Forum dla samotnych Strona Główna dla samotnych
jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nasze blogi
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 279, 280, 281 ... 285, 286, 287  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla samotnych Strona Główna -> od 60 lat wzwyż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poeta
Gość






PostWysłany: Wto 2:33, 25 Paź 2022    Temat postu:

Proza literacka i proza życia to nie te same prozy. Prozą literacką można wyrazić znacznie więcej niż tylko prozę życia. Dochodzą tutaj właśnie te cenione przeze mnie piękne opisy i sposoby przedstawienia emocji. Język literacki posługuje się wzbogacającymi prezentację formami, takimi jak parabole, apostrofy, alegorie, porównania i wiele innych. Zdziwiło mnie że nie dostrzegłaś tych różnic i wszystko to wymieszałaś.

W swoich wypowiedziach posługujesz się językiem, trzeba to powiedzieć, chaotycznym, okaleczonym i można nawet powiedzieć siermiężnym. Niedomówienia, przerwy, sprzeczności, a wywody takie jak powszechnie zasłyszane, niestety dość pospolite. Ciebie nowe podejście do spojrzenia na jakąś sprawę najwyraźniej nie zachwyca, wolisz utarte ścieżki.

Moje ogólne zainteresowanie i podziw dla ciekawych opisów i prezentacji wzruszających emocji, jest można powiedzieć oryginalne i nie przystające pospolitej opinii, że najważniejsza jest akcja i dziwactwo, czyli opcja opowiadająca się za czytaniem kryminałów, horrorów i różnych niesamowitości.

Mogę cię zapewnić, że przeczytałem o wiele więcej książek beletrystycznych niż ty. Poe, Hoffmana, Kafkę, Bradberego i innych piszących powieści niesamowite odkryłem, kiedy miałem lat kilkanaście. Dos Passosa, Dreysera, Vanegata, Scotta i całą plejadę amerykanskich pisarzy czytywałem w młodości. Liosse, Cortazara, Marqueza, Carpentieta i modnych niegdyś południowo amerykańskich też przemęczylem dawno temu. Tak, że nie masz specjalnego powodu chwalić tym E.Poe.

Twoja rapowa złośliwość, jest może śmieszna, ale jak się okazuje nie jest to taka prosta sprawa. Spróbuj sama coś napisać, a zobaczysz, że stracisz rytm i rezon.

Mój styl forumowy jest zwięzły dlatego, że chce przekazać główną myśl, a nie popisywać się metaforami.

Powiem szczerze, że trochę zasmuciło mnie przejście z wymiany myśli, na pojedynek na ego. Chyba kobiety takie już są i nie ma na to rady.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WegaGość




Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 2995
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy

PostWysłany: Wto 22:54, 25 Paź 2022    Temat postu:

Poeta napisał:
Do licha z prozą życia

Jak sójka co zakopuje żołędzie,
a potem o nich zapomina,
tak ja czytam książki w pędzie,
a treść ich się mnie nie ima

Czytam i często zapominam,
moja lub czyjaś proza życia,
jakiś jej fragment wspominam
czasem, choć z chęcią wyzbycia
......................................................
.....................................................

Książki, żadnej nie opowiem,
bo nie wiem o czym w niej było,
opisy to jak balsam na zdrowie
bo chyba o nie właśnie chodziło




Twoje słowa. ..czytać nie wiedząc o czym i potem
Nie pamiętając nazwisk znanych pisarzy.

Ja pamiętam nazwiska i treści ...Bo to mnie obchodzi.
Ludzie i ich życie mnie obchodzi.

Mój język jest prosty ale nie prostacki.
Piszę o tym o czym myślę.
Nie widzę prozy życia bo dla mnie napiszę banalnie ! ŹYCIE cudem jest.
Rano budzę się, widzę, czuję, myślę. ...i żyję.
Cenię wszystkie objawy życia bo wiem że niektóre czas mi zabiera.
Co dzień mogę coraz mniej a jednak jestem.
Masz wybór...proza życia to zmień życie póki możesz albo
przerwij .
Bo nie będzie lepiej ...Bo później będzie starość. Ale nawet wtedy
mimo ograniczeń to jest życie. .

Tak...szukasz orginalnych opisów, emocji ,zdarzeń.
Nie dla ciebie pospolita literatura i tym samym pospolici ludzie
ciebie nie interesują.
Geniusza wobec tego szukaj do rozważań które nie uczą jak
wykorzystać czas który nam dano i który ucieka.
A ja będę sobą mimo wszystko bo się lubię i zwykłych ludzi teź.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 22:58, 25 Paź 2022    Temat postu:

Poeta napisał:
Do licha z prozą życia

Jak sójka co zakopuje żołędzie,
a potem o nich zapomina,
tak ja czytam książki w pędzie,
a treść ich się mnie nie ima

Czytam i często zapominam,
moja lub czyjaś proza życia,
jakiś jej fragment wspominam
czasem, choć z chęcią wyzbycia
......................................................
.....................................................

Książki, żadnej nie opowiem,
bo nie wiem o czym w niej było,
opisy to jak balsam na zdrowie
bo chyba o nie właśnie chodziło




Twoje słowa. ..czytać nie wiedząc o czym i potem
Nie pamiętając nazwisk znanych pisarzy.

Ja pamiętam nazwiska i treści ...Bo to mnie obchodzi.
Ludzie i ich życie mnie obchodzi.

Mój język jest prosty ale nie prostacki.
Piszę o tym o czym myślę.
Nie widzę prozy życia bo dla mnie napiszę banalnie ! ŹYCIE cudem jest.
Rano budzę się, widzę, czuję, myślę. ...i żyję.
Cenię wszystkie objawy życia bo wiem że niektóre czas mi zabiera.
Co dzień mogę coraz mniej a jednak jestem.
Masz wybór...proza życia to zmień życie póki możesz albo
przerwij .
Bo nie będzie lepiej ...Bo później będzie starość. Ale nawet wtedy
mimo ograniczeń to jest życie. .

Tak...szukasz orginalnych opisów, emocji ,zdarzeń.
Nie dla ciebie pospolita literatura i tym samym pospolici ludzie
ciebie nie interesują.
Geniusza wobec tego szukaj do rozważań które nie uczą jak
wykorzystać czas który nam dano i który ucieka.
A ja będę sobą mimo wszystko bo się lubię i zwykłych ludzi tez. ..

Popraw nazwiska pisarzy...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poeta
Gość






PostWysłany: Śro 12:09, 26 Paź 2022    Temat postu:

Czy ogarnia ludzi tęsknota za rutyną? Podobno tak, mnie niestety, a może na szczęście, nie. Doszedłem do tego poprzez rozmnożenie zainteresowań. Wykorzystanie ich w ciągu, nawet kilku dni jest trudne. Mogę wybierać jak w smakołykach. Mogę grymasić, odrzucając to co przed chwilą wybrałem.

Dlaczego ludzie lubią przyzwyczajenia, nie mogę odgadnąć. W dzieciństwie wieczorami odwiedzałem na rowerze okoliczne, opustoszałe o tej porze dnia, stawy. Dzisiaj przechadzam się brzegiem i nie robi to na mnie większego wrażenia, mimo pięknego widoku. Moje dzieci się zachwycają, co ciekawe dziewczyny mniej.

Dziwna rzecz, w dzieciństwie sen uważałem za coś upragnionego i cennego. Dzisiaj jest to dla mnie coś przypadkowego, wymuszonego, rutynowego.

Młodzi twierdzą, że charakter i osobowość to DNA, ja że głównie to środowisko, ale należałoby jeszcze dodać jeszcze wiek. Wszyscy hukną, że to nieprawda, charakter jest na całe życie, ale ja wiem, po sobie, że nie.

Byłem sangwinikiem, jestem flegmatykiem, może melancholikiem trochę. Byłem uparty, dzisiaj ustępliwy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WegaGość




Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 2995
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy

PostWysłany: Nie 0:23, 30 Paź 2022    Temat postu:


Nie zawsze można uciec od realnego życia w świat wirtualny.
Przed pewnymi sprawami nie uda się ukryć bo cię dopadną wszędzie.
Myślenie jest przyjemne,filozoficzne rozważania ciekawe i puczające. ..
ale to to teoria która nie zawsze się sprawdza.
Niebezpieczne sytuacje np choroba,utrata kogoś bliskiego zmieniają życie
każdego.
Przyzwyczajenie i rutyna dają namiastkę bezpieczeństwa. ..robiłem
to tyle razy to teraz też mi się uda....to dotyczy działania.
Inne są wrażenia, uczucia ,przyjemności które zmieniają się z upływem czasu.
To idzie starość i bezsenność, obojętność na to co kiedyś nas zachwycało.
Nasze zmysły tępieją czy ktoś chce czy nie?
Zmieniasz się. ..po 20 już organizm się starzeje...

Powodzenia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poeta
Gość






PostWysłany: Nie 14:12, 30 Paź 2022    Temat postu:

Etapy życiowe i nieszczęścia wytrącają nas z rutyny. Następuje chaos i tworzenie nowej rutyny. Pewne przyzwyczajenia mogą przenosić się z etapu do etapu.

O pewnych cechach charakteru i doznań zmysłowych można wnioskować na różne sposoby. I o tym co je wywołuje, i o tym czym one skutkują.

Przykładowo, nasz głos zależy nie tylko od wieku lecz również od rozmiarów, stylu życia i osobowości. Można go docelowo zmienić, odzyskać albo stać się dawcą głosu.

Wiele cech osobowości i charakteru również można zmienić, w tym również naprawić. Zapewne tylko w określonych granicach.

Jak wyczytałem w różnych źródłach, poprzez odżywianie i suplementowanie można w określonym zakresie zmienić nasze DNA i sprawność mózgu.

Mam pewne obiekcje co do możliwości życia w świecie wirtualnym. Przenosić się wyobraźnią, i owszem, ale żyć?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poeta
Gość






PostWysłany: Śro 11:42, 02 Lis 2022    Temat postu:

W świecie ciszy

Cisza, której pragnę
to jak ręka  na ramieniu,
położona przez osobę
bliską memu istnieniu

Cisza to ulga w cierpieniu,
zabliźnianie w okaleczeniu,
mózg usypia w okamgnieniu
lecz los skąpi w ciszy trwaniu

Cisza milczy, cisza krzyczy,
jej potęga jest przemożna,
cisza boli, to znów leczy,
traktuj ją zatem z ostrożna

Nie próbuj jej przekrzyczeć,
zamknąć ciszy też się nie da,
samotność z ciszą, jak żyć,
zagadnij ją, nie odpowiada

W samotności cię pogrąży,
w towarzystwie zaś ośmieszy,
szukać ciszy nie nadążysz,
uciec od niej, nic nie wskrzeszy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WegaGość




Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 2995
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy

PostWysłany: Czw 1:09, 03 Lis 2022    Temat postu:

Rutyna to między innymi dokładność, sumienność, praktyka.
Jak można odpowiedzialnie pracować bez rutyny ...dobrej rutyny.
Urzędnik przychodzi do pracy codziennie o innej godzinie, albo
codziennie do innego biura ,chory na cukrzycę nie bierze leków codziennie.
Nie każda rutyna jest zła, nie każde przyzwyczajenie jest nudne
i szkodliwe. ..mąż codziennie wita źonę pocałunkiem?
Jakie to nudne..Laughing nudne jest spanie, ileż można lat pracować w tym samym
miejscu.
Nie ma sportu bo trzeba trenować prawie ciągle to samo aby mieć wyniki....
Jaskrawe i śmiesznie żałosne.
A ty masz tyle zainteresowań ze możesz być kimś innym bez wysiłku.
A w jakim stopniu zgłebiłeś te zainteresowania?
Szybko ale czy wystarczająco?
Zawodu wy uczonego szybko się nie zmienia albo nie jest się fachowcem..

Tradycja teź ci nie pasuje.
Teraz było Wszystkich świętych i święto zmarłych.
Co w tym złego?
Człowieczeństwo w nas się obudziło gdy człowiek pierwotny wykopał
pierwszy grób dla swojego towarzysza albo wroga. I to jest ważne święto
dla ludzi...
Nie zmieniam się z kogoś w kogoś innego ja mogę siebie poprawiać, uczyć
albo być blondynką...ale jestem sobą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez WegaGość dnia Czw 1:11, 03 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poeta
Gość






PostWysłany: Czw 1:58, 03 Lis 2022    Temat postu:

Gdyby całowanie żony miałobyć tylko rutyną to skończyłoby się to rozwodem. Gdyby sportowiec traktował trening jako tylko rutynowe działanie to by nigdy kariery sportowej nie zrobił. Przez rutynowe podejście wiele osób straciło stanowisko, zdrowie, a nawet życie.

Rutyna to zastąpienie uczuć i myślenia mechanizmem beznamiętnej powtarzalności czy schematu. O to chodzi, że rutyna nie wystarcza, a systematyczność to nie rutyna. O tym, że tam gdzie wkrada się rutyniarstwo istnieje większe ryzyko błędów i większe niebezpieczeństwo wypadków, wiedzą wszyscy.

Niewiele jest rzeczy, które można robić na pamięć. Nawet gdy takie sytuacje się zdarzają trzeba zachować czujność. To są sprawy dobrze znane i trudno je nawet wyjaśniać.

Tradycja jest w większości przypadków nie przystająca do aktualnych czasów, pusta i często bardzo droga, ale o tym już się wcześniej rozwodziłem. Ci którzy ją celebrują nawet zapominają w jakim celu ją wprowadzono, bo dzisiaj wykorzystuje się ją do zupełnie innych celów.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przywrócony_id:(5167)




Dołączył: 25 Sie 2020
Posty: 2629
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 9:04, 03 Lis 2022    Temat postu:

WegaGość napisał:
Rutyna to między innymi dokładność, sumienność, praktyka.
Jak można odpowiedzialnie pracować bez rutyny ...dobrej rutyny.
Urzędnik przychodzi do pracy codziennie o innej godzinie, albo
codziennie do innego biura ,chory na cukrzycę nie bierze leków codziennie.
Nie każda rutyna jest zła, nie każde przyzwyczajenie jest nudne
i szkodliwe. ..mąż codziennie wita źonę pocałunkiem?
Jakie to nudne..Laughing nudne jest spanie, ileż można lat pracować w tym samym
miejscu.
Nie ma sportu bo trzeba trenować prawie ciągle to samo aby mieć wyniki....
Jaskrawe i śmiesznie żałosne.
A ty masz tyle zainteresowań ze możesz być kimś innym bez wysiłku.
A w jakim stopniu zgłebiłeś te zainteresowania?
Szybko ale czy wystarczająco?
Zawodu wy uczonego szybko się nie zmienia albo nie jest się fachowcem..

Tradycja teź ci nie pasuje.
Teraz było Wszystkich świętych i święto zmarłych.
Co w tym złego?
Człowieczeństwo w nas się obudziło gdy człowiek pierwotny wykopał
pierwszy grób dla swojego towarzysza albo wroga. I to jest ważne święto
dla ludzi...
Nie zmieniam się z kogoś w kogoś innego ja mogę siebie poprawiać, uczyć
albo być blondynką...ale jestem sobą.



Ale ładnie napisałaś o rutynie, nie każda rutyna jest rutyną w negatywnym znaczeniu. Rutyna może być celebracją codzienności na przykład przy codziennym wspólnym śniadaniu, może byc wspomnianym pocałunkiem, może być też drogą prowadzącą do mistrzostwa w danej dziedzinie.
Do tradycji można też podpiąć tradycję na przykład w technice wykonywania czegoś - na nic da zmiana, bo właśnie ta technika podstawowa, tradycyjna jest bazą a potem wychodząc z tego miejsca można myśleć o zmianach i szukania swojej techniki, ale wciąż ta pierwotna będzie bazą prawidłowego wykonania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przywrócony_id:(5167)




Dołączył: 25 Sie 2020
Posty: 2629
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 9:36, 03 Lis 2022    Temat postu:

Wielu ludzi sukcesu mówi o rutynie - oczywiście, że tak. I to na dodatek rutynie, do której czasem trzeba się zmusić i to nazywają dyscypliną.
Wcale nie jest tak kolorowo, że sportowiec całe życie uwielbia to co robi i leci na treningi na skrzydłach. Dyscyplina to nierzadko rutyna czyli konsekwencja i systematyczność.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Przywrócony_id:(5167) dnia Czw 9:44, 03 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przywrócony_id:(5167)




Dołączył: 25 Sie 2020
Posty: 2629
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 9:46, 03 Lis 2022    Temat postu:

W rutynie wychodzącej z konsekwencji i systematyczności nie ma żadnych boskich emocji. Talent czy chęć do robienia czegoś to mały ułamek w porównaniu do tego, co faktycznie przynosi wyniki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WegaGość




Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 2995
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy

PostWysłany: Czw 10:13, 03 Lis 2022    Temat postu:

Poeta napisał:


Tradycja jest w większości przypadków nie przystająca do aktualnych czasów, pusta i często bardzo droga, ale o tym już się wcześniej rozwodziłem. Ci którzy ją celebrują nawet zapominają w jakim celu ją wprowadzono, bo dzisiaj wykorzystuje się ją do zupełnie innych celów.



Szkoda mi ciebie..niepotrzebne są ci chyba żadne uczucia.
Tradycja to nie tylko uroczystości ...ku czci...to jest szacunek dla
poprzednich pokoleń, pamięć o wydarzeniach ważnych dla teraźniejszości,
pamięć o swoich najbliższych, o własnych korzeniach...
Nie można negować wszystkiego i do wszystkiego przykładać jedną miarkę.
Potępiać trzeba coś złego czy głupiego
a karać winnego ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WegaGość




Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 2995
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy

PostWysłany: Czw 10:17, 03 Lis 2022    Temat postu:


Mambo ...pozdrawiam i zdanie mam podobne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poeta
Gość






PostWysłany: Czw 11:32, 03 Lis 2022    Temat postu:

Przykładanie do wszystkiego jednej miarki to właśnie rutyna. Jeśli rutynę wzbogacić o inne cechy jak sumienność, kreatywność, dokładność, zdyscyplinowanie, uczucie i myślenie to wychodzimy poza krąg rutyny i wchodzimy w strefę jej zaprzeczenia.

Mówienie o pamięci najbliższych i korzeniach, szacunku dla bohaterów jest dla mnie czczym, werbalnym pustosłowiem. Za pewien, nawet niedługi czas wszystko zostanie zapomniane, a w najlepszym przypadku przekręcone. Sposób oddawania czci jest pradawny i karykaturalnie napuszony. Sprzyja tym którzy "trzepią na tym niezłą kasę". I jak tu tego nie potępiać?

No cóż spodziewałem się takiego wygodnego, konformistycznego podejścia. Najlepiej zdać się na opinie innych.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla samotnych Strona Główna -> od 60 lat wzwyż Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 279, 280, 281 ... 285, 286, 287  Następny
Strona 280 z 287

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin