Autor Wiadomość
pinkin
PostWysłany: Nie 1:49, 28 Wrz 2014    Temat postu:

M szkoda że mieszkasz tak daleko. Byśmy mogli czasem gdzieśtam wyskoczyćSmile
Moriarto
PostWysłany: Sob 20:19, 27 Wrz 2014    Temat postu:

Ładnie powiedziane. Konkretnie. Często daje to o sobie znać podczas wolnych dni gdy dosłownie nie mam do kogo napisać czy z kim wyjść by nie siedzieć ciągle w domu. Nagle okazuje się, że "znajomi" są nimi w dużej części z nazwy.
AloneHeart
PostWysłany: Pią 19:09, 26 Wrz 2014    Temat postu:

Zależy... Samotność czy bycie samym. Jestem sama ale nie czuje się samotna.
Powiem tak: dla mnie samotność jest wtedy gdy nie ma dookoła mnie kompletnie nikogo z kim mogę porozmawiać nawet o pogodzie. Samotność jest wtedy, gdy nie mam się do kogo uśmiechnąć, z kim wyjść na piwo. Ale jestem sama, bo nie mam partnera.
Moriarto
PostWysłany: Pią 1:00, 26 Wrz 2014    Temat postu:

Wydaje mi się, że bardzo wiele. Nie każdy jednak postrzega samotność jako coś negatywnego. Z tej czy innej przyczyny, niektórzy preferują ten stan. Sam kiedyś taki byłem z konkretnych powodów
czez
PostWysłany: Śro 16:58, 24 Wrz 2014    Temat postu:

Samotność, czyli brak osoby, której moglibyśmy zaufać, porozmawiać i na której zawsze możemy polegać. Myślicie, że wiele osób boryka się z samotnością?
pinkin
PostWysłany: Wto 21:48, 23 Wrz 2014    Temat postu:

Pewnie to są jakies funkcje w komunikacji, ale za nic nie potrafię się w tym odnaleść, tego jest cała masa.
Moriarto
PostWysłany: Wto 11:30, 23 Wrz 2014    Temat postu:

Stan umysłu, racja. Jeśli możesz, powiedz Mary czego Ci brakuje, co tworzy twoją samotność
Moriarto
PostWysłany: Wto 11:28, 23 Wrz 2014    Temat postu:

Ciągle nad tym pracuję Pinkin Razz Etto.. W tej chwili wiem jedynie czego mi brakuje i co chciałbym znaleźć. Chwile zniecierpliwienia trochę utrudniają znalezienie tej jednej osoby, która poprawi mój stan ale jako optymista wierzę, że ktoś taki istnieje.

Chociaż chyba zaczyna się od prostych rzeczy, jak dzielenie się zainteresowaniami, codziennymi drobnostkami, czymś co pozornie nie ma znaczenia ale jest częścią całej relacji, jak myślisz?

To tak jakby stopniowo budowało się zaufanie, które w przyszłości procentuje właśnie głębszymi relacjami. Wiadomo, jakaś "chemia" gdzieś w głębi nas zawsze w tym pomaga.
marymaryj
PostWysłany: Wto 10:41, 23 Wrz 2014    Temat postu:

Samotność to stan umysłu moim zdaniem.
pinkin
PostWysłany: Wto 1:52, 23 Wrz 2014    Temat postu:

Moriarto napisał:
pytanie, co sprawia, że ludzie stają się sobie bliżsi


Jakbyś znalazł odpowiedź na to pytanie to koniecznie tu napisz. Bardzo mnie to interesuje i też chciałbym to wiedzieć.
Moriarto
PostWysłany: Pon 21:29, 22 Wrz 2014    Temat postu:

Warto też zauważyć, że wielu z nas tak naprawdę ma z kim porozmawiać ale sama rozmowa nie potrafi tej samotności załagodzić. Czyli w zasadzie nie tyle brakuje nam rozmowy co bliskości drugiej osoby, czyż nie? Tu znowu nachodzi trudniejsze pytanie, co sprawia, że ludzie stają się sobie bliżsi. Przecież nie z każdym da się stworzyć silniejszą więź nawet jeśli mówimy tylko o przyjaźni.
wobie
PostWysłany: Pon 10:28, 22 Wrz 2014    Temat postu:

Bardzo ciekawy temat i jeszcze lepsze komentarze. Samotność to taka pustka.. Brak możliwości rozmowy z drugą osobą.
Moriarto
PostWysłany: Pią 23:06, 19 Wrz 2014    Temat postu:

Trwoga, ciekawe stwierdzenie. Dlaczego samotność wydaje Ci się tak straszna? To dość interesujący punkt widzenia. Mnie osobiście kojarzy się bardziej z przejmującym chłodem w szary zimowy dzień. Uciążliwy ale do zniesienia.
johnywalker
PostWysłany: Pią 16:46, 19 Wrz 2014    Temat postu:

"Samotność to taka straszna trwoga..."
Moriarto
PostWysłany: Pią 0:17, 19 Wrz 2014    Temat postu: Czym wg was jest samotność?

Witam.
Przydałoby się trochę rozruszać to forum. Jak napisałem w temacie, pytanie jest jedno, czym jest samotność wg was? Czy może większość obecnych po prostu chce się nad sobą poużalać i nic poza uzyskaniem czyjejś uwagi na krótką chwilę ich nie interesuje?

Dla mnie samotność objawia się brakiem pewnej cząstki życia, która sprawia, że świat wydaje się bardziej kolorowy, mniej straszny. A mianowicie jest to coś tak prostego jak uczucie, miłość, przywiązanie. Owszem mam z kim pogadać jak zechcę ale nie w tym celu zagościłem na forach. Szukam tej cząstki, której osoby które znam, dać mi nie mogą. Tylko co z tego skoro osoby "samotne" nie chcą sobie pomóc i zacząć rozmawiać Wink

Wasza kolej

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group