki, spontaniczności, o której piszecie , już nie ma. Goło było,ale wesoło,jezeli chodzi o spontaniczność, to ciagle jest ale w wielu przypadkach dostaje sie za nia w LEB! Nie wiem kto sie wiecej zmienil: czasy czy ludzie?
Gdybym miał sie urodzić ponownie, to wlasnie lata 60-70 powtórzył bym nie mrugajac okiem.
http://www.youtube.com/watch?v=brxN0irfgEo&feature=related

powiem jeszcze coś ,po powrocie z niemiec ,doszłem do tego iż polskie dziewczyny są super,panowie wierzcie mi na słowo.

.Gustaw

Marcel ,ależ mi to nowina ,to gdzie Ty człowieku się chowałeś Laughing

my to już od przedszkola wiemy ,jakie mamy piękne dziewczyny,uroda ,nogi i cała reszta .Goło,Marcel w sensie siermiężnie-na stołach jaja na twardo, żółty ser w plasterkach,sardynki i domowe marynaty,ale dowcipy,tańce przy byle okazji.Mnie się te niezapowiedziane wizyty podobały.No ,tośmy sobie pogadali!Sentyment do wspomnien chyba w każdym z nas pozostał.
Tak , ja też tak twierdzę, bo luksus dzisiejszych czasów nie da nigdy tych przeżyć i radości płynących z drobiazgów, które my przeżywaliśmy.

http://www.youtube.com/watch?v=hdQwbt21krk