Forum dla samotnych Strona Główna dla samotnych
jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nasze blogi
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 259, 260, 261 ... 285, 286, 287  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla samotnych Strona Główna -> od 60 lat wzwyż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poeta
Gość






PostWysłany: Nie 11:35, 03 Lip 2022    Temat postu:

Jakże pięknie to ujęłaś, o tym że krainie prymitywistów chcialoby się zamieszkać, bezsprzecznie to ciekawy fantastyczny świat, mój podziw.

A ode mnie kolejny półwiersz (pół proza):

J.B.Corot obraz "Wspomnienia z Mortefontaine"
Wbrew tytułowi i pejzażowowi, krotochwilna radość bawiacych się.

W tytule umierająca fontanna
w pejzażu umierające, zdominowane
drzewo, a co wśród ludzi, zabawa,
w sercu artysty wspomnienie,
którego symbolem jest to drzewo,
pojawiające się na różnych obrazach.
Wspomina uciechy, okrzyki, śmiech,
zapomnieć tego zapewne się nie da.
A domalować do tego mogę coś swojego
gdy ściągnąłem kota z podobnego drzewa
błagajac by się nie ruszał, niecnota
puki drabiny dostawy nie zbywa.
Realizm Corota wielka jego cnota,
gdzie godzi upływający czas z pięknem
zmieniacej się przyrody i naszym jej
postrzeganiem, to jak ze znikajacym daniem.
Wspomnienie ma urok czasami,
choć nie radzę żyć wspomnieniami.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WegaGość




Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 2995
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy

PostWysłany: Pon 23:11, 11 Lip 2022    Temat postu:

[

Na kilka dni opuściła mnie muza niekoniecznie poezji ale mojej prozy.
Musiałam urozmaicić swoją wegetację innymi atrakcjami.
Wybrałam więc wędrówkę po filmach z czasów młodości. ..po
filmach bogatych w treść, muzykę, obrazy i znakomitych aktorów.

Potem dla odpoczynku powedrowalam po kanałach tv.
Na skromnym kanale natknęłam się na stary infantylny serial ale
na poważny temat.
W jednym domu mieszka małżeństwo z synem i stary ojciec gospodarza.
Jest już trochę niezaradny i potrzebuje opieki.
Synowa decyduje i namawia syna aby oddali ojca do domu opieki.
Przyczyna;nie mogą żyć normalnie...i to jest prawdziwe.

Jestem w podobnej sytuacji ponieważ jestem zależna od syna i
synowej...to chyba wskazówka że powinnam ich uwolnić od siebie..

Poeto i wtedy będę zmuszona żyć marzeniami bo co mi pozostanie.?.?
A może spotka mnie coś nowego?
Obojętnie ale nikomu nie będę już zabierać dobrych lat życia. ..
Muszę przyznać ze się boję ale przed nimi życie a moje już minęło

Wspomnieniami też można żyć jak nie masz już. nic..☀

[/b]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poeta
Gość






PostWysłany: Wto 7:34, 12 Lip 2022    Temat postu:

Można żyć na wiele sposobów, byle krótko na każdy z nich, bo wkrada się znużenie, wyczerpanie własnych możliwości i pomysłów, a nawet nuda. Nie chcę popisywać ale przytoczę kilka form moich zajęć:

- studiuję na niby dietetykę (bez egzaminów),
- gram na giełdzie,
- słucham wykładów popularno naukowych w Internecie
- wracam do pomysłów zawodowych (antygrawitacja, kwanty, AI)
- gram z komputerem w szachy, brydża, warcaby
- ciągle szlifuję angielski ( nigdy za wiele)
- spotykam się w pubie z kolegami
- pasjonuję się sportem (biernie i czynnie)
i wiele innych ciekawych zajęć.

Pomysły nadladują jak ptaki. Co jeden, to ciekawszy.
Czy to w ogóle można nazywać samotnością?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poeta
Gość






PostWysłany: Wto 21:57, 12 Lip 2022    Temat postu:

G.Moreau obraz Diomedes pożerany przez swoje konie
Symbol ukarania bezmyślnej i ryzykownej zachłanności dla stwarzania pozorów wielkości


Bohater zapewne chełpił się
posiadaniem krwiożerczych koni
lecz został przez nie zjedzony
wprzódy przez Heraklesa ogłuszony
Symbol ryzyka związanego
z posiadaniem czegoś niezwykłego,
unikalnego, groźnego i niedostępnego.
To także wymowny symbol zagrożeń
dla innych, które obrócić się mogą
przeciwko nam z mocą podwójną.
Podobnie jak bogacenie i wojowanie
dla niektórych zakończone tragedią,
także dla głów zwieńczonych koroną
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WegaGość




Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 2995
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy

PostWysłany: Czw 9:08, 14 Lip 2022    Temat postu:

Poeta napisał:
Można żyć na wiele sposobów, byle krótko na każdy z nich, bo wkrada się znużenie, wyczerpanie własnych możliwości i pomysłów, a nawet nuda.

Pomysły nadladują jak ptaki. Co jeden, to ciekawszy.
Czy to w ogóle można nazywać samotnością?


Poeto jesteś wielki!
Twoją energią można obdzielić kilka osób. Zazdroszczę.

Masz w sobie dużo chęci życia co jest cenną zaletą ale to nie wyklucza
samotności.
Jak mówią samotność można odczuwać w tłumie gdy człowiek nie
znajduje akceptacji swojej osoby i zrozumienia.
Ale ty wydajesz się być osobą wrażliwą i empatyczną która lubi być
wśród ludzi.

Masz rację; zachłanność, zaborczość i chciwość często kończy się
tragedią. ...ale czasami myślę źe dobrze jest mieć to czego się pragnie...
i bez ograniczeń. 🤔

Cenię to co mam bo tyle życie mi dało i tyle zdobyłam
na ile sił mi starczyło. ..ale marzenia mam bo one nic nie kosztują.

Biorę się za bary z życiem. ..🏋

Będę pisać. ..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poeta
Gość






PostWysłany: Sob 10:13, 16 Lip 2022    Temat postu:

Nie wiem jak ewokować marzenia, również nie wiem czy ich spełnienie, nie byłoby rozczarowaniem.
To co przysporzyło mi satysfakcji lub zadowolenia w życiu było wyrachowanym planem. Krok po kroku dążyłem do jego realizacji albo korzystałem z nadarzającej się okazji. Tak naprawdę, to nawet nie zawsze wiem czego chcę, bo decyzja chwili bywa często błędem.

Tylko co wróciłem z zamkowej eskapady po Dolnym Śląsku. Bazując na internetowej informacji, sądziłem, że zamki Książ, Moszna, Czecha są odrestaurowane, i tu rozczarowanie. W przeciagu 10 lat prawie się nie zmieniły, mimo przyznanych funduszy europejskich. Jedyna budowla, która rzeczywiście uległa pięknej przemianie, to luterański kościół pokoju w Świdnicy. Do tego przyczynili się jednak prywatni sponsorzy z państw zachodnich.
Jak tu nie być sceptykiem w kwestii korzystania z marzeń, proszę mi to jednak wybaczyć. Nikomu jednak nie odradzam takich pięknych snów na jawie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WegaGość




Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 2995
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy

PostWysłany: Wto 23:58, 19 Lip 2022    Temat postu:



Rozczarowania w moim życiu były częste i hamowały
moje działania. Ostrożność nie zawsze chroniła przed
porażką.
W życiu ponoć pewna jest śmierć i podatki ale moim
zdaniem nawet podatki można ominąć.

A jakby potraktować życie jako grę hazardową?
Hazard łączy się z ryzykiem ale hazardzistę to
mobilizuje i podnieca.Przegrana nie osłabia go bo on
chce się odegrać nie bojąc się porażki.

Nikt nie jest pewny co się zdarzy jutro .
Robisz dokładne plany,wyliczenia,jesteś pewny sukcesu
a los z ciebie kpi...
Może życie zamienić w hazard?
Byłoby też i ciekawiej..?
A na marzenia jest zawsze pora...a ryzyko pomaga...

Nie wiem co będzie jutro ale może się uda przekonać...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poeta
Gość






PostWysłany: Śro 10:50, 20 Lip 2022    Temat postu:

Robiłem ze studentami modele tego co nas czeka, gdy chcemy skorzystać z ukrytego (lub zapomnianego) doświadczenia, zdolności przewidywania lub intuicji. Jeden z nich (modeli) dotyczył zadań, które planujemy zrealizować w danym dniu i odnosił się do spodziewanej reakcji z zewnątrz. Model zdarzeń zakladał kilka możliwych prawdopodobnych czy spodziewanych sytacji. Finalnym posunięciem było wymyślenie czegoś całkowicie nie przystającego do spodziewanych sytuacji, jako odpowiednik losowego zaskoczenia. Skuteczność tego modelu była zaskakujaco wysoka. Tyle odnośnie gry z losem, czyli konkretnie zabawy w zamianę ról.
Czasem udaje się nam sterować losem, co przychodzi stopniowo z wiekiem, a przynajmniej w pewnym stopniu eliminować zaskoczenie. Niektórzy twierdzą, że nic ich nie zaskoczy, nawet śmierć, bo są na nią przygotowani.
Ciekawym też wydaje się zaskakiwanie losu, zwiazane z wyprzedzaniem zdarzeń i przygotowaniem "pułapek" na nadchodzący potok możliwych sytuacji. To też jeden ze sposobów gry z losem.
A co powiedzieć o szczęśliwym zrządzeniu losu albo złym losie, który wychodzi na dobre? Zabawa z losem bywa zarówno szczęśliwa jak i tragiczna, a przeważnie dość codzienna i jesteśmy w stanie jej podołać.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WegaGość




Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 2995
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy

PostWysłany: Śro 12:40, 20 Lip 2022    Temat postu: Właśnie...




Czyli mam trochę racji?🤔hazard=życie może
być skuteczne i ciekawe...tylko trzeba się odważyć

.Jednak życie to nie eksperyment i trudniej podjąć
decyzję. ..ale w moim wieku łatwiej.
Można zagrać...♠


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poeta
Gość






PostWysłany: Śro 13:25, 20 Lip 2022    Temat postu:

Mnie stać tylko na małe ryzyko, wycieczka w miejsce tylko trochę nieznane, spotkanie w klubie z nieznajomymi, podjęcie niepopularnego tematu, skomplementowanie smutnej damy, obronę własnego zdania, itp. Boję się stresu, cierpienia, niewygody. Stronię od bohaterstwa i nie cenię bohaterów.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WegaGość




Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 2995
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy

PostWysłany: Śro 14:31, 20 Lip 2022    Temat postu: Witam



Czynem bohaterskim moim zdaniem dla każdego jest coś innego.
Dla mnie takim czynem była i jest wizyta u dentysty😀...ale i spotkanie i
rozmowa z nie znajomymi.

Jednak upływczasu dodaje odwagi bo masz coraz mniej do stracenia.
Człowiek 60+ sprzedaje dorobek całego życia, kupuje kampera
i wyrusza w nieznane w ostatnią być może swoją podróż.
70+ rusza kajakiem przez ocean...jak to nazwać. ?Odwaga,bohaterstwo czy
szaleństwo?

Może to jest odejście w zaświaty na własnych warunkach i spełnienie marzeń?

Każdy jest odważny na miarę swoich możliwości. ..tak myślę nieraz z trudem
pokonując codzienne trudności losowe.

Ty też przecież pokonujesz większe lub mniejsze codzienności.

A strach towarzyszy nam ciągle i jak mówią tylko głupiec się nie boi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poeta
Gość






PostWysłany: Śro 14:55, 20 Lip 2022    Temat postu:

Pięknie powiedziane, camperem czy kajakiem w ostanią podróż. Myślę jednak, że zejście z tego świata będzie bardziej prozaiczne i bolesne. Zawsze lubiłem wyzwania ale podchodziłem do nich jak do jeża. Z wiekiem ów jeż ma coraz dłuższe kolce. Zatem obchodzę je coraz większym kołem i wielokrotnie, zanim się na coś zdecyduję. Liczę na rodzinę, bo na siebie mogę liczyć coraz mniej. Ryzyka osobiście nie mierzę długością pozostałego życia (bo tego nie znam), a brakiem zdolności w pokonywaniu wiekszych problemów lub skalą rezygnacji z wyzwań. W tej sytuacji, życie również może być urocze czy piekne, choć zapewne inaczej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 16:31, 20 Lip 2022    Temat postu:



Ja wiem ile życia mi zostało 🤔 bo do 90+
nie dożyje.A jeśli to będę rośliną a tego nie chcę.To lepiej kajak i ocean.😊

Samodzielność jest dla mnie bardzo ważna... lubię decydować o sobie.
Nie wątpię że twoje życie jest piękne bo
takie wybierasz.

Kiedyś oglądałam reportaż o ludziach
niepełnosprawnych i o ich walce o każdy
dzień życia.Dla mnie oni są bohaterami
dnia codziennego.
A w ogóle to życie ciężką pracą jest aby
było piękne 🤔
Cieszę się też z każdego dnia mimo
że czasami wieczorem pragnę aby rankiem się nie obudzić.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WegaGość




Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 2995
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy

PostWysłany: Śro 16:35, 20 Lip 2022    Temat postu:

Gość to byłam ja Wega. ..😀

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poeta
Gość






PostWysłany: Śro 17:01, 20 Lip 2022    Temat postu:

Smutne i pełne goryczy są Twe słowa. Samodzielność mnie nie zachwyca, lubię ustąpić, nawet gdy wydaje mi się że mam rację. Wydaje mi się wówczas, że mam duchową przewagę, bo stać mnie na gest ustępstwa i tym zniewalam oponentów. Oni chcą się wykazać tym samym. Często w ten sposób dawałem do zrozumienia, że nie ma o co kruszyć kopii. Niepotrzebnie, na przykład teraz mądrzę się, co przeczy poprzednim wywodom. Warto jednak korzystać z cudzych doświadczeń. Jest to zysk w odniesieniu do czasu, nerwów czy stresów. Otoczenie uczy, rozmowa inspiruje, cudza wiedza daje korzyści. Lubię adwersarzy, zwłaszcza tych mądrzejszych ode mnie, a takich nie brakuje. Mądrość i wiedza to różne sprawy. Czasem się wykluczją. W praktyce jednak
wiedza może okazać się nawet cenniejsza.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla samotnych Strona Główna -> od 60 lat wzwyż Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 259, 260, 261 ... 285, 286, 287  Następny
Strona 260 z 287

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin