dla samotnych

Jańcia · Gość

Droga Olgo ,Piszesz na stronie jak powiadasz ,żeby się wyżalić ,tak to robimy wszyscy ale! jak długo można ciągnąć to samo i jak długo można się wyżalać tkwiąc ciągle w tym samym przepraszam za pisownię (gównie)bo jak inaczej to nazwać ??Jest poczucie wstydu czy poczucie współczucia ,ale dla osób(by) która tego chce i oczekuje,bo Ty Olgo ciągle tkwisz w tym samym .Powiedz mi szczerze czy Twój mąż jest bardzo pięknym mężczyzną ,albo utalentowany czy choćby bardzo bogaty ,no cóż może supermenem w łóżku ?,dlatego tak kurczowo się go trzymasz?.Powiem Ci Olgo że ja nie chciałabym z takim jak Twój małżonek przebywać w jednym pomieszczeniu ,a co tu dopiero jak Ty sama piszesz żyć codziennie i nie boisz się że złapiesz jakiego (syfa) od niego?Wiesz przecież w dzisiejszych czasach nic nie wiadomo.Tak więc Olgo trudno jest Tobie coś poradzić bo i tak Ty robisz po swojemu i zapewne jeszcze mu usługujesz jak powróci z saksów i wytrzeżwieje.
Olgo aby użyć terapi wstrząsowej złóż pozew o rozwód i zacznij wreszcie żyć pełną piersią a życie jeszcze przed Tobą i to w każdym calu.Dla takich jak Ty teraz ludzie nie mają współczucia ,ponieważ sami siedzą i będą tkwić w takiej egzystencji ,gdyż są albo lubią żyć w patologi .
Powie niejeden a co Ona tam może wiedzieć i się wymądrza ,tak więc wiem i powiem więcej byłam żoną zdradzaną przez pijaka i jeszcze maltretowaną.Dziś jestem osobą samotną lecz z podniesioną głową i patrzę ludziom prosto w oczy ,gdyż już nie wstydzę się .Mój były uwierzcie nie raz błagał i prosił ,a ja dobrze że nie uległam ponieważ tacy ludzie jak mój czy Twój mąż Olgo nigdy nie zmieniają się oni potrzebują wielu lat leczenia ,tylko który zdecyduje się na to?????
Z poważanie, i pozdrowieniami Jańcia

wierzba

Witajcie wszyscy a szczególnie witam Ciebie Olgo. Wiem , że człowiek musi się wygadać, ale jest okazja podyskutować na ten temat. Ja przerabiałam to samo tylko osiem lat temu. Teraz jak sięgam pamięcią wstecz jestem zła na siebie , że na siłę próbowałam ratować małżeństwo. Wierz mi Olgo to bardzo boli tylko na początku i musisz się z tym sama uporać , a to że możesz się wygadać to dobrze bo robi si ę na sercu lżej. Pamiętaj że nie jesteś jedyna w takiej sytuacji. Głowa do góry i miłego wieczoru życzę

Czesława

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Tu nie chodzi o krytykę ani o radę . wiadomo że najłatwiej skrytykować
i radzić innym . Trudno jest poradzic sobie z własnymi problemami ..
Dużą ulgę dajenam zwierzenie się ze swoich kłopotów ..Nie przyjmuj tego
jako poradę ale chciałabym żebys wiedziała że cię rozumiemy bo my też
mamy problemy - takie albo inne ...Mnie jest miło wiedzieć że ktoś
myśli jak mi pomóc albo że mnie rozumie i jest ze mną ...
Nikogo nie denerwują twoje problemy po to jesteśmy na forum
żeby móc się wyżalić bez żadnych zahamowań ... Exclamation

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Poszukuję Helenki i Frezji ... Sad

frezja

Frezja żyje i ma się jako tako. Wczoraj napisałam odwołanie w sprawie ubezpieczenia. Codziennie chodzę na rehabilitację, było ich już 30 i dzisiaj po kontroli u chirurga mam zapisane następne zabiegi. mam w dalszym ciągu rękę nie sprawną. Chirurg mnie uświadomił, że ona nie będzie zupełnie sprawna. A rehabilitacja potrwa do pół roku, im więcej zabiegów tym lepiej. No a ubezpieczyciel bez badania oświadczył, że nie mam trwałego uszczerbku na zdrowiu. Wszystko mi się nie układa w tym roku, chcę żeby już się skończył, może nowy będzie lepszy. Jestem z wami codziennie, ale nie mam natchnienia do pisania.
Pozdrawiam was wszystkie.......................

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Pamiętamy o TOBIE .... Przykro że tak ci nie wychodzi ale kiedyś musi się karta
odwrócic .. Nie wiem jak trzeba być chorym żeby mieć trwały uszczerbek
na zdrowiu albo znaczny uszczerbek ... Dawno temu kiedy żyl mój tata
był na komisji w ZUS i tam był pan bez jednej nogi w celu przedłużenia renty ...
A może noga mu odrosła ? Straszne są te przepisy ale trzymaj się może sie
uda . Najważniejsze to życzę ci zdrówka ... Pamiętaj o nas ... Smile

helena62 · Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1858 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 8 razy

Witam, jestem i mam się dobrze pozdrawiam wszystkich

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Wielki kamień spadł mi z serca Heleko ...Dobrze że jesteś ... Pozdrawiam .. Smile

Pozdrawiam wszystkich ...

helena62 · Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1858 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 8 razy

Jestem, jestem a już myślalam że tylko kot na mnie czeka.....dzięki pozdrawiam

Gość

Ranek nowe nadzieje i plany.
myśli gnają naprzód
rozbudzone czarną kawą.
Lista życzeń zamieniona
na codzienność.
Ranek jeszcze zaspany,
ubrany w cienką
mgiełkę snów.
Tysiące spraw
do załatwienia.
Ranek – pora
gdy sen jest najmilszy.
Kolory świata
z każdą chwilą
stają się soczystsze.
Patrzysz przez okno
i myślisz o cudzie….
O cudzie kolejnego dnia.
Katarzyna Wawrzonowska

Udanej soboty życzę.

Frezjo, Helenko dobrze, że jesteście.
Pozdrawienia dla wszystkich

iskierka · Gość

ups, to wyżej to ja Embarassed

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Iskierko - poznałam po charakterze pisma- hi hi ... Lubie te wiersze które
tu wysyłasz ... oddają odpowiedni nastrój ..
Pozdrawiam Wszystkich .... Frezjo i Helenko piszcie częściej - chyba
że musicie od nas odpocząć bp i tak bywa ... Wink

helena62 · Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1858 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 8 razy

Wego co do mnie to nie chcę od Was odpocząć bo czy piszę czy nie pierwsze kroki zawsze kieruję na nasze forum....to już nałog. Nauczyłam się tu wiele ale wiem żę niektóre sprawy z życia osobistego trzeba omijać a z tym jest u mnie gorzej i po prostu nie piszę, no i ta pora roku , nasze nastroje ale będzie , jest ok.Wczoraj poszalalam trochę na rowerze byl cudowna pogoda, potem wpadla do mnie znajoma i tak zlecial dzień, pozdrawiam wszystkich[link widoczny dla zalogowanych]

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Cieszę się że tak aktywnie spędzasz dni .. Ja nawet nie mam znajomych -
jestem więźniem własnego domu i sytuacji ... Jest w tym także moja wina-
trudno mi wyjść do ludzi z moimi problemami . Na forum łatwiej - w życiu
cieżko i dlateo tak zawracam wam głowe ...Pozdrawiam ... Confused