dla samotnych
jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum dla samotnych Strona Główna
->
18 do 25 lat
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jakaś kategoria
----------------
18 do 25 lat
25 do 30 lat
30 do 35 lat
35 do 40 lat
40 do 45 lat
45 do 50 lat
50 do 55 lat
55 do 60 lat
od 60 lat wzwyż
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
imt579
Wysłany: Śro 19:51, 04 Gru 2019
Temat postu:
Jeśli masz ochotę pogadać napisz na
treefarmer@o2.pl
shrike
Wysłany: Pią 18:21, 30 Sie 2019
Temat postu:
Cześć Kasiu!
To bardzo przykre, co piszesz, ale trochę znam uczucie, które Cię trapi. Chętnie Ci pomogę i porozmawiam z Tobą. Odezwij się na mojego maila:
mariusz1992.1@o2.pl
Pozdrawiam
Kasia1997
Wysłany: Wto 20:07, 27 Sie 2019
Temat postu: I co dalej???
Miesiać temu powiedziaam mojej przyjaciółce o moim śnie i od tego wszystko sie zaczęło. Opowiedziałam jej o moim śnie, a mianowicie o tym ze śniło mi sie jak ona jest z chłopakiem, z któtym mi sie podobał i kreciliśmy, ale nic z tego nie wyszło bo jak zwykle stchórzyłam i nie powiedziałam mu o swoich uczuciach i nie zaryzykowałam. A w snie oni byli razem i musiała wybierac mniedzy mna a nim i to wszystko jej powiedziałam ona zaprzeczyła ze nigdy w życiu. I jakie 3 tygodnie po tym zadzwoniłam mi powiedziec ze sa razem, dlatego przez telefon bo bylismy po roznych stronach świata. ja wtedy zaragowałam gwałtownie, napoczatku sie nie odzywałam a pozniej powiedziałam ze musze konczyc, po czym po rozmowie, napłyneło mi milon łez i tak zaczoł sie potok łez. A teraz nasza przyjazn stoi pod znakiem zapytania, bo ona nie chce utrzymywac kontaktu, choc ja jej wybaczyłam. Rozuemiem miłosc nie wybiera, tylko nie rozumiem tego jak szybko przekresliła nasza przyjazn. Ale czy ja potrafie normalnie sie z nimi spotykac i rozmawiac jakby nigdy nic sie nie stało, tego nie wiem ciagle zadaje sobie te pytanie i wyobrazam sobie jakby było gdybyśmy sie spotali w trójke.
Ale fakt jest taki, ze jestesmy zupełnie inna dla mnie najwazniejsza jest przyjazn, a dla niej miłośc i rodzina, dlatego zawsze stawia miłośc na pierwszym miejscu u mnie jest odwrotnie moze dlatego, ze jeszcze nigdy sie nie zakochałam tak powaznie na zabój, moze dlatego, ale kto to wie. Milion pytań zero odpowiedzi....
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin