dla samotnych
jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum dla samotnych Strona Główna
->
18 do 25 lat
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jakaś kategoria
----------------
18 do 25 lat
25 do 30 lat
30 do 35 lat
35 do 40 lat
40 do 45 lat
45 do 50 lat
50 do 55 lat
55 do 60 lat
od 60 lat wzwyż
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
antennae
Wysłany: Nie 22:18, 19 Maj 2013
Temat postu: Moja historia
Może to bedzie wygladac jak wylewanie żali, ale musze to z siebie wyrzucic a nie bardzo mam do kogo..
Jestem sam, zawsze czulem sie samotny jakbym byl jedyna osoba na tym swiecie.. od malego nie zaznawalem czulosci mimo ze mialem "dobry start" przez cale dziecinstwo mialem wszystko i nic.. mimo 300metrowego dwupietrowego mieszkania nie bylo ono miejscem ktore moglem nazwac domem mimo ze moi rodzicie byli bogaci, to i tak moj ojciec pil i bil moja matke a ona potem mnie, ale jakos to przezylem i wyciagnolem z tego lekcje "zycia". Kiedy mialem 11lat przeprowadzilem sie z ojcem do sasiedniego miasta w ktorym probowalem sie odnalesc w gimnazjum, poznalem kilka ludzi, pierwszego przyjaciela z lawki ale w trzeciej klasie wszystko leglo w gruzach zostalem przez owego przyjaciela wystawiony i "troszke" pobity przez co pojawilem sie w szkole 5 razy w ciagu dwoch semestrow, jedynie pod koniec drugiego semestru chodzielm 2tyg zeby pozaliczac wszystko przedmioty.. po zakonczeniu gimnazjum nie poszedlem do szkoly sredniej, siedzialem ponad rok w domu ogladajac anime, w pewnym sensie znalazlem cos co mnie interesuje i jakos utrzymywalo mnie to przy zyciu.. zaczelem pracowac w firmie ojca w wieku 17 lat, ale dalej nie moglem mu wybaczyc mojego dziecinstwa i tego ze przez cale zycie nie uslyszalem ani razu prostego "kocham Cie"... przez cale zycie nigdy nie odczulem dobrocii od drugiej osoby mimo ze sam chcialem pomagac ludziom bo wiedzialem ze sa podobne osoby do mojej tak samo samotne i zmarnowane przez zycie,ale nie bylo dane mi takiej osoby spotkac.. mam teraz 22 lata i czuje sie pusty nie mam wspomnien, checi do zycia.. jedynym moim marzeniem jest eksterminowac cale skurwysynstwo tego swiata, nienawidze ludzi a zaraz uwazam ze w kazdym jest dobro tylko trzeba je wyciagnac, od kilku lat mam calkowity wachlarz emocjii, nie wiem co to znaczy kochac lub byc kochanym.. nie potrafie zyc... moze tutaj mi ktos cos doradzi albo chociaz pogada, choc sam nie wiem czy chce sie zmienic..
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin