dla samotnych

TOPOLA

Witam Cię Ulko zrobiłam manewr i azlogowałam odpowiedz na inną stronę ,powiedz jak tam po badaniach? zrobiło się cieplutko i można nasze kości wreszcie wygrzewać prawda?a i samopoczucie od razu lepsze .Pozdrawiam mile papa

uliczka

Hejka Halinko! Przepraszam że tak długo mnie nie było,ale jeżdżę do Tychów od poniedziałku na masaże które odbywają się bezpłatnie w ramach testowania na takim materacu rehabilitacyjnym.Jest to bardzo przyjemne masowanie,które ma dużo właściwości leczniczych ,między innymi leczenie bólu kręgosłupa które mnie dotyczy.Zajmuje mi to pół dnia ,ale co się nie robi żeby lepiej się poczuć.A co tam u Ciebie słychać?Jak samopoczucie? Ciocia jak się tam czuje,może jest już w domku?Czego jej życzę z całego serca.Pozdrawiam Cię serdecznie i do usłyszenia papatki Wink

TOPOLA

Witaj Ulko pogoda u mnie cały czas wspaniała samopoczucie nienajgorsze a co do cioci to nienajlepiej jeszcze leży w szpitalu jak Ci pisałam palec ma już po amputacji ale pewnie i dalej będą to się okaże ,a TY moja droga kożystaj dopóki możesz i powodzenia papa trzymaj się

uliczka

Siemanko Halinko! No pogodę jak na razie mamy ładną ,ale ja muszę siedzieć do południa w domku bo mąż jest dzisiaj w pracy Sad

Wiesz kończą mi się te masaże i muszę Ci powiedzieć że nie czuję specjalnie żadnych zmian oprócz przyjemnego zrelaksowania się podczas masażu.Ludzie którzy ze mną się masują odczuwają duże zmiany a ja nic.Jestem jakaś inna czy co?Pani która to prowadzi mówi że ja potrzebuję więcej czasu ażeby coś odczuć. Mam dylemat czy kupować ten materac czy nie ,w końcu kosztuje prawie że 900zł więc jest to jednak wydatek...muszę to jeszcze przemyśleć z mężem,on mi mówi że muszę sama zadecydować.A co tam u Ciebie słonko? Powiedz mi czy Ty masz jeszcze dzieci w domku czy jesteście już sami z mężem? bo my jesteśmy sami i trochę mi się nudzi jak jestem sama hihi.Miłego dnia papa

TOPOLA

Witam Cię moja droga zacznę dziś od pogody ,nic się nie zmieniła jest bardzo ciepło aż duszno ,dopiero wruciłam z rodzinką z jeziora cały dzień leżałam jak mówią bykiem ,no i się wypluskałam też woda świetna .Wiesz na te materace szkoda wydawać pieniądze kochana ,ja mam kręgosłup chory ,mam też rwę kulszową i co wiesz co za przeproszeniem Smile

teraz muszę znowu wziążć serię zastrzyków i tak w kółko ,no tak ale Ty waktycznie musisz się zastanowić i przemyśleć sprawę .Tak mam jeszcze dzieci w domu 2uch synów i córę ,ale to już dorośli chłopacy 24 i 31 a córa 19 i niechcą nas opuścić .Mąż zawsze mi mówił że za dobrze mieli u mamy .Ciocię wypisali na przepustkę na 10 dni do domu to z jednym mam trochę wolnego .życzę Ci i mężowi dużo radości Urszulo papa

uliczka

Hejka Halinko!Znowu dopiero dzisiaj znalazłam trochę czasu i już piszę do Ciebie;-) Wiesz zdecydowałam się na ten materac ,bo muszę Ci powiedzieć że bardzo rozruszał te moje plecy.Wczoraj po tym masażu tak mnie bolał kark,ramiona no i okolice klatki piersiowej ,dopiero teraz mi puszcza i jestem bardzo obolała.Pani która to prowadzi mówi że to bardzo dobrze ,że są to zakwasy.Nawet sobie nie wyobrażasz jak ludzie którzy się tam masują odczuwają duże zmiany w samopoczuciu i jak dużo ludzi się decyduje na ten materac.No zobaczymy a co mi tam ...na pewno nie zaszkodzi a może tylko pomóc.Podobno to materac dla leniuchów ,a ja nim jestem hihi.Piszesz że jeszcze troje dzieci masz w domu ...to masz wesoło i masz co robić,bo wiadomo jak to jest. My jesteśmy już sami nasza córka jest już na swoim ,mąż jeszcze pracuje a ja już jestem na wcześniejszej emeryturze ,więc mam dużo czasu wolnego.Po prostu luz totalny,aż za dużo ale fajnie nie narzekam .U nas pogoda też bardzo ładna ,więc cieszmy się póki jest.Miłego dnia pozdrowienia dla tak miłej rodzinki papatki

TOPOLA

Witam Cię Ulko ,tak w domu mam aż za wesoło czekam tylko aż chłopacy mi wyfruną z gniazda ale żaden nie chce i co robić ,mąż zawsze mi powtarzał że za długo trzymam ich przy maminym ;;cycu''to teraz mam ,pogoda w dalszym ciągu ładna ,każdy czeka na ten deszcz a tu ani ,ani deszczu,ja znowu jestem na serii zastrzyków na krzyż ,ale dam radę .Mój mąż jest na rencie i jeszcze sobie dorabia.
Ulko czy Ty masz założoną naszą klasę to byśmy się poznali ,napisz .zyczę Ci zdrowia i uśmiechu Smile

PA Pa

KLESZCZ!!! · Gość

UWAGA,UWAGA,UWAGA!!!!!!!!
INTRUZ MAJA KRAZY!!!!!!!!

TOPOLA

Puk -puk czy ty Urszulo jeszcze istniejesz ,czy już na wczasach gdzieś za granicą ,ani cię widać ,ani słychać . napisz czy jesteś zdrowa ,bo może chorujesz ,pozdrawiam mile i życzę miłego tygodnia pa pa

uliczka

Oj witaj Halinko! Przepraszam że się nie odzywałam ,ale rzeczywiście źle się czułam i wcale nie siadałam do kompa.Dzisiaj już czuję się dużo lepiej i sobie przypomniałam o mojej koleżance która jest w kompie hihi.Na wczasy wybieram się w lipcu 2 polowa tak że się pożegnam z Tobą jak będę wyjeżdżać.Czekam na to badanie (gastroskopię) na 24 czerwiec mam już tego czekania dość.Ale co zrobić taką mamy chorą tą służbę zdrowia ,prędzej zdąży człowiek umrzeć .A co tam kochana u Ciebie zdrowi jesteście ,a jak tam ciocia się czuje...mam nadzieję że dobrze. Pogoda u nas nawet ładna więc i nastrój lepszy.Miłego dnia słonko cmokasek

TOPOLA

Witaj Ulko,acha to ja jestem jak sobie przypomnisz no no dobrze,a co u mnie słychać ,wiesz byłam pozałatwiać sobie parę rzeczy w mieście szłam i szłam,a do domu z powrotem pogotowie mnie przywiozło ,za dużo spaceru i rwa kulszowa zablokowała mi staw,dostałam ja się śmieję teraz 3 delbety i o dziwo nogą mogę ruszyć .Wiesz ciocia po przepustce ani się nie odezwie ,wiesz ja mówię jak trwoga to do Boga ,a jak po trwodze to sama wiesz jak jest ,ty też dbaj o siebie ,pozdrawiam pa pa

uliczka

Hejka Halinko! To nie tak słonko...jak się tak źle czułam to wszystko zaniedbywałam,nawet do matki przez cały tydzień nie zajrzałam ,taka jestem zołza.Wiesz ja w takich sytuacjach popadam w depresję i to mnie całkiem dobija,nic dla mnie nie ma znaczenia jestem do niczego,nachodzą mnie straszne myśli z którymi nie mogę sobie poradzić,sama się dobijam,ach szkoda gadać.Ale mam to znowu za sobą Wink

.Halinko to też masz takie sytuacje nie pewne ,nie wiadomo kiedy Cię to napadnie ...przykro mi z tego powodu ,ale mam nadzieję że już jest lepiej.Tak sobie myślę ,każdy musi nieść ten swój krzyż na tym Bożym świecie,oby tylko szło go udźwignąć.Haha co do cioci to tak często bywa,jak człowiek się lepiej poczuje to zapomina o dobrych duszach,a może się delektuje tym że jest w domu i po prostu się jej zapomniało.Pogoda jest więc cieszmy się dniem dzisiejszym Miłego dnia Halinko papa

TOPOLA

Witaj moja droga ,po tylu zastrzykach i sterdach musiało mi pomuc ,i już chodzę ,ale ze mnie kobieta bojowa ,mąż zawsze mówi że druga Kwiatkowska żadnej pracy się nie boję ,a póżniej boli .Wiesz załapałam się do pracy ,do kwiaciarni mąż nie może wyjść z podziwu i mówi że karetek nie będzie do mnie wzywał ,a ja z nudów,kochana w domu sama siedzieć ja nie potrawię ,a tak będę przy tym co lubię ,kwiatki .Pozdrawiam Cię mile i na słoneczko marsz ,to i deprecha minie Pa pa

uliczka

Dzieńdoberek kochana! Widzę że też masz problemy ze zdrowiem ,jak każdy ,oby tylko leczenie pomogło na dłużej,bo te sterydy nie są dobre dla organizmu na dłuższą metę.
Bardzo dobrze że poszłaś do pracy bo siedzenie w domu może człowieka też wpędzić w depresję.Praca przy kwiatach to bardzo miłe zajęcie...powodzenia oby Ci się dobrze pracowało.Co do mnie to czuję się teraz Ok i oby tak dalej.Na to badanie (gastroskopię)idę we wtorek,więc trzymaj za mnie kciuki hihi.U mnie dziś pogoda taka sobie i zaczęło nawet padać,ale to nic jest ciepło i mam dobry nastrój.Miłego dnia cmokasek ;-)

TOPOLA

Witaj moja droga ,tak póżno dziś siadam ,ponieważ dopiero wróciłam od cioci ,natyrałam się że ledwie żyję ,i widzisz moja droga jakie jest życie,ale ja gołębiego serca nie umię powiedzieć nie! A kciuki będę trzymać na fest ,życzę ci przyjemnego weekendu pa