Autor |
Wiadomość |
Pozytywnie doładowani |
Wysłany: Śro 19:31, 04 Lis 2015 Temat postu: |
|
Odnośnie pustki.
Patrząc na wskaźniki migracji ludzi na terenie Polski można przypuszczać, że ci co nie wyjechali za granicę to przyjechali do Warszawy He He.
Na ulicach korki, a wieczorami duży ruch w Śródmieściu i pod większymi klubami. Pusto się robi w wawie w święta takie jak
Boże Narodzenie czy Wielkanoc.
Tu raczej pustki niema, a wręcz przeciwnie
Odnośnie "nie czytania".
Sporo książek jest w wersji elektronicznej.
Prasa też jest już w necie.
Może niektóre „gazety” nie są warte kupienia.
Może po części to jest powód zaniku zainteresowania wersjami papierowymi.
A i często się słyszy, że mało osób czyta książki.
„coraz gorsze wyniki sprzedaży”
Temat rzeka na który może wpływać masa czynników i wymaga głębszych analiz.
Więc moją wypowiedź potraktuj z przymrużeniem oka
Pozdrawiam |
|
|
Reinheart |
Wysłany: Śro 18:50, 04 Lis 2015 Temat postu: |
|
Pewnie dlatego, że internet się znudził, albo młodzi ludzie muszą pracować na dwa etaty aby coś osiągnąć w życiu |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 18:40, 04 Lis 2015 Temat postu: gdzie znikneli ludzie? |
|
Nie zauwazyliscie, ze ludzi w Polsce jakby coraz mniej?
-masowo zamykane są biblioteki
- coraz mniej ludzi kupuje prasę (coraz gorsze wyniki sprzedaży)
może powiecie, że to przez internet, ale w internecie - na forach dyskusyjnych, blogach, komunikatorach też są pustki w porównaniu z tym, co było choćby jeszcze w 2005 roku.
Widziałam gdzieś post babki, która stwierdziła, że w Holandii ulice nawet wieczorami są pełne młodych ludzi, a u nas pustki nawet w sporych miastach - też to zauważyłam. Czy emigracja jest aż tak masowa? Ale chyba z zagranicy też by pisali w internecie, więc jak wytłumaczyć te wszechobecne pustki? |
|
|