dla samotnych

frezja

To chyba w całej Polsce pada, bo u nas w Poznaniu też cały dzień padało. Ciekawe jaka będzie jutro pogoda. we wtorek nie było u nas wody prawie cały dzień, pękła rura. Natomiast dzisiaj od rana nie było prądu i trzeba było wchodzić po schodach pieszo i to na siódme piętro, potem jak by było mało zepsuła się winda. No i tak same kłopoty, ciekawe co jutro dzień przyniesie.

helena62 · Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1858 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 8 razy

Brak wody, prżdy , gazu w dzisiejszych czasach to prawie kataklizm...wszystko wtedy nie gra ale coz zdarza sie i mozemy tylko sie pozalic sami sobie...U mnie dzis chyba tez będzie padac,przygotowuje sie do malowania pokoju, pomaluje mi go wnuk...cale życie robiłam to sama, cieszę sie że mnie wyręczy. Przygotowuje mu tez jedzenie specjalne jak dla weganina bo jest weganinem...pozdrawiam

frezja

Helenko u nas w Poznaniu dzisiaj znowu pada. Już trzeci dzień. Malowanie też mnie czeka ale chyba dopiero będę malować na wiosnę. Nie wiem czy wam pisałam, że u córki w piwnicy są dla mnie meble, po trzech latach kolega mojego syna kupił sobie nowe a te chciał wyrzucić na śmietnik no i syn wziął dla nas. Jak pomalujemy pokój to je musimy przywieź. Parkiet też trzeba odnowić, bo 22 lata jak mieszkamy nie był odnawiany. Nie jest zniszczony, ale trzeba go wycyklinować i polakierować,

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Podziwiam że macie ochotę coś planowac ... Ze mną już chyba jest całkiem źle
- planuję najwyżej tylko na jutro ... Dalej mi się już nie chce ....
Życze wam powodzenia ...
A co Helenko ugotujesz dla wnuka ? Smile

frezja

Wego z tym moim planowaniem to wygląda tak - dziś planuję na przyszłość a potem odkładam na później. To moje planowanie malowania to już trwa od wiosny i końca nie widać.

helena62 · Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1858 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 8 razy

To malowanie to przypomniał mi wnuk a tak inaczej jest konieczne po wiosennej wymianie okna...pozatym zamierzam zmienic mieszkanie na niżej więc wiecie klient będzie patrzal ze jest zaniedbane.Wnukowi ugotowalam kapuste z marchwią, fasolą, grzybami, śliwkami, rodzynkami , przyprawami i zasmażka na oleju i jest nawet dobra w smaku.Upiekłam też ciasto z jabłkiem, bez jajek , wszystko teraz jest w internecie.Już pogodziłam sie z tym ze jest weganinem...pozdrawiam

frezja

Tę potrawę dla wnuka możesz nazwać " bigos wegeteriański"
Ciasto bez cukru już piekłam ze względu na syna od córki, ale bez jajek to jeszcze nie. Mam ochotę upiec "baklawę" ale na razie nie teraz bo jest bardzo słodka no i tłusta i dużo tego się nie zje poczekam jak przyjadą dzieci każdy zje po kawałku i po sprawie. Nie wiem jak mi wyjdzie bo jeszcze nigdy nie piekłam, jest to ciasto tureckie, a że w Berlinie Turków jest dużo to jest tam popularna

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Chyba sama zrobię taką kapustę bo wygląda smacznie ..Nawet jak gotuje bigos to staram sie go robić ,, chudo,, no ale trochę kiełbaski i mięsa
to trzeba - i daję dużo przypraw ..
Ciasto bz jajek to często piekłam w czasie kartkowym bo w Warszawie wtedy
i jajek nie było - do ciasta dodawałam wtedy kisiel żeby chiciaż miało jakiś
kolor i z owocami było całkiem dobre ... Laughing

helena62 · Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1858 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 8 razy

Witam, ja dodałam olej zamiast margaryny a zamiast jajek mleko sojowe to ciasto i wyszło dobrze...a bigos dla siebie też gotuje z dodatkiem bardzo chudego miesa i tez duzej ilości przypraw a dodatek śliwek powoduje to iż nie dokucza wątroba...no starczy wymądrzania , pozdrawiam

frezja

Ja jak gotuję bigos to na ogół jak coś mi się odkłada w lodówce i dlatego nazywam go "przegląd lodówki", też nie robię tłustego bo w naszym wieku wątroba o sobie daje znać, no i ja jestem po operacji woreczka to już 18 lat. Diety surowej nie stosuję i nigdy nie stosowałam jak powiedział lekarz po operacji jak zapytałam co mogę jeść. Odpowiedział, że mogę jeść wszystko, że wątroba sama powie co jej nie pasuje. I tak od 18 lat nie mam kłopotu, czasami coś jej nie służy, ale nie jest źle.

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Oby zdrowie dopisywało ... Ciasto z olejem jest dobre bo wilgotne
i się tak nie starzeje - ale mleka sojowego jeszcze nie próbowałam ..nie wiem
jak smakuje .. Dzisiaj kupiłam sobie krewetek w oleju z przyprawami - pyszne ..
syn powiedział że nie może się odważyć - wygląd mu nie pasuje ... Smile

frezja

Mnie też ich wygląd nie pasuje, jak byłam u córki to zrobiła z czosnkiem podobno dobre, wszystkim smakowały. Mnie przypominają gąsienice i nie jadłam.

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Podobnie syn skojarzył i teraz się przymierza - może spróbuje ...
Są naprawdę pyszne ... Kiedyś kupiłam małże w sosie własnym ale troche
pachniały bajorkiem alebyły dobre i też musiałam sama zjeść .... Smile

helena62 · Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1858 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 8 razy

Ja jakoś nie miałam okazji jeśc ani próbować takich rarytasów ale kto wie może kiedy i sie skuszę?

frezja

Ja choć nie jadłam to na pewno jeść nie będę, ja już tak mam jak coś sobie zakoduję to mogą mnie bić torturować i tak postawię na swoim. Jest to podobno cecha "Barana" mówi się uparty jak baran. Cecha ta pasuje jak jest coś do zrobienia bo się nie zniechęcamy tylko uparcie dążymy do celu, w innym przypadku to nie bardzo. Mam złe wspomnienia pewnej Wigilii z mojego dzieciństwa, jest u nas taka potrawa jak makiełki ja ich nie lubiłam a moja mama mnie zmuszała do zjedzenia i tak ich nie jadłam pomimo, że talerzyk z nimi wylądował na podłodze, już tak mam.