dla samotnych

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Chyba wszystkie moje koleżanki oglądają mecz..
Ja słyszę kibicow którzy w parku oglądają mecz na telebimachmmm
Mieszkam w Warszawie na pięknych , zielonych Jelonkach
blisko Kampinosu ...Pogoda piękna ...Pozdrawiam .... Wink

Czesława

Mecz oglądam w przerwach reklamowych , bo jestem ciekawa cyzm tak ekscytują się kibice. Generalnie nie lubie piłki nożnej, ze względu na emocje jakie wywołuje w młodych i nie tylko młodych kibicach "kibolach". Zaglądalam wieczorem na forum, ale nic się nie dzialo to dalam sobie spokój. Najważniejsze, że psinka Helenki czuje się lepiej i jeszcze pobędzie ze swoją pańcią. Dobranoc wszystkim Cz

frezja

Ewo ja mieszkam w Poznaniu. Mam nie daleko jezioro Malta. Mamy tam tor saneczkowy oraz zjazd narciarski. Mamy też usypany " Kopiec Wolności". Na Starym Rynku w ratuszu zamontowane są słynne koziołki na pamiątkę jak to uratowały ratusz od spalenia.A było to tak: kiedyś na owym rynku było targowisko, Pewien gospodarz przyjechał z koziołkami na sprzedaż, przywiązał je do palika a sam poszedł do szynku na piwo. Koziołki się zerwały i pobiegły na Ratuszową wieżę no i bodły się i beczały wszyscy zgromadzeni podnieśli głowy do góry i zobaczyły dym wydostający się z wieży ratuszowej. No i tak to uratowały ratusz od spalenia. O koziołkach krążą różne legendy ja pamiętam taką. Mamy też Międzynarodowe Targi, kiedyś były organizowane trzy razy w roku teraz są częściej. Mamy Zamek Królewski w którym kiedyś mieszkał cesarz. W ogóle to zabytków mamy bardzo wiele. Ale o innych napiszę następnym razem będę miała o czym pisać. pozdrawiam

Czesława

Jeszcze a'propos mistrzostw, znalazlam wierszyk (a zatem miłej lektury) Cz

Mecz, kibic...i co.

To jest nie pojęte, jedenastu ludzi,
ganiają zawzięcie, i bardzo się trudzi.
By kawałek skóry przetoczył boisko,
i wpadł w jakąś bramkę, ot i to jest wszystko.

Wszyscy w krótkich gaciach, dorośli faceci,
a się zachowują niczym małe dzieci.
Biegają bez sensu, tam i też z powrotem,
oblewając siebie wymęczonym potem.

To jeszcze nie wszystko, siedzą na trybunach,
kibice tych graczy, skupieni w tabunach.
Są strasznie zawzięci, drą własne gardziele,
chociaż w tym tumulcie nie widzą zbyt wiele.

Ale kibicują, okrzyk groźny wznoszą,
i o bramkę jakąś, biegających proszą.
Mało gracze mogą, bo facet z gwizdeczkiem,
przeszkadza w działaniu im nawet troszeczkę.

Wszystko zauważa, choć kibic nie widzi,
i tym to wyraźnie z kibica on szydzi.
Naraża się facet, na brzydkie szykany,
bo kibic nie lubi być poniewierany.

Więc rwie w owej złości, fotele z plastiku,
rzucając w boisko nie bacząc wyniku.
To już jest nie ważne, kibic oszukany,
mimo pewnych zwycięstw, wciąż będzie przegrany.

I tak moi drodzy mecze przebiegają,
jedni są wygrani, drudzy przegrywają.
Tylko kibic kiedy, wraca z tej imprezy,
w spełnienie swej misji święcie pewnie wierzy.

On ciężkie zadanie wykonał wspaniale,
dopingując zniszczył trybuny w tym szale.
Reszta jest nie ważna, i niech tak już będzie…
za tydzień spotkanie nowe się odbędzie.

Napisany 2008.06.11

Autor: Grand

frezja

Jeżeli chodzi o internet to mnie się też dość często wyłącza. Wczoraj pisałam na forum i nie mogłam wysłać bo serwer nie odpowiadał. Ja mam bezprzewodowy z ERY no technika nieraz zawodzi.

frezja

Ja z kolei nie oglądam meczu. I jakoś u sąsiadów spokój nikt nie krzyczy, Oglądam na TVN film i przeglądam i piszę na forum. Dostałam w tej chwili wiadomość od męża że nasi zremisowali prawdopodobnie im to nic nie daje. Pozdrawiam

ewa953 · Dołączył: 01 Cze 2008 Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów

a ja oglądałam mecz i żałuję że jest remis ,druga polowa meczu byla dobra w pierwszej padla bramka ,wywodzę sie z rodziny sportowej chyba o tym pisalam tak mi sie wydaje akurat nożna to nie jest moja najbardziej ulubiona dyscyplina ale kibicuję natomiast kocham siatkówkę to jest to albo inaczej "to bylo to" kupilam sobie dzisiaj kamerę internetową zainstalowałam i testowałam o zgrozo jak ja wyglądam można mną dzieci straszyć,muszę zadbać o siebie wcześniej zanim usiądę przed kamerą jakis makijaz,fryzurka,kamera jest bezlitosna a ja myslałam że jeszcze do ludzi jestem podobna.
Frezyjko kochana kocham Poznan tam sie urodziłam Czesiu -kocham zycie wiersz jest dobry chociaz może zbyt krytycznydobranoc, mapke opracuję buziaczki pa.,

helena62 · Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1858 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 8 razy

Witam,pozdrawiam,nie moge sie pochwalic, nie chcialabym narzekac ale dzis znowu moja psina nie dala mi spac. Lece bo do pracy,milego dnia wszystkim

frezja

Witam was dziewczyny! Cicho wszędzie, ciemno wszędzie co to będzie nikogo niema. Jak mój wnuczek był mały i z nim wychodziłam z domu a na klatce schodowej było ciemno i żeby się nie bał to mu mówiłam " cicho wszędzie, ciemno wszędzie co to będzie, co to będzie" a on mi odpowiadał- co będzie to będzie my się babciu nie boimy. No więc my się też nie boimy. Pozdrawiam zajrzę jutro.

frezja

Helenko!- Ponarzekaj, ponarzekaj będzie Ci lżej, A jeżeli chodzi o Twojego pieska to nie chcę Cię martwić ale chyba mu się nie poprawi, jak Ci powiedział lekarz to już jest wiek. Ile suczka ma lat, nasz miał 16, kondycję miał prawie do końca, przyszło nagle,córka też chciała żeby lekarz dał jakiś zastrzyk na wzmocnienie, ale on jej powiedział że to tylko przedłuży jego cierpienie, bo on ma już swoje lata. Trzymaj się życzę Twojemu pieskowi żeby mu się polepszyło. Pozdrawiam

helena62 · Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1858 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 8 razy

Witam. dzieki Frezjo, jest jak jest żle i chyba z moja suczka juz nie bedzie lepiej/ ma 16 lat a mozewiecej bo ze schroniska.Ona tez ma jeszcze kondycje ale coraz czesciej trzesie sie jak galareta , chowa mi pod nogi nawet jak spi zrywa sie i zaczyna trzesc i latac. Nie chcialabym by cierpiala, za kilka dni pojde znowu do lekarza ale czy cos to da? Dzis chcialam pojechac na cmentarz i do siostry ale zastanawiam sie czy ja zostawic. Milego dnia zycze
...................

helena62 · Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1858 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 8 razy

Wrocilam, suczka ok , nic sie stalo choc znowu wlazi mi na nogi tak jakby sie chciala schowac??? Nikogo nie ma , trudno , znikam pa

frezja

Helenko cieszę się że z Twoim pieskiem jest lepiej. Ja dopiero teraz mogę wejść na forum bo prawie cały dzień mam zajęty. Pogoda u nas się trochę popsuła ale miejmy nadzieję że na krótko. Prawdę powiedziawszy nie znoszę upałów. Do jutra. Pozdrawiam

Czesława

Puk, puk - wczoraj miałam gości i cały dzień krzątania. Za to od 17,00 do późna było bardzo miło, rodzinnie i wogole jestem zadowolona ze spotkania z bliskimi i przyjaciólmi. Po wyjściu gości posprzątałam pokój, pochowałam (co się dalo) do lodowki a naczynia będę myć, jak tylko pozbieram sily - bo jestem trochę zmęczona?!
Helenko, a nie mówilam? Psinka jest już star3ńka to i ma swoje prawa aby nie być tak radosną i skorą do zabaw jak młody psiak. To tak jak z nami - chciało by się ale lata już nie te. Jeszcze trochę z Tobą pobędzie.
Miłego dnia wszystkim forumowiczkom (szkoda, że nie ma wśród nas żadnego pana). No cóż jesteśmy w tym przedziale wiekowym, ktory może zainteresować tylko archeologa!!! ha ha ha .... Cz

ewa953 · Dołączył: 01 Cze 2008 Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów

hej witam no to szukajmy ARCHEOLOGA niech znalezisko spenetruje może coś ciekawego znajdzie coś niepowtarzalnego bardzo mi się Czesiu to podoba. A tak dzisiaj mam dobry dzien przyleciała wnuczka z IRlandii nie widziałam jej 10 m-cy zmienia sie bardzo to juz prawie kobieta ma 16 lat. A ja będę miała zajęcie tym bardziej że przyleciała z koleżanką rodowitą Irlandką dzis mówieKocham życie,kocham ludzi bardzo kocham swoich przyjaciół. Z żalem przyjełam wiadomość o śmierci jednego z nich{w takich przypadkach zadaę sobie pytanie kiedy ja }świat się niezawali życie biegnie dalej kocham WAS pa