dla samotnych
jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum dla samotnych Strona Główna
->
30 do 35 lat
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jakaś kategoria
----------------
18 do 25 lat
25 do 30 lat
30 do 35 lat
35 do 40 lat
40 do 45 lat
45 do 50 lat
50 do 55 lat
55 do 60 lat
od 60 lat wzwyż
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Ziuta
Wysłany: Wto 12:37, 25 Sty 2022
Temat postu:
Co do mojego szczęścia to diametralnie mylisz, osiagnelam prawie wszystko i mam ciekawe, różne zaiteresowania i znam kochanych ludzi. Ale samotność też lubię.
Oczywiście nie mam na imię Ziuta, podobnie jak ty....
Ziuta
Wysłany: Wto 12:23, 25 Sty 2022
Temat postu:
A kto zaczął i ignorantach i głupotkach?
Przywrócony_id:(5167)
Wysłany: Wto 11:50, 25 Sty 2022
Temat postu:
Po co od razu ta zgorzkniałość?
Tatarkiewicza wsunęłam wszystkie tomy i polecam każdemu jako otrzeźwienie na zamęczanie się nad sensem życia.
Sam prowokujesz pytanie a potem za wszelką cenę starasz się zdyskredytować osobę, wymyślając inną osobę/osoby. Odpowiedziałam na to pytanie z własnej woli popierając się i własnym filozoficznym wnioskiem, a w następnej kolejności także naukowymi dowodami :D
Na koniec wyartykułowałeś absurdalny ironiczny wniosek o poczuciu szczęścia by całkowicie położyć dyskusję.
Jesteś klasycznym przykładem kogoś kto nie czuje się szczęśliwy z samym sobą :)
Byle zniszczyć i doprowadzić do niedorzeczności.
Byłam ciekawa jak się to rozwinie by cię sprawdzić po raz ostatni.
Powodzenia w dyskusjach bo pozostaje ci już chyba na tylko korespondencja z samym sobą pod różnymi nickami bo wszystkich i tak odstraszasz ;)
Ziuta
Wysłany: Wto 11:10, 25 Sty 2022
Temat postu:
Najlepiej aplikować oba hormony ( bo akurat te można uzupełniać) i zatopić się w błogostanie podwójnego szczęścia. Bądźmy wszyscy szczęśliwi, jakie to proste. A nauki Tatarkiewicza i Kotarbińskiego odstawmy w kąt, bo to przecież ignoranci.
Przywrócony_id:(5167)
Wysłany: Wto 10:53, 25 Sty 2022
Temat postu:
Ignorantów pewnie nie interesuje co dzieje się w ich ciałach i dlaczego.
Będę stała przy swoim zdaniu bez zbędnego dalszego wchodzenia w temat.
Szczęście dzieli się na dwie podgrupy w zależności od wydzielanego hormonu.
Dopamina - krótkie szczęście zdobywcy powodowane czymkolwiek z zewnątrz ( pobudzenie tzw ośrodka nagrody; jedzenie, zakupy, noontropy i inne tego typu)
Serotonina - długotrwałe szczęście "spokój ducha" i błogostan, którego nie wzruszają/ nie zaburzają czynniki z zewnątrz, ponieważ to stan pochodzący z wewnątrz.
Nauka doszła do takich, mierzalnych podstaw.
Tyle i aż tyle ;)
Ziuta
Wysłany: Wto 10:36, 25 Sty 2022
Temat postu:
Najpierw jest sex, później dopamina, a nie odwrotnie.
Ziuta
Wysłany: Wto 10:26, 25 Sty 2022
Temat postu:
Człowieka nie interesuje jaki hormon jest silniej syntetyzowany w danej chwili, bo nie zamierza hormonami wywoływać szczęścia. Kawa to jeszcze nie jest szczęście, to może być zaledwie wspomnienie o nim. Klasyfikacja sposobu doznawania szczęścia, a tym bardziej hormonów, to nie klasyfikacja szczęścia.
Przywrócony_id:(5167)
Wysłany: Wto 9:59, 25 Sty 2022
Temat postu:
Ziuta napisał:
Dobrze napisał, bo to argument burzący taką klasyfikację szczęścia. Poza tym oba te hormony są wydzielane także wewnątrz człowieka, chociaż można je suplementować.
To tak jakby powiedzieć, ze można suplementować kortyzol czy nonadrenaline. No głupotka. Napijesz sie kawy a wtedy nadnercza wyprodukują kortyzol ale przecież kawa nie zawiera kortyzolu, tylko powoduje taką reakcje tego hormonu. No i też uwazanie, ze hormony nie kierują samopoczuciem człowieka jest też przeciez błędne.
A po za tym Ziuta to oczywiście Wasyl. Tradycja zachowana ;)
Przywrócony_id:(5167)
Wysłany: Wto 9:47, 25 Sty 2022
Temat postu:
Ziuta napisał:
Rozkład w czasie jest taki, że najpierw zaistnieje szczęście, na wskutek sprzyjających mu okoliczności lub zjawisk, a potem aktywowane są hormony (endomorfina, dopamina), stopniujace jego doznawanie.
Niekoniecznie ;)
Przywrócony_id:(5167)
Wysłany: Wto 9:46, 25 Sty 2022
Temat postu:
Ziuta napisał:
Dobrze napisał, bo to argument burzący taką klasyfikację szczęścia. Poza tym oba te hormony są wydzielane także wewnątrz człowieka, chociaż można je suplementować.
Dopamine i serotonine można suplementowac?
Serio? 😂🙆 o ludu.
Ziuta
Wysłany: Wto 9:40, 25 Sty 2022
Temat postu:
Rozkład w czasie jest taki, że najpierw zaistnieje szczęście, na wskutek sprzyjających mu okoliczności lub zjawisk, a potem aktywowane są hormony (endomorfina, dopamina), stopniujace jego doznawanie.
Ziuta
Wysłany: Wto 9:00, 25 Sty 2022
Temat postu:
Dobrze napisał, bo to argument burzący taką klasyfikację szczęścia. Poza tym oba te hormony są wydzielane także wewnątrz człowieka, chociaż można je suplementować.
Wasyl
Wysłany: Wto 8:47, 25 Sty 2022
Temat postu:
Zatem długotrwałe szczęście "pochodzące z wnętrza" nie istnieje, bo nikt go nie doznaje.
Przywrócony_id:(5167)
Wysłany: Wto 1:19, 25 Sty 2022
Temat postu:
Wasyl napisał:
Jeśli zmniejszyć wymagania co do klasyfikacji szczęścia, to za szcześliwych można by uznać tych, którzy nie chcą już zmian w swoim życiu albo tych, którzy nigdy się nie nudzą. Myśliciele za chwile szczęścia uznają chwile olśnienia, podobnie naukowcy.Trudno jednak powiedzieć, że długie lata ich życia to jedno nieustające szczęście.
Chwila to nie coś nieustającego, więc nie rozumiem dlaczego osłabienie myśliciela miałoby mu przysporzyć nieustającego szczęścia. Klasyfikacja składająca się z dwóch rodzajów szczęścia to absolutne minimum by wciąż mieć pojęcie o czym się pisze.
Przywrócony_id:(5167)
Wysłany: Wto 1:14, 25 Sty 2022
Temat postu:
Ziuta napisał:
Znawcy życia, pisarze, filozofowie twierdzą, że każde szczęście kiedyś mija, jeśli sami nie próbujemy się łudzić. Bogactwo duszy to nie to samo co szczęście, chociaż jemu sprzyja ale euforia nie jest stabilna bo przeplata się ze znużeniem, rozczarowaniem lub nawet zwątpieniem.
A kim są znawcy życia? Bo brzmi to karykaturalne.
Czytaj ze zrozumieniem. O żadnym bogactwie duszy +czymkolwiek to jest) nie pisałam a o odczuwaniu szczęścia i sekwencji hormonów w ciele, które swoiście warunkują takie a nie inne uniesienia ogółem rozumiane jako poczucie szczęścia.
Euforia nie ma nic wspólnego z długotrwałym szczęściem. Euforia to dopamina, ośrodek nagrody, który możesz uruchomić kupując nowy telefon czy krechą koki.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin