dla samotnych

helena62 · Wysłany: Czw 6:59, 03 Mar 2011 Temat postu:

Witam, przede wszystkim Gustawie bardzo dziekuje za nadeslane zyczenia i wierszyk , imieniny mam w maju sle życzenia bardzo mile, pozdrawiam

helena62 · Wysłany: Pią 8:45, 04 Mar 2011 Temat postu:

Wego gdzie jesteś? jak tam zdrowko męża? co słychać? odezwij sie proszę pozdrawiam

WegaGość · Wysłany: Pią 19:57, 04 Mar 2011 Temat postu:

Bez zmian - w dalszym ciągu czeka na operację ręki .. Z powodu ręki
rehabilitacja całkowita jest niemożliwa .. żeby się nauczyć chodzić
o kulach czy z balkonikiem potrzebne są dwie ręce więc narazie jest
kłopot a ja jestem zmeczona ...

frezja · Wysłany: Pią 23:36, 04 Mar 2011 Temat postu:

Wego trzymaj się, a dlaczego tak długo czekają z operacją ręki.
Pozdrawiam was i na razie mnie nie będzie, jutro wcześnie wyjeżdżamy do dzieci.
Nie wiadomo jaka będzie u nich pogoda, córka mówi, że mają wiosnę, a u nas w Poznaniu trochę mrozi. Żeby tylko nie padało, bo źle by się jechało.
Pozdrawiam ........Wego wszystkiego dobrego i wytrzymałości, bo dużo jej potrzebujesz.

helena62 · Wysłany: Sob 8:27, 05 Mar 2011 Temat postu:

Wego bardzo Ci współczuję ale badż dobrej myśli, teraz jak wiesz wszedzie kolejki.Wiem łatwo tak mowic gdy to mnie nie dotyczy ale dasz radę musisz nie ma wyjscia , jesteśmy z Toba, pozdrawiam.

WegaGość · Wysłany: Sob 19:08, 05 Mar 2011 Temat postu:

To było otwarte złamanie ręki i aby ją złożyć muszą się całkowicie rany zagoić - a to trochę trwa ...Jestem zmeczona ...

helena62 · Wysłany: Pon 6:57, 07 Mar 2011 Temat postu:

Witam , znowu nie ma nikogo w domu?i nie było? Wego trzymaj sie, pozdrawiam wszystkich

frezja · Wysłany: Śro 22:37, 09 Mar 2011 Temat postu:

Ja wróciłam a tu pusto, nikogo nie ma. W Berlinie też było zimno, no ale jestem już w domu. Wego co u Ciebie słychać, jak mąż się czuje, no i jak Twoje samo poczucie. Napisałam mało, jestem po podróży i choć nie mamy daleko, ale jestem zmęczona. Nie spałam w swoim łóżku, no i trochę się balowało. Teraz pojedziemy dopiero w czerwcu.

WegaGość · Wysłany: Śro 22:46, 09 Mar 2011 Temat postu:

Życie uczy nas pokory .. no może nie wszystkich - mnie tak .. Zebym nie wiem co chciała to życie potoczy sie tak jak chce ... muszę sie z tym pogodzic ...
Mąż czuje sie praktycznie bez zmian - w tym tygodniu zapadnie decyzja
o operacji - to nie Kubica i nikt się nie przejmuje mimo że złamanie łokcia ma jak Kubica ... Trzeba się pogodzic z tym co nam niesie los - nie widzę innego wyjścia ...

helena62 · Wysłany: Sob 8:28, 12 Mar 2011 Temat postu:

Niestety jest tak jak piszesz Wego...OJ ŻYCIE, ZYCIE, POZDRAWIAM

helena62 · Wysłany: Pon 8:52, 14 Mar 2011 Temat postu:

Witam, zaglądam i zagladam a tu nic sie nie dzieje, smutno tu...taj jakby w naszym wieku juz nic sie nie dzialo.Dziewczyny odezwijcie sie...ja nie chcę sie narzucać, dobrego dnia.

WegaGość · Wysłany: Pon 21:47, 14 Mar 2011 Temat postu:

Trudno mi cokolwiek pisać bo mi jest ciężko ...W środę odbieram męża ze szpitala - operacji ręki nie będzie za to bedzie długa rehabilitacja ręki
i nogi i brak pewności czy bedzie chodził .. Boję się że nie dam sobie rady ..
nie moge wszystkiego zrzucac na dzieci - też mają dużo pracy i też chca mieć swoje życie .. Wiem że mi pomoga ale nie chcę ich wiązać ...Najgorsze przede mną .. Pozdrawiam ...

frezja · Wysłany: Pon 22:43, 14 Mar 2011 Temat postu:

Dlaczego nie będzie operacji, a chociaż założyli gips. Wego na pewno będzie Ci ciężko ale będziesz musiała dać sobie radę i na pewno sobie poradzisz. Bądź dobrej myśli, że wszystko się ułoży.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości.

helena62 · Wysłany: Wto 9:36, 15 Mar 2011 Temat postu:

Wego, dasz radę, nie święci garnki tylko lepią, bądż dobrej myśli.Masz przy sobie rodzinkę napewno pomoże, trzymaj sie kochanie. AWAREJ FAJNY

WegaGość · Wysłany: Śro 23:09, 16 Mar 2011 Temat postu:

Dzisiaj odebrałam męża ze szptala .. nie miał operacji ręki bo dwa dni miał gorączkę i potem było za późno na operacje ...Podobno kosci się zrosły to znaczy zrastaja w dostatecznym dobrym kształcie i nie bedzie źle ...
Ale przez rękę nie był długo rehabilitowany dostatecznie i teraz bedzie ciężko żeby powrócił od sił .. Nie siedzi samodzielnie , trzeba go karmić , zmieniać pampersy - dzieci pracuja w dzień zostanę sama ....
Rehabilitacje w domu można załatwić najwcześniej za 2 miesiące a to może byc już za późno i nigdy nie będzie chodził ... Tylko się zabić - nie mam sił fizycznie ani psychicznie ....