dla samotnych
jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum dla samotnych Strona Główna
->
40 do 45 lat
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jakaś kategoria
----------------
18 do 25 lat
25 do 30 lat
30 do 35 lat
35 do 40 lat
40 do 45 lat
45 do 50 lat
50 do 55 lat
55 do 60 lat
od 60 lat wzwyż
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Przywrócony_id:(5167)
Wysłany: Pon 18:06, 12 Kwi 2021
Temat postu:
Ee tam. Rozgadając się dokoła jakoś nie widzę, by był jakiś szczególny problem w łączenie się w pary a większość jakoś nie pływa w luksusach na łóżku wodnym xdddd
Dejan
Wysłany: Pon 12:20, 12 Kwi 2021
Temat postu:
Ja nie poświęcam żadnej uwagi, tylko powiedziałem jak jest.
Jeżeli nie mam dobrego szczęścia do właściwej kobiety i los mi w tym nie sprzyja, mimo że nie raz potrafiłem się postarać o relacje, o dobrą znajomość, to muszę to akceptować. Nie zabije się z tego powodu.
Nie da się na siłę ludzi uszczęśliwić, jeżeli ludzie tego nie chcą. We wszystkim musi być dobra wola i chęci. To nie jest tak, że ludzie tak chętnie chcą od razu z kimś być i stworzyć bliski związek, a najlepiej małżeństwo. Nie jest prosto trafić na odpowiednią osobę, z którą się znajdzie nie tylko wspólny język, ale też i relacje właściwe i wzajemne okazywanie dobrych wartości.
Przywrócony_id:(5167)
Wysłany: Nie 14:10, 11 Kwi 2021
Temat postu:
Wiatr_za_oknem napisał:
Poświęcasz bardzo dużo uwagi na obwieszczanie wszem i wobec jakim jesteś zadowolonym singlem
"Kłamstwo powtarzane sto razy"... No dobra żartuję :p
Wiatr_za_oknem
Wysłany: Nie 12:17, 11 Kwi 2021
Temat postu:
Poświęcasz bardzo dużo uwagi na obwieszczanie wszem i wobec jakim jesteś zadowolonym singlem
Dejan
Wysłany: Sob 11:55, 10 Kwi 2021
Temat postu:
Ja nigdy miłości nie szukałem.
Jestem SINGLEM i ja sobie to cenię. W moim przypadku miałem różne znajomości z kobietami i zawsze było to na zasadzie: luźnej relacji. Nigdy żadnego związku partnerskiego. W małżeństwie też nigdy nie byłem. Ja po prostu nie podchodzę do tego w taki sposób, jak wielu facetów, by: "podłapać pierwszą, lepszą" po to, żeby być z jakąś kobietą.
Ja muszę wiedzieć, że kobietą z którą jestem, jest warta uwagi i zainteresowania.
Nie są to żadne wymagania, co do kobiet tylko normalne oczekiwanie tego co mi pasuje.
Jest dużo ludzi, którzy są sami i nie narzekają z tego powodu. SINGIELSTWO ma swoje zalety tylko to zależy jak się na to spojrzy.
Na pewne sprawy musi być punkt widzenia. I w życiu liczy się bardzo akceptacja. Jeżeli ludzie czegoś nie zaakceptują i nie pogodzą się z czymś, to przez całe życie będą się męczyli psychicznie.
Wiatr_za_oknem
Wysłany: Nie 15:18, 28 Mar 2021
Temat postu:
Ach Katrino, szkoda, że to wątek z 2017 roku, może jeszcze odwiedzisz forum, kto to wie... Ciekawa jestem, czy Ci się ułożyło życie uczuciowe, trzymam kciuki za Ciebie, również Wałbrzyszanka
Gość
Wysłany: Sob 22:33, 27 Mar 2021
Temat postu:
ks79, współczuję Ci bardzo. Dobrze, że się nie poddajesz.
ks79
Wysłany: Wto 21:09, 09 Mar 2021
Temat postu:
Ja długo czekałem na swoją miłość, byłem po kilku nie udanych związkach, dwa poważne. Aż wreszcie pojawiła się Ona. pomyślałem, że warto zaryzykować, w końcu będę szczęśliwy i to jeszcze przed 40-ką. Wszystko było super, spotkania, wyjazdy. Zdecydowaliśmy się, żeby naszą znajomość popchnąć dalej, Ona była wyższa ode mnie i długo walczyła z tym aby się zdecydować wykonać kolejny krok, ja długo na to czekałem. Doszła do wniosku, że mam dużo innych cech, które o wiele bardziej pożądane są i w końcu doszło do zbliżenia. Po 3 miesiącach oświadczyłem się. Przyjęła je, jakby na to czekała. W czerwcu 2019 odbył się nasz ślub, skromny, tylko najbliższi. Byliśmy bardzo szczęśliwi, aż w marcu 2020 zapadł wyrok, rak tarczycy. Moja żona jeździła do Krakowa na leczenie, kilka sesji. Odeszła w lutym 2021. Byłem bardzo szczęśliwy, a teraz została pustka. Jak o tym piszę, chce mi się płakać, mam zły w oczach, ale wiem, że nikt ani nic tego nie zmieni. Czasem nie chce mi się wychodzić do pracy, ale wiem, że inaczej bym zwariował. Trzeba żyć dalej!!!
salsi74
Wysłany: Sob 17:27, 09 Wrz 2017
Temat postu:
Też chętnie z Tobą porozmawiam o wszystkim i o niczym;-) zapraszam do kontaktu:
kwi11@os.pl
Gość
Wysłany: Sob 6:52, 19 Sie 2017
Temat postu:
Witam, po rozwodzie jestem ponad 10 lat a od tego czasu w drugim związku. Są dni że znajduję w tym związku dobre strony ale częściej czuje się sama i poprostu nie kochana. Jak się ma za sobą dwa nieudane związki trudno podjąć decyzję o rozstaniu ale równie trudno tak żyć. Pytacie się dlaczego nam nie wychodzi i przyciagamy te niewłaściwe osoby. CZytałam artykuł Pauliny Mlynarskiej , która po 4 porażce musiała skorzystać z porad psychologa. Dopiero po terapii zrozumiała że zawsze wybierała ten sam typ mężczyzn dlatego te związki zawsze kończyły się tak samo. Samotność jest straszna ale czy życie samemu w związku jest lepsze?
jotka
Wysłany: Nie 11:51, 13 Sie 2017
Temat postu:
Witam, można być w związku i też czuć się samotną. Jestem po rozwodzie, mam 3 synów już dorosłych. Teraz w związku, ale jak się okazało znowu z egoistą. Wydaje mi się, że są osoby które, przyciągają do siebie egoistów z którymi na początku jest różowo. Egoista on czy ona gdy chce zdobyć zachowuje się zupełnie inaczej, czyli jak epatyczna osoba. Gdy już jest pewny że zdobył/a zmienia się. I tak osoba zdobyta przeważnie dawca po jakimś czasie ma niemiłe przebudzenie :/ I teraz pytanie co dalej, czuję że znowu rozstanie. Czy później szukanie kogoś kto nie będzie egoistą, chyba nie bo małe szanse na taką osobę.
foxucjusz
Wysłany: Nie 17:20, 04 Cze 2017
Temat postu:
Powiem Ci że sam zadaję sobie takie pytanie, mam 43 lata i dwie wspaniałe córki (są niestety z byłą żoną). Nie byłem w żadnym związku od rozwodu, ale jak widzę tak jak Ty same szczęśliwe pary, również pytam dlaczego?
Katrina76
Wysłany: Wto 23:10, 02 Maj 2017
Temat postu: Sens życia...
Witam ,po wielu bezsennych nocach postanowiłam zawitać tutaj i znaleźć chociaźby wsparcie w tej beznadziejnej pustce , która mnie otacza.Jestem 41 letnią mamą dorosłego juź syna, 7 lat po rozwodzie i, po kilku niudanych związkach i pytam dlaczego? Za jakie grzechy ? Dlaczego dookoła widzę same szczęśliwe pary ,a mnie nie moźe się udać? Trudno jest o tym rozmawiać z rodziną , znajomymi, którzy mają szczęśliwe ,poukładane życie i pełną rodzinę, bo nadzwyczajnie nie rozumieją co człowiek przeżywa będąc sam jak palec, wracając do pustego domu, w którym nikt nie czeka. Nie potrafię pogdzić się z takim losem i nie chcę , bo przecieź kaźdy potrzebuje tej drugiej osoby żeby normalnie funkcjonować , żeby czuć się potrzebnym , mieć dla kogo żyć, dla mnie życie w samotności nie ma żadnego sensu.Jeśli ktoś czuje podobne emocje zapraszam do dyskusji, pozdrawiam wszystkich samotnych. KATRINA Z Wałbrzycha
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin