dla samotnych

Poeta · Gość

Z naukowych źródeł dowiedziałem się, że cykliczna głodówka poprawia sprawność myślenia. Od razu przypomniałem sobie niezaplanowane momenty głodowania na studiach, kiedy to zapomniałem kupić coś do jedzenia. Podświadome sterowanie moim gapiowstwem, jak się okazuje sprzyjało poprawie sprawności myślenia (żart).

Nigdy do mnie nie dotarło, że istnieje coś, za co warto umierać. Zapewnie byłbym gotów popełnić takie głupstwo z pobudek emocjonalnych. Budzi to jednak we mnie odrazę. Umierając czułbym się jak idiota i napewno nie jak bohater. Nie chciałabym też aby potomkowie tę głupotę uznali to za bohaterstwo.

Jak czują się sprawcy niepotrzebnych śmierci tego nie wiem ale jeśli to normalni ludzie, to na pewno paskudnie.

Dzisiaj takie rozważania rodzą się w naszych umysłach. Zastanawiałem się, czy pędził bym do schronu jako pierwszy, czy jako ostatni. Chyba wybrałabym ten drugi wariant.

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Źycie mogłabym oddać bez wahania tylko za życie moich dzieci.
Tego jestem pewna.
Do schronu wcale bym nie weszła bo wolę widzieć
niebezpieczeństwo i nie mam zamiaru grzęznoć pod gruzami.
Pod gołym niebem moja mama przetrwała bombardowania
w Warszawie.

Spędzając dzieciństwo wśród gruzów powojennych
nauczyłam bać się wojny.Uczcie to spotęgowała, ,zimna wojna,,
Teraz się nie boję tylko szkoda mi ludzi młodych ,dzieci
którzy mogą zginąć.
Wierzyć trudno że ludzie są sprawcami wojen ...nie zwierzęta,
nie kosmici ale my sami sobie.
Ludzie to jedyne stworzenia na ziemi co zabijają się w imię
Boga, króla, ojczyzny,za kawałek ziemi i za zdobycie wladzy.
I to ma być homo sapiens? Pod jakim względem?
Czasami inne zwierzęta walczą o terytorium i stado ale
to dla przetrwania gatunku.
A człowiek niszczy swoich. ...

Co do głodówki to masz rację a ja mam wytłumaczenie
na zdrowy chłopski rozum...
Jesteś głodny lodówka pusta więc szukasz zajęcia. ..
musisz oszukać mózg żeby przestał kazać ci jeść
i zajął się czymś ważniejszym. ..nauką. . Laughing

Poeta · Gość

Nie wiem czy ludzie rozmnażając się, instynktownie kierują się lub myślą o zachowaniu gatunku. Tym bardziej zwierzęta, bo instynkt to nazwa uproszczenia, którego w ogóle nie rozumiemy jeszcze. Na razie, z grubsza dostrzegamy jedynie emocje, czyli na przykład pożądane.

Oczywiście, jesteśmy jedną z nieudanych wersji humanoidów, czy jak kto woli istot myślących, a właściwie udających myślenie. O tym jak często się mylimy świadczą doświadczenia współegzystencji.
Żałosny koniec jest oczywisty.

Co do żartu, odnoszącego się do zalecanej cyklicznej głodówki, to w krytycznej sytuacji braku produktów, nie zajmowałem się rozwiązywaniem łamigłówek, a wpraszałem się do kogoś na kolację. Tym bardziej, że mieszkalem w akademiku koedukacyjnym.

Przywrócony_id:(5167)

Wego a dlaczego boisz się odczytać wiadomość, czyli odpowiedzieć, na wiadomość, którą sama zapoczątkowałaś na priv? Przecież nie boisz się prawdy...
Pozdrawiam 😊

Poeta · Gość

Rozterki roztropnego

Nigdy nie sądź po pozorach,
a najlepiej nie sądź wcale,
pozór gubi się w walorach,
sąd zachowaj więc w mgle

Kiedy wiatr rozsnuje mgłę
i potwierdzi osąd mój,
tedy głosić go nie zechcę
i nie na mnie spadnie znój

Znój pomówienia i znój krzywdy
to nikomu nie jest w smak,
tak pomyłkowe tracimy zwidy.
Lecz nie zawsze zda się tak,

że zwlekając z oskarżeniem,
wytyczam mądrości szlak,
zło ukrywa się pod cieniem,
oskarżenia ciągle brak

Zło rozkrzewia się i puszy,
pora mu ukręcić kark,
demaskator je rozkruszy,
on to weźmie na swój karb

Lecz pewności wtedy trzeba,
bo to nie jest jakiś żart,
nie pomoże i głos z nieba,
nie jest to też wróżba z kart

Które zatem większe zło:
oskarżać za wcześnie,
czy zapobiegać za późno,
wybrać uda lub uda się.

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Gość

Utożsamiam się raczej z refleksją, z myślą, nie jestem personą. Poza tym chyba mało znam swoje ja, natomiast wiem o swoich słabościach. Ogólne wnioski wysnuwam, w aluzje i jakieś gry się nie bawię. Wykształconym psychologiem też nie jestem.

Bardzo lubię Twój opisowy, poetycki styl i brak niedomówień. Dostrzegam tematy, które sugerujesz i potrosze rozwijam je, a raczej dopisuję jakieś refleksje.

Reaguję spontanicznie na różne wydarzenia jak to zwykle w życiu ma miejsce, a to przywodzi myśl i temat. Nie dostrzegam żadnych powodów do obrażania się i oskarżania kogokolwiek. Wszystko jest wątkiem do dyskusji, można go podjąć lub pominąć. Zabawa jest przednia.

Uwielbiam Twoje rozterki i delikatne pretensje, nie wiem natomiast jak je ubrać w nazwę, termin i niech tak zagadkowo zostanie. Ja sam nie mam tajemnic, czasami bywam otwarty aż do głupoty. Stąd też te różne tożsamości i tak naprawdę nie wiem kim ostatecznie jestem, a kim chciałbym być.

Dziwię się, kiedy ktoś szufladkuje się na siłę jako intro czy ekstrawertyk, przecież bywa i tak i tak. Na konferencjach siadałem w pierwszym, a także w ostatnim rzędzie, w zależności od tematu, a siedząc w ostatnim zadawałem najwięcej pytań.

Poeta · Gość

To znowu byłem ja.

Poeta · Gość

Surrealistyczne rymy
Odwiedziny cholery (choroby)

Puste place i ulice,
cykady umilkły nagle,
miastko na Majorce,
coś się pali w kotle

Dym dobywa się czerwony
spod kotła pokrywy,
sam zaś kocioł, cały srebrny
puchnie niczym żywy

Zrazu jakby kubkiem będąc,
wytoczył się z bramy,
poczym kręgi zataczając,
zachwiał jak pijany

W końcu złapał równowagę
pod monastyru drzwiami,
zabulgotał, rzucił klątwę,
zakrył diablo-kopytami

Dym czerwony się spowija
w kształty wężowidła
snując wolno niczym żmija
dopada miejskiego poidła

Ta zaraza już tu była,
u braciszków zażegnana
lecz ich znowu odwiedziła
w urodziny frateriana.

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Z ostatniego rzędu i z ostatniej ławki widać i słychać najwięcej.
Tam siadają ci co chcą wiedzieć.
O osobowosciach już pisałam bo lubię myśleć i dyskutować wiec
z powodu samotności rozmawiam z moją drugą ja.
Granie w tożsamości to jak granie w teatrze.. wybierasz rolę i jesteś
inną osobą.
Nie jestem pewna ale każdy chyba aktor przyjmuje jakąś drobną
część postaci odgrywanej.
Jeżeli bardzo chcesz to nawet można siebie zmienić.
Walcząc z nałogiem dokonujesz dużej zmiany wielkim wysiłkiem
to dlaczego nie możesz zostać na przykład szpiegiem albo
hazardzistą.
Możesz być zły albo dobry.
Nie będziesz wielkim pianistą ale pianistą dla siebie czemu nie..
Talent w sobie trudno wyrobić ale można np zmienić swój stosunek
do ludzi,zmienić wyznanie, płeć teź.
Chyba ludzie którzy szukają innej tożsamości idą na łatwiznę
i zmieniają ciało.
Ktoś chce wyglądać jak Elvis a inny nie chce być do nikogo podobny
nawet do człowieka.
Wtedy całe ciało pokrywa tatuaźami, potrafi zrobić sobie język węża
i inne ,,ozdoby,!
I wtedy jest jeden i niepowtarzalny ...ale limit na zmiany cielesne jakiś
jest. Co zrobi jak się znudzi patrząc w lustro.?

Takie zmiany w zachowaniu,udawanie kogoś innego jest fajne
i chyba bezpieczne... nawet jak zmiana sięnie cofnie.
Aby tylko nie była to zmiana na zabójcę.
Chciałabym pięknie pisać i dlatego piszę nie pięknie ale dużo
z nadzieją ze mi się uda.
Z malowaniem mi nie wyszło.
Fotografia częściowo.
Chciałam mieszkać w pustelni ale nie wyszło.
Ale ty dobrze wiesz że w internecie można każdym być. ..nawet
szczerym do bólu. ..i to najczęściej mi się udaje.
Nie wiem jak rozumieć wiersz.
Zrozumiałam go dosłownie czyli covid...który jest
lekceważony.
Nauka jest w tym wypadku autorytetem ...4 szczepienia
każdy w rodzinie i żadnego zachorowania nie było.
Chociaż cholera jeszcze gorzej mi się kojarzy. ..straty może
nie śmiertelne ale nie do odrobienia przez jedno pokolenie.
Znudziłam cie całkiem.
Jestem jeszcze pod wrażeniem filmu GERMINAL ..

Poeta · Gość

Poruszające są opisy w powieściach Balzaca, Zoli, Hugo. Pomijając tragedie ludzkie, które stanowiły kanwę książek, na przykład w Germinal, Balzac opisuje los koni zwożonych do kopalń , skazanych na ślepotę i powolne umieranie. Bo nawet, kiedy zdychały nie wywożono ich z tamtąd. Te książki trudno czytać, bez wzruszeń.

Ostatni wiersz pisałem jako próbę malarstwa słowem. Malarstwo surrealistyczne jest intrygujące i wieloznaczeniowe.

Pierwsza moja próba to tylko dynamiczny obraz, a ty już doszukałaś się analogii do czasów teraźniejszych. Takie zarania katastrof to również początki buntów, rewolucji itp.

Poeta · Gość

Oda do młodych dojrzałych

Wyrosłem z siebie
już mam dość swego ego,
czego chcę, nie wiem
szukam nowego, innego

To w co wierzyłem upadło,
w czeluści się zwaliło,
święte naprawdę nie było
lecz przez lata służyło

Zawiodły reguły, zasady
i pośmiewiskiem się stały,
toż to wszystko banały,
głoszone przez puste pały

nie ten czas, nie ten las,
czas opuścić, ten drewniany
wejść w nowe nawet po pas
rozbić tradycji kajdany

Nie wierzę w żadne historie,
potrzebę o nich gadania
po co te fantasmagorie,
po co te dęte zmyślania

Na nic rzekome świętości
i modły do zwykłych łotrów
dosyć wyświęceń podłości
czas zrzucić otoki z ich głów

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Śmieszne w szkole były zajęcia z języka polskiego
pt ,,Co poeta miał na myśli. ...,, czyli interpretacje.
Lubiłam zgadywać co ona albo on ma na myśli pisząc to do mnie.
Nie miałam dobrych ocen bo zwykle według mnie autor nie
myślał, ,po słusznej linii,,.Mimo to prof ceniła ze to było
moje własne odczucie.
W beletrystyce zawsze doszukuję się podtekstów bo one są
najciekawsze i nieraz stanowią główną treść.
Uwielbiałam teksty satyryków opozycyjnych Prl_u
bo ta druga treść była czytelna dla tych co chcieli...

A w pierwszym wierszu ta cholera wedlug mnie to tradycja zacofania
którą chcą nas obdarować te....
Wytarte hasła ,slogany ,w szkole nauki biblijne i cnoty
niewieście? ?? XXI wiek. ..
Bunt od dawna we mnie siedzi gdy patrzę co się dzieje
z moim krajem.
Już chyba patriotyzm we mnie się wypalił.
Nie mam możliwości buntu fizycznego...ale staram się
innym tłumaczyć że idą drogą do jaskiń.
Synowie moi mają otwarte umysły i nic już ich nie zatruje
ale cholera dobiera się już do przedszkolaków.
I znowu trzeba będzie Kopernika bo stwierdzą źe
Ziemia płaska jest bo by pospadali..
Ale chyba ludzie śpią. ...czekając na resztki z pańskiego
stołu. ..500+
Mądry głupiemu ustępuje i dlatego tyle głupców na świecie. ..
z głupotą trzeba walczyć a nie ustępować. ..🗡

Poeta · Gość

Co dzisiaj ma dla mnie znaczenie? Z przerażeniem stwierdzam, że coraz mniej rzeczy ma dla mnie znaczenie. Stopniowo wszystko przestaje być dla mnie ważne. Staram się podejść do tego, podobnie jak do semantyki, co w moim przypadku oznacza podparcie się klasyfikacją.

Znaczenie, co ma znaczenie?
Czy to co można praktycznie wykorzystać?
Czy to co można zweryfikować lub sfalsyfikować?
Czy to co można z czymś porównać?

Ja jako pragmatyk wybrałabym to pierwsze. Ale przecież wybierać nie muszę. Zanim coś wykorzystam mogę to, w jakiś sposób spróbować sprawdzić. Mogę także porównać z innymi rozwiązaniami i wybrać najlepsze.

Te trzy klasy, to baza minimalisty rzeczy istotnych. Reszta traktowana jest z obojętnością. Co się stanie to się stanie. Z rzeczy niewygodnych, przegranych potrafię kpić i żartować.

Z klęski rodzinnej nie robię tragedii. Ubolewam, najskromniej jak potrafię. Staram się trzymać fason, ale nie umiem rozpaczać. Bliżej mi do do groteskowego szyderstwa niż do płaczu. Czy tracę duszę, czy tracę człowieczeństwo?

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Powiem krótko. ..wstydzisz się uczuć a to już jest słabość.
Brak ci otwartości i boisz się oceny innych.

Dręczysz siebie udając źe panujesz nad wszystkim ...
A w razie porażki zmienisz sobie tożsamość. ..
Już chyba nie wiesz jakim chcesz być. ..a jesteś jaki jesteś
i pogódź się ze sobą. ..