dla samotnych
jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum dla samotnych Strona Główna
->
18 do 25 lat
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jakaś kategoria
----------------
18 do 25 lat
25 do 30 lat
30 do 35 lat
35 do 40 lat
40 do 45 lat
45 do 50 lat
50 do 55 lat
55 do 60 lat
od 60 lat wzwyż
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Michal123
Wysłany: Nie 20:39, 12 Maj 2019
Temat postu:
w ogóle nie zrozumiałe dla mnie to zachowanie.
Uciekajcie dziewczyny od takich mężczyzn!
zuzaa05
Wysłany: Wto 20:28, 10 Sty 2017
Temat postu:
tez tak uważam,ze powinnas go zostawić,nie daj mu robic z siebie lalki..ja tez wiem co to znaczy przyjazn lepsza o zony i tak się mecze z tym od ponad roku,bo jestem tu sama w Niemczech ze względu na prace,w wieku 21 zaszłam w ciaze,wyszlam za maz ...on to ma kolegow,rodzine,a ja jestem tu samotna.kupilam sobie krolika żeby chociaż do niej mowic,bo tak to caymi dniami siedze w domu. na za 3 tygodnie mam termin porodu ale najgorsze jest to,ze nie mam u niego zanego wsparcia,gdy sa koledzy wokół niego,on może mnie tak zmiazdzyc,ze mi już samo wypłakanie się nie pomga i najgorsza wtedy jest ta samotność...
marik
Wysłany: Wto 13:18, 10 Sty 2017
Temat postu:
Roxano zostaw go nie zasługuje na Ciebie. Jak byś chciała to z chcecie Cie poznam. Nie powinnas być sama jak tyle przeszłas.
Roxana
Wysłany: Pią 4:54, 23 Gru 2016
Temat postu: Samotnosc na swieta
Hej. Chcialabym Poznac wasza opinie na to Co ostatnio Dzieje sie w moim zyciu. 3 lata temu przylecialam do Nowego Jorku do mojego chlopaka. Mieszkamy razem oboje tu studiujemy. Od czasu do czasu wjezdzam do new jersey i opiekuje sie psami ( spie tam). Ja nie mam tutaj zadnej rodziny a on ma mame ale Ona bardziej sie interesujezarabianiem pieniedzy niz nim. Rok temu spedzilismy swieta w Las Vegas z racji ze teraz jestem w pracy nigdzie nie wyjechalismy. Zarezerwowalismy stolik w mojej ulubionej restauracji Tyle ze ostatnio sie ciagle klocimy. On ciagle spedza czas u swojego przyjaciela .dzisiaj 3 dni przed swietami napisalam do niego czy nie moze mi przywiezc lekow (polskich) bo mam angine. On powiedzial ze ma fryzjera I on prYwiezie ale musze przyjsc sobie odebrac Bo on nie bedzie nigdzie chodzil a Jak nie chce to nie bedzie mi laski robil I Jak przyjechal to dzonil gdzie jestem Bo Jak nie to wyrzuci to do smieci. W koncu przyszedl I nie patrzac na mnie dal mi leki odwrocil sie na piece I poszedl do metro. Caly Dzien sie nie odezwal ja tez nie. Wieczorem napisal ze skanelowal restauracje I zyczyl mi wesolych swiat! Dla mnie to straszna sytuacja Bo zawsse spedzalam swieta w gronie rodziny I Nigdy bym nie przypuszczala ze majac chlopaka bede w swieta z psami I pizza... Moi znajomi wyjechali do swojej rodziny wiec nie mam.na Co liczyc. Co myslicie o tej sytuacji z nim sie nie da rozmawiac I Czuje ze przestalo mu zalezec...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin