dla samotnych

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Po dwóch dniach naprawdę jestem bardzo zmęczona fizycznie i psychicznie ..
Praktycznie jak nie ma dzieci ja nie mam prawie wcale czsu dla siebie ale
jest wszystko w porządku .. dobrze że jutro wracają ...
W Warszawie troche deszczu i trochę słońca - jest chłodno i to lubię ...
Rehabilitantka to młoda dziewczyna .. dużo rozmawiamy ..
Opowiadała ile jeswt ludzkich nieszczęść - chorób , kalectwa młodych ludzi
i że trzeba cieszyć się z każdej chwili i z tego co mamy bo nigdy nie wiadomo
co nam się może zdarzyć .. Przemiła i bardzo dojrzała młoda osoba.. Smile

frezja

Wego dobrze, że chociaż z rehabilitantka możesz sobie pogadać. A to czasami jet potrzebne. 8 lipca kończy mi się wolność, mąż przestaje pracować, a było mi tak dobrze, ale co dobre to się kończy. Brak funduszy i rezygnują z nocnej obsługi. U nas tez raz pada to znowu świeci słońce, jest trochę chłodno. Mam dużo pracy i mówiąc szczerze nie chce mi się pracować, ale muszę się wziąć szczerze do pracy, 1 lipca jedziemy po wnuka, będzie u nas przez miesiąc, potem z córką jedzie do drugich dziadków nad morze. Muszę poszukać coś dobrego na ząb, nie wiem co się dzieje ale chyba dobija mi się jakiś wirus, czasami migają mi strony i nie chcą się otwierać.

frezja

na wieczór żeby się dobrze spało.

helena62 · Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1858 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 8 razy

Witam ja tez sie ciesze Wego ze masz tą rehabilatantkę to prawda ze trzeba pogadać i czasami mi też tego bardzo brakuje.Tu gdzie mieszkam za wyjątkiem sąsiadki nie znam bliżej tak nikogo...mam pracę kompa ale nie raz nie dwa było mi bardzo żle bo jestem sama ,sama i nie do kogo otworzyc ust...z kotem nie da sie pogadać/żart.Nie powinnam narzekac jestem w miarę zdrowa...no dobrze bedzie dobrze,jest ,pozdrawiam Was dziewczyny,Frezjo nie zapracuj sie.Miałam kiedyś takie 10 lat gdzie by nie być w domu uciekałam w pracę,pracując przez ten czas bez urlopu, oj przepraszam użalam się, koncze pa

frezja

Smaczny deser do podusi.
Pełen kalorii a co tam raz nie zawsze,

helena62 · Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1858 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 8 razy

Frezjo pyszności mniam, mniam dobrze ze dla mnie starczyło do porannej kawy, wego odezwij się....dobrego tygodnia dziewczyny

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

u mnie lepiej - dzieci wróciły i od razu lżej .. pogoda narazie super bo nie za gorąco ... Deser wspaniały .. a kawę teraz słodzę cukrem trzcinowym -
jest mniej słodki i ma taki fajny karmelowy smak ..
Teraz jednak na deser to czereśnie , truskawki , malinki i cała reszta owocków ... może być do nich słodka bita śmietanka ... Smile

frezja

Wego mówisz i masz pyszny deser truskawkowy, Helenko to dla Ciebie też, ale Ty chyba zaliczysz rano. My z Wegą to nocne marki.

helena62 · Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1858 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 8 razy

Dobrzeże wstałam rano to jeszcze się zalapie na te pyszności....miłego dnia dziewczyny

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Lubie takie desery ...Zrobiłam sobie kolor - złoty blon a wyszedł rudy i chyba lepiej ... Czasami nawet jakiś drobiazg zmiania spojrzenie na świat ...
Staram się nie zwariować - aby tylko moje zdrowie wytrzymało ...

frezja

Był okres, że bolały mnie strasznie nogi, nie mogłam schodzić po schodach, z wejściem też ale jakoś dawałam radę, gorzej było jak miałam zejść. Nakupiłam sobie tabletek i rewelacja chodzę jak bym miała 30 lat. A włosy farbuję na ciemny brąz, to był mój naturalny kolor, no i z moją karnacją nie wiem czy w innym było by mi dobrze. Za dawnych czasów zrobiłam sobie była taka farba chna i wyszły mi pomarańczowe, dobrze, że to była zima i chodziłam w czapce, a potem wróciłam do swojego koloru.

frezja

helena62 · Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1858 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 8 razy

Witam ale pyszności i to z samego rana,dziś ma być upal mam nadzieje ze sie nie roztopie w tym busie, Ciesze sie ze od 1 go mam urlop odpoczne od tych dojazdów, nigdzie nie wyjezdzam,bede w domu,pozdrawiam

frezja

Helenko długo trwało zanim się naumiałam wklejać obrazki a teraz mnie się to podoba. Ja urlopu nie mam ale dojeżdżać nie muszę pracuję w domu, pomimo to upał też mi nie dopisuje a to dlatego bo mi strasznie puchnie lewa noga, to przez krążenie. A przy szyciu muszę siedzieć, czasami pokładam się szczególnie jak zadzwoni córka........ona potrafi gadać. Teraz zapraszam na wspaniały deser lodowy.

frezja

Zapraszam na śniadanko