dla samotnych
jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum dla samotnych Strona Główna
->
40 do 45 lat
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jakaś kategoria
----------------
18 do 25 lat
25 do 30 lat
30 do 35 lat
35 do 40 lat
40 do 45 lat
45 do 50 lat
50 do 55 lat
55 do 60 lat
od 60 lat wzwyż
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Francis01
Wysłany: Pon 10:05, 02 Mar 2015
Temat postu:
Pewnie na prawdę cieżko się z tą sytuacją pogodzić ale trzeba się wziąć w garść bo życie jest zbyt krótkie
Judyta
Wysłany: Śro 15:31, 25 Lut 2015
Temat postu:
Jesli nie mozna dojść do poruzumienia to rzeczwiście rozstanie jest najlepsze.
Kasandra
Wysłany: Pią 15:47, 20 Lut 2015
Temat postu:
Jesli dalej sie nie dogadujecie to lepiej się rozstać. Czas zaleczy rany. Może spotkasz kogoś kto cie doceni i będzie szanował. Nie marnuj czasu w zlym związku.
______
Skuteczne
porady prawne warszawa
aletheia
Wysłany: Nie 19:53, 04 Sty 2015
Temat postu:
witaj, to bardzo trudny temat, jak zaufac po zdradzie i jak zachowywac sie wobec bliskiej osoby wiedzac ,ze ona ciagle cos czuje do tego drugiego.
Mysle,ze jednak mimo wszystko warto sprobowac przetrwac to razem i wbrew pozorom moze sie okazac ,ze Twoje oddanie/poswiecenie czy jak to nazwac zostanie wynagrodzone zbudowaniem nowej relacji ,mocniejszej bo odzyskanej po zdradzie.
zycze z calego serca duzo sil bo tego najbardziej potrzeba i wiary ,ze moze sie udac i ze warto probowac
nadzieja
Wysłany: Nie 19:14, 04 Sty 2015
Temat postu:
jeśli naprawdę się kogoś kocha, prawdziwą szczerą miłości...wybaczy się wszytko, nawet jak w środku zostanie zadra [/b]
Carana
Wysłany: Nie 22:15, 07 Gru 2014
Temat postu:
Witaj, może to kwestia tego, że kobieta nie czuje się doceniona. Może warto sprawić jej jakąś miłą niespodziankę, zblizają się święta, jest to bardzo dobra okazja na zapoznanie się z ofertą promocji świątecznych, zadowolenie gwarantowane:
http://www.katalogmarzen.pl/pl/k/Promocje-Swiateczne
Ola22
Wysłany: Czw 15:12, 04 Gru 2014
Temat postu:
Ja tak samo bym nie potrafiła...
Kasandra 70
Wysłany: Czw 23:17, 20 Lis 2014
Temat postu: Ja bym nie potrafiła
Nie potrafiłabym żyć z kimś ze świadomością, że nie chce ze mną być, nie kocha mnie, nie próbuje nawet odbudować relacji. No cóż rozmowa jest ważna, ale pod warunkiem, ze jest z kim i o czym rozmawiać. Ja zakończyłam swój 23 letni związek po kilkuletnim okresie szarpania się i niemocy. Nie doszło do zdrady. Minęło już prawie 2 lata. Tak jest dużo lepiej i dla mnie i dla dzieci, które to wszystko widziały i słyszały. Pomyśl też o nich.
Pozdrawiam
Rukarolka
Wysłany: Śro 14:35, 19 Lis 2014
Temat postu:
Porozmawiaj z nią szczerze. Jęsli ona jest zakochana w kimś innym to nie masz na co czekać tylko zakończyć związek.
Padre70
Wysłany: Pon 12:50, 17 Lis 2014
Temat postu: Samotny... w związku... i po zdradzie
Generalnie bardzo banalnie... 20-letni związek z dziećmi... 3 ostatnie lata kiepskie z różnych przyczyn: brak kompromisu, brak zrozumienia i empatii, dużo przepłakanych wieczorów i rosnąca chęć rozstania. Później konspiracja żony, potajemne spotkania, wreszcie zdrada...
Wszystko zadzialo sie w krótkim czasie, z ogromna iloscia zwrotow akcji i emocji. Wróciły dawno tłumione uczucia i emocje, a ja nie bardzo radzę sobie z emocjami i nie bardzo wiem jak żyć w związku, w którym doszło do zdrady i jak sobie poradzić ze świadomością, że coś takiego zaszło i jak ponownie zaufać?
Dodatkowo żona ma teraz jazdy bo okazuje się, że po wszystkim druga strona nie dąży do jej kontynuowania / podtrzymywania relacji i realizacji deklarowanych obietnic.
Ja wiem, ze żona ciagle jest zakochana w kims innym, ale mimo wszystko chciałbym dać nam jeszcze jedną szansę. Na chwilę obecną nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekać. Tylko nie wiem, czy to ma jeszcze jakiś sens?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin