Mateo88 |
Wysłany: Śro 21:45, 27 Maj 2015 Temat postu: Samotny w depresji |
|
Zasypiam pośród pustych myśli, niechętnie przyznając się przed ciszą ,że jestem słaby.
Co chwile ukazują mi się w myślach obrazy mego upodlenia . Wmawiają mi ,że to wszystko jest normalne, więc czemu moje odbicie w lustrze jest coraz smutniejsze. Wyobrażam sobie moją duszę niczym gnijący obraz Doriana Graya. Modlę się o wyzwolenie od tego kim się stałem, ale Bogu chyba już się znudziłem, z resztą jak wszystkim. Zasypiam z ukojeniem i nadzieją ,że przyśni mi się mój przyjaciel, który jest przy mnie od dziecka, rzadko się zjawia bo ma dużo pracy, albo po prostu tak to sobie tłumaczę. Mój ból coraz bardziej się uzewnętrznia, wole zostać z tym sam bo po co być dla kogoś uciążeniem, może znowu sam sobie to tłumacze bo tak na prawdę wszyscy tym głazem na sercu, ja nawet nie czuje jak ono bije, wszystkie moje uczucia i emocję są dla mnie wmają mnie w dupie.. Co noc myśle o Bogu i o wszystkich jego dziełach i zastanawiam się po co stworzył głaz, którego nikt ani nic nie jest w stanie unieść. Chociaż może i jest ktoś, może po prostu muszę poczekać, ale kurwa mam wrażenie ,że mineła już cała wieczność. Zastanawiam się czy życie jest rzeczywiście takie sprawiedliwe, wiem ,że może dla innych dramatyzuje ,ale co mam zrobić z idoczne jak przez grube szkło, jakby nie należały do mnie, tylko się domyślam co tak na prawdę powinno się we mnie dziać. Chyba już nie jestem człowiekiem, a może przedawkowałem życie i jestem trupem?. Może karma z poprzedniego życia powróciła, nie szanowałem uczuć więc mi je odebrano. Boże chce już zasnąć, nie chce już o tym wszystkim myśleć, jestem zmęczony i chciałbym już zanurzyć się w krainie iluzji i zapomnieć o wszystkim. Czasami już nie wiem czy to sen czy jawa, czy coś się wydarzyło na prawdę czy to był tylko mój sen. Jeżeli wciąż śnie to niech ktoś mnie obudzi bo jestem tu sam i cały czas spadam. Już sam nie wiem a może jak spróbuje zasnąć to może tak na prawdę się obudze? Nie pomaga mi nawet spowiedź, nie miękne, nie krusze się, panie otwórz mi oczy i pozwól mi zapłakać.. nie pamiętam już słonego smaku łez. Szukam diagnozy na swój stan bo to jednak chyba nie schizofrenia tylko moje rozdarte serce ,które już nie pompuje krwi bo całą ktoś wyssał i bez użyteczne po prostu skamieniał proszę Cię odpowiedz mi Jezu. |
|