 |
dla samotnych jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
helena62
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 1858
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
|
Wysłany: Sob 7:11, 24 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich, wczoraj byłam padnięta i nie miałam siły juz na nic. Trochę przeziębiona i ciągle w najlepszym nastroju do tego kłopoty ze snem ale...dzis już spalam dobrze i mam nadzieję na dobry dzień.No coż ciągle sie łapię na tym że chce kogoś naprawić , pomóc a sama wpadam przez to w dołki i to nikogo już nie obchodzi/chodzi o rodzine.Czasami idąc ulicą myślesobie że ta lub ten mają dobrze ale po zastanowieniu się nie zawsze tak jest, no ale nie truję[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WegaGość
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 2995
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy
|
Wysłany: Sob 20:40, 24 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Nie ma takiego człowieka któremu byłoby naprawdę dobrze ...
Ludzi i świata się nie naprawi chiciaż czasami można pomóc i to jest ok ...
Próbować można ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
helena62
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 1858
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
|
Wysłany: Nie 8:19, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Pisałam , trułam i wcięlo....sąsiedzi nie dali mi spac, pukałam w scianę!!! a to tacy na pozór kulturalni, wykształceni ludzie i wpadają do domu po 22 giej i sobie hałasują a czemu nie? co ich obchodzi że za ścianą ktoś jest budzony, nie śpi? oni śpią do południa , potem ida na obiad do rodziców , fajno jest.???/ i tak do następnego weekendu, znowu to samo. Poprzestawiałam juz meble ale i tak słychać jestem może za wrażliwa? pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wierzba
Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 3690
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 6 razy Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Nie 16:43, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Witaj Heleno, przykro to słyszeć ale to są uroki mieszkania w bloku. Z tego wynika że to młodzi ludzie, ale jest takie przysłowie (czego Jasia nie nauczono Jan umiał nie będzie) Ci młodzi ludzie nie potrafią szanować drugiego człowieka. Mimo wszystko mam nadzieję że dzisiaj odeśpisz wczorajszą noc . Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
helena62
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 1858
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
|
Wysłany: Nie 19:26, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Niestety w blokach tak bywa Wierzbo i ze mną też truję, pozdrawiam wszystkich pewnie sie zaraz położe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WegaGość
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 2995
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy
|
Wysłany: Nie 20:26, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Rozczarowałam się wizytą siostry męża .. Najłatwiej jest skrytykować ,
radzić i wracać do siebie nie myśląc że może ktoś potrzebuje pomocy ...
A to przecież jej rodzony brat ..Czuję niesmak po tej wizycie i jest mi przykro ..
Zaproponowałam że może by go zaprosili chociaż na parę dni do Torunia=
To jego rodzinne miasto ... I wtedy nastąpiła zmiana tematu ... Za duży kłopot =
bo brat jest chory . Z rodziną tylko na zdjęciu ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wierzba
Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 3690
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 6 razy Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Nie 22:27, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Witaj Wego , to przykre, nie rozumiem tej pani. Ja pochodzę z dużej rodziny i już trzech braci nie żyje. Co to za siostra , z tego wynika że nigdy nie łączyła ich ścisła więź , może się mylę, ale musisz zachowanie męża siostry jakoś przełknąć i wrócić do spraw codziennych. Życzę Ci dużo zdrowia i wytrwałości. Miłego wieczoru
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WegaGość
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 2995
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy
|
Wysłany: Nie 23:10, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Tym bardziej że tam jeszcze mieszka siostra i brat , któremu bardzo dibrze się powodzi . Nie chodzi mi o pomoc materialną ale o jakieś duchowe wsparcie
i chociaz na te zaproszenie na kilka dni żeby mógł odwiedzić pozostałą
rodzinę i znajomych ....
Pogodziłam się z tym bo wiem że tam każdy myśli o sobie ...
Mimo wszystko męża mi szkoda bo widziałam że był bardzo smutny ..
On jest bardzo przywiązany do rodziny a tak rzadko ich widzi ...
Ale takie życie ,,, Jak żył teść to on wszystkich wiązał ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
frezja
Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Pon 0:13, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Helenko ja też mieszkam w bloku, mam to szczęście, że moi sąsiedzi to ludzie już nie młodzi. Tak się składa, że na moim piętrze i piętro niżej dzieci się rozjechały i nie ma kto urządzać balangi, ale i tak było spokojnie. Czasami było trochę głośnie z okazji jakiś imienin, ale to szło przeżyć.
Wego masz rację, że z rodziną to tylko na zdjęciu i to w odległości, żeby można było odciąć. Na temat rodzeństwa to mogę dużo powiedzieć, sama trochę przeżyłam. Jak ojciec był chory i potrzebował pomocy żadnego nie było, mimo że siostra mieszkała w tej samej klatce ja musiałam dojeżdżać, zresztą przedtem też ich nie obchodził, wygonili go z domu i mieszkał w piwnicy, proponowałam mu żeby zamieszkał z nami, choć sama wtedy mieszkałam z czteroosobową rodziną na pokoju z kuchnią, nie chciał, pomogłam mu załatwić mieszkanie kawalerkę. obiecał ją mojej córce, bo wykupił na własność. Wydarli mi ją, bo orzekli że im się należy spadek po ojcu, włożyliśmy w nią dużo pieniędzy oddać nie chcą. Tak to jest jak jest praca to nikogo nie ma ale jak jest spadek to są pierwsi.
Trzymaj się i pozdrawiam..............
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
helena62
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 1858
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
|
Wysłany: Pon 7:07, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Witam to straszne co piszecie, ja narazie tak nie mam ale kto wie co jeszcze mnie spotka? trzymaj sie Wego wiem to łatwo powiedzieć, chętnie bym pomogła ale nie ma takiej możliwosci.Mam też nie ciekawą sytuacje bo tylko ja utrzymuję kontakty z rodziną gdy nie zadzwonię nkt nawet nie spyta o mnie a ja jak dziś wstałam i jadę bo trzeba pomóc, pozdrawiam wszystkich
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WegaGość
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 2995
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy
|
Wysłany: Pon 22:00, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ze swoja rodzina nie mam takiego kłopotu bo jestem jedynaczką
i rodzina nie jest liczna ...Co gorsze po zachowaniu męża wnioskuję
że jego siostra źle go nastawiła do mojej osoby .. Tak jakby jego choroba
była z mojej winy ... Ja chodzę z nim po lekarzach , golę, myję , czasami
pomagam się ubierać , wyprowadzam na spacer bo samemu nie wolno
w zasadzie ... A ona przyjeżdża na gościnne występy i miesza w
rodzinie ... Po tej wizycie atmosfera jest okropna , nie mogę się z mężem
dogadać ,, Ona nie wie co to znaczy opiekować si e ciężko chorą osobą ..
Opiekę nad ich rodzicami sprawowała jej siostra tak że ona nie ma pojęcia ...
Przykro mi bardzo ale to minie .... Samo życie ,,,, Dobrze że mam dobre
dzieci ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
helena62
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 1858
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
|
Wysłany: Wto 7:00, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Współczuję Ci Wego to musi byc bardzo przykre, kiedyś spotkało
mnie też coś bardzo przykrego ze strony rodziny współmażonka i to jeszcze publicznie ale raz czy dwa u Ciebie to trwa. Wiecie niedawno w czasie bezsennej nocy próbowałam sobie uzmysłowić jakie to było moje małzeństwo? i doszłam do wniosku że tak naprawdę wierzcie mi nie było jednego dnia gdy byłam szczęśliwa, nie było ale nie chcę jeszcze otym mówić.[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wierzba
Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 3690
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 6 razy Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Wto 23:01, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Witam Was, to takie przykre co piszecie, ale niestety takie przypadki się zdarzają. Najgorsze jest to że to ludzie ludziom gotują taki los, cierpienie. Ja przeżyłam coś podobnego. Mój syn zachorował na raka ,a mój mąż miał romans,wyjeżdżał wcześnie rano do pracy i wracał późnym wieczorem . Trzy miesiące przed śmiercią syna wyprowadził się z domu i zamieszkał z kochanką a ja zostałam sama z dziećmi.Nawet w Boże Narodzenie zostawił mnie samą z dziećmi a z kochanką wyjechał na wczasy. Niestety już następnej wigilii syn nie doczekał . Było mi bardzo ciężko i pozostałym dzieciom, ale dzięki mojej rodzinie, sąsiadom i przyjaciołom nie wylądowałam w wariatkowie.Wego każdy niesie swój krzyż . Głowa do góry i do przodu . pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czesława
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Śro 17:49, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Prawie w każdej rodzinie zdarzają się przypadki skrajne i musimy sobie z nimi radzić. Jesteś silna Wego i napewno poradzisz sobie. A rodzina, cóż. Okazjonalna wizyta u brata, skrytykowanie bratowej, to najprostsza forma obrony, w myśl przysłowia "najlepszą obroną jest atak". Sami przed sobą nie potrafią się przyznać, że ich postępowanie wobec Ciebie i brata jest nie w porządku. Powtórzę raz jeszcze - dasz radę. Cz
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Czesława dnia Śro 17:57, 28 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WegaGość
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 2995
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy
|
Wysłany: Śro 21:27, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dam sobie radę . Ale ona nie zdaje sobie chyba sprawy że większą krzywdę zrobiła własnemu bratu niż mnie ... Dzięki niej poczuł się taki biedny
nieszczęśliwy ze straszną zżoną która go niedocenia i krzywdzi
namawiając np do spacery albo do kąpieli albo co jeszcze gorzej żeby
coś zrobił w miarę swoich możliwości w domu dla rodziny ...
Dobrze jednak że nia mam rodzeństwa ...
Wierzbo - jesteś siłaczką ..Podziwiam cię - moje problemy to pestka
w porównaniu do twoich przeżyć .. Trudno wtedy nie stracić wiary w
ludzi ..Ale chyba jeszcze są dobrzy ludzie na świecie ....
Pozdrawiam wszystkie siłaczki - to my - wszystkie po przejściach ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|