dla samotnych
jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum dla samotnych Strona Główna
->
55 do 60 lat
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jakaś kategoria
----------------
18 do 25 lat
25 do 30 lat
30 do 35 lat
35 do 40 lat
40 do 45 lat
45 do 50 lat
50 do 55 lat
55 do 60 lat
od 60 lat wzwyż
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
helena62
Wysłany: Czw 8:45, 31 Gru 2009
Temat postu:
Na Nowy Rok życzyć Wam wypada
ciepła domowego, miłości bliźniego,
placka wybornego, spokoju świętego
Gość
Wysłany: Śro 16:44, 07 Paź 2009
Temat postu:
Przeszłość jak ogród zaczarowany,
Przyszłość jak pełna owoców misa.
Liści opadłych złote dywany,
Winograd ognia strzępami zwisa.
Zmierzch, jak dzieciństwo, roztacza cudy.
Barwne muzyki miast myśli przędzie.
Nie ma pamięci i nie ma złudy.
Wszystko jest prawdą. Wszystko jest wszędzie.
Sok purpurowe rozpiera grono
Na dni jesiennych wino wyborne.
Wszystko dziś piękne było. Niech płoną
Rudoczerwone lasy wieczorne.
Joasia
Wysłany: Wto 18:44, 15 Wrz 2009
Temat postu:
Jakże smutna teraz pora roku
to już jesień idzie.
Też jest smutna jak przed laty
choć tak samo żółkną liście
więdną kwiaty.
Już nad nami noc miesięczna
smutkiem,ciszą i jasnością błyska
Wiatr kołysze wierzchołki drzew
Brak nam tych upojeń i uniesień
Smutna ta nasza jesień.
Dawniej miała noc jesienną
Dzwięk rozkoszy było słychać
gdzie jeszcze po nocy
A dzis tylko siwe włosy i
te astry które wpina we włosy.
Julia
Wysłany: Pią 14:16, 10 Lip 2009
Temat postu:
******
Trzy staruszki jedząobiad i rozmawiają o różnych rzeczach.
Jedna mówi:
-Wiecie,naprawdę coraz gorzej z moją pamięcią.Dziś rano ,stałam na schodach i nie mogłam sobie przypomnieć ,czy właśnie wchodzę,czy schodzę.
Druga na to:
-Myślisz,że nie ma nic gorszego?Któregoś dnia siedziałam na brzegu łóżka i nie wiedziałam,czy wstaję,czy kładę się spać.
Trzecia uśmiecha się zadowolona z siebie:
-Cóż,moja pamięćjest tak dobra,jak zawsze była,od pukać-puka w stół.
Nagle z zaskoczeniem na twarzy pyta:
-Kto tam?
******
Danusia
Wysłany: Czw 17:16, 07 Maj 2009
Temat postu:
Ballada o szczęściu
Był sobie las, zielony las,
A w lesie sejm burzliwy,
Bo zwierząt chór prowadził spór,
Co znaczy być szczęśliwym.
Więc bury miś, kudłaty miś,
Pomedytował krótko:
Szczęśliwym być to miodek pić
I mieć porządne futro.
Pracować wciąż i piąć się wzwyż -
Orzekła mała mrówka,
A ślimak rzekł: mieć własny dom
Z garażem i ogródkiem.
A polny wiatr, obieżyświat,
Przyleciał z końca świata:
Szczęśliwym być, to znaczy żyć,
Nie robić nic i latać!
Zasępił się posępny sęp
I rzecze zasępiony:
- A czy ja wiem? szczęśliwszy ten,
Kto ma silniejsze szpony!
Przyleciał kos i zabrał głos
I rzekł niewiele myśląc:
- Szczęśliwym być, to z losu drwić
I gwizdać na to wszystko!
Aż nagle ktoś na pomysł wpadł,
Wśród sporów i dociekań:
- A może by, a może tak,
Zapytać się człowieka?
I właśnie tu, aż mówić wstyd
Skończyła się ballada,
Bo człowiek siadł, w zadumę wpadł
I nic nie odpowiada.
Edward
Wysłany: Czw 14:19, 23 Kwi 2009
Temat postu:
Kowalski jedzie syrenką i dogania najnowsze porsche.
Otwiera szybę i pyta się kierowcy samochodu:
-Zna się pan na syrenkach?
-Nie,nie znam- odpowiada.
Kierowca przyspiesza do 120km/h.Kowalski dogania porsche i ponownie pyta się kierowcy;
-Zna się pan na syrenkach?
Kierowca ponownie odpowiada,że nie i przyspieszado 200km/h.
Kowalski dogania porsche i kolejny raz się pyta:
-Zna się pan na syrenkach?
Kierowca odpowiada wreszcie ,że się zna.
Kowalski na to:
-A jak się wrzuca dwójkę?
Helena.
Wysłany: Śro 8:40, 22 Kwi 2009
Temat postu:
Proces Sadowy
-Jest pan oskarżony o to ,że
uderzyl pan poszkodowanego
dwa razy w twarz.Oskarżony,chce pan coś dodać?
-Nie wysoki Sądzie-myślę ,że mu to wystarczy.
**************
Wchodzi staruszka do autobusu,rozgląda się i pyta:
-Czy są tu jacyś dżentelmeni?
-Dżentelmeni są,ale wolnych miejsc nie ma.
*******************
Dwaj tragarze przez półtorej godziny
wnoszą na dziesiąte piętro ciężką szafę.
Nagle jeden z nich krzyczy:
-Franek,skocz na górę i zobacz,
ile nam jeszcze do końca zostało .
Kolega wraca i mówi:
-Mam dwie wiadomości-dobrą i złą.
Dobra jest taka,że przed nami jescze
tylko dwa piętra.
A zła ,że pomyliliśmy bloki.
8*********************
andrzejj
Wysłany: Sob 23:48, 18 Kwi 2009
Temat postu:
Dla tego chcę zatracic siebie.
Dla tego wzmacniam się i zmieniam,
Szaleję, tęsknię, płaczę śmieję!
Jesteś wspaniała, mądra, piękna!
Wrosłaś swym ciepłem w moją duszę,
Jesteś ołtarzem mego szczęścia,
Już tylko Ciebie kochać muszę
Danusia
Wysłany: Śro 10:39, 01 Kwi 2009
Temat postu:
Przed sądem oskarżony wyjaśnia, dlaczego zabił przechodnia:
- Jadę sobie spokojnie ulicą, nagle jakiś facet zatrzymuje mnie i mówi:
- Dawaj pieniądze!!
- Dlaczego? - pytam groźnie.
- Prima Aprilis!!
To ja mu naplułam w oko i mówię:
- Śmigus Dyngus!!
Wtedy on gasi papierosa na moim czole i mówi:
- Popielec!!
No więc ja go przydusiłem i mówię:
- Zaduszki!!
Gość
Wysłany: Sob 23:22, 21 Lut 2009
Temat postu:
Pewien z Krakowa leniuch Horacy,
co niemożliwie unikał pracy
i za to KAR NAWAŁ
on wciąż dostawał,
dał dyla nad morze na cacy.
Wchodząc do morza, zdejmując gatki
spojrzał w horyzont i rzekł: "O STATKI!"
I nagle fala
z nóg go powala,
morze go wciąga w otchłań pramatki.
I już KAR NAWAŁ skończył się w pracy
bo już nie żyje ten nasz Horacy
a na pamiątkę ostatnich słów
świętuj "O STATKI" w tym roku znów,
tak jak świętują wszyscy hojracy.
Adam
Wysłany: Pią 16:20, 20 Lut 2009
Temat postu:
Wraca żona z kliniki położniczej,mąż przygląda się dziecku i widzi,
że to Murzynek.Żona tłumaczy:
-Jak się chciało prąd oszczędzać,to teraz masz.
*******************
-Mamo ,kup mi małpkę-prosi mały Jasio
-A czym ty ją będziesz karmił,synku?
-Kup mi taką z zoo,ich nie wolno karmić-odpowiada malec.
*********************
-Jak zdrowie mojego ojca?-pyta szkot lekarza.
-Musi się pan przygotować na wszystko....-tłumaczy doktor
-Łatwo panu mówić...są przecież i inni spadkobiercy...
Gość
Wysłany: Pon 20:31, 09 Lut 2009
Temat postu:
Jak spławić frajera:D
ON: Dasz mi numer telefonu?
ONA: Jasne 997.
ON: Dla ciebie poszedłbym na koniec świata!
ONA: A zostałbyś tam?
ON: Gdybym zobaczył cię nagą - pewnie umarłbym ze szczęścia...
ONA: Gdybym zobaczyła cię nago - umarłabym ze śmiechu.
ON: Nie sądzisz, że to przeznaczenie zetknęło nas ze sobą?
ONA: Nie, to był zwykły pech!
ON: Co byś powiedziała, gdybym poprosił cię o rękę?
ONA: Nic. Nie umiem równocześnie mówić i śmiać się.
ON: Czy my się przypadkiem nie znamy?
ONA: Owszem, chyba widziałam Cię w ZOO.
ON: Oddałbym Ci wszystko co zechcesz
ONA: Dobrze, zacznij od konta w banku
ON: Nie spotkałem Cię tu wcześniej
ONA: Wiem i więcej nie spotkasz.
ON: Gdzie byłaś przez całe moje życie?
ONA: Chowałam się przed tobą.
Gość
Wysłany: Pon 11:13, 09 Lut 2009
Temat postu:
Podczas terapii:
- Proszę państwa, kto z was współżyje codziennie - proszę podnieść rękę do góry...
- Dziękuję. Kto współżyje raz na tydzień?..
- Dziękuję. Kto raz na miesiąc?..
- Dziękuję. Kto raz na rok?
- To ja! Ja! Ja! raz na rok! tu jestem!
- Dziękuję bardzo.
- Tak, tak to ja! Ja, raz na rok!
- Tak wiem, ale dlaczego pan się tak cieszy?
- Bo... BO TO JUŻ JUTRO!!!
Gość
Wysłany: Pon 10:57, 09 Lut 2009
Temat postu:
Sobota wieczór. Facet siedzi przed telewizorem z kuponem lotto w ręku. Ogląda losowanie. Pierwsza liczba zgadza się..., podobnie druga..., trzecia..., czwarta też się zgadza, piąta też..., przed szóstą facet zaciska zęby patrzy i... jest trafił szóstkę! Szczęśliwy krzyczy do żony:
- Zośka pakuj się!!!
Żona ucieszona pyta:
- Jezus! Józek, gdzie jedziemy Hawaje, Paryż?!
Józek:
- Nie gadaj tylko się pakuj!!
Zośka:
- Rany! Józek jaka jestem szczęśliwa ale powiedz gdzie jedziemy??!!
Józek:
- Pakuj się!!! i wypier.....!!!
Zuza
Wysłany: Nie 16:11, 28 Gru 2008
Temat postu:
Przychodzi otyła kobieta do lekarza.
-Bierze pani te tabletki na odchudzanie?-pyta doktor.
-Tak,biorę.
-A ile?-pyta doktor
-Ile,ile....Aż się najem!
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin