1992 |
Wysłany: Sob 20:21, 11 Kwi 2015 Temat postu: |
|
Bez obrazy, ale masz chyba nastawienie desperata. Nieważne, czy masz wrażenie, że to widać na zewnątrz, czy też nie, ale Twoje nastawienie wewnętrzne mimo wszystko emanuje na zewnątrz, na Twoje decyzje, jak widzisz, odczuwasz coś w rodzaju napięcia: "o, jest szansa - eh, znów porażka.."
Nie myśl w tych kategoriach "okazja - porażka", więcej luzu, to nabierzesz spontaniczności.
No! Wymądrzam się i uprzedzając pytania, czy wiem z doświadczenia, czy tylko kozaczę w necie, spowiadam się, że sama nie mam owej spontaniczności za grosz i wiem, jaki to ból. Ale jestem pewna, że to jest to, czego nam brakuje, to jest ten święty Graal, ale czy będziesz wybrańcem, który go zdobędzie... |
|