Autor |
Wiadomość |
Wysoki |
Wysłany: Nie 13:14, 12 Kwi 2020 Temat postu: |
|
Witam. Z okazji Świąt Wielkanocnych życzę wszystkim dużo radośći i spokoju oraz zdrowia w tym trudnym czasie epidemii, smacznych potraw wielkanocnych, a przede wszystkim jajka, miłej atmosfery przy świątecznym stole oraz mokrego Lanego Poniedziałku! Niech to będzie niezapomniany czas! Wesołego Alleluja! ![Smile](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
wierzba |
Wysłany: Sob 21:17, 11 Kwi 2020 Temat postu: |
|
Witaj Verko.
Ja tobie też życzę mimo wszystko wesołych Świąt, mam nadzieję że nie jesteś sama.
Moje dzieci i wnuki są na różnych krańcach Polski a ja sama w moim małym domku i mam nadzieję że jakoś to przetrwam i obyśmy w zdrowiu przetrwali tego strasznego wirusa co wszystkim tego życzę.
Wszystkim co tutaj zaglądają życzę radosnych świąt a zwłaszcza TYM co są zmuszeni być samym w swoich domach. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
verka |
Wysłany: Sob 14:44, 11 Kwi 2020 Temat postu: |
|
Życzę wszystkim tu zaglądającym zdrowych,pogodnych świąt Wielkanocnych.Są one inne niż zazwyczaj ale trzeba to przetrwać i myśleć optymistycznie.
Pamiętajmy żeby pozostać w domu,niech nie kusi Was piękna pogoda,odwiedziny rodziny bo przecież blisko i nic się nie stanie.
#jazostajewdomu# chociaż jest mi szczególnie ciężko
Pozdrawiam serdecznie!! |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Wysoki |
Wysłany: Nie 23:26, 29 Mar 2020 Temat postu: |
|
Dziękuję i wzajemnie pozdrawiam. A Panu 11675A życzę jeszcze raz wszystkiego dobrego, aby optymizm powrócił. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
wierzba |
Wysłany: Pią 23:10, 27 Mar 2020 Temat postu: |
|
Witam Panów a zwłaszcza Pana 11675A.
Mam nadzieję że poradzi Pan sobie z tym uczuciem. Ja jestem po rozwodzie 19 lat ale pierwsze lata były podobne co u Pana ale rodzina, przyjaciele no i psychiatra pomogli mi się dźwignąć z tego koszmaru.
Życzę Panu aby i Panu się powiodło. Mnie się udało i jestem zadowolona ze swojego życia. Nie pisze Pan ile ma lat ale bez względu na wiek mam nadzieję że Pan też sobie ułoży życie po swojemu, a samotności niech się Pan nie boi i nauczy się żyć w swoim towarzystwie .
Pozdrawiam Pana Wysockiego. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Wysoki |
Wysłany: Pon 21:47, 23 Mar 2020 Temat postu: |
|
Witam. Oby jednak udało się przezwyciężyć kłopoty zdrowotne i w pracy. Pozdrawiam. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
11675A |
Wysłany: Pon 7:28, 23 Mar 2020 Temat postu: smutek |
|
Witajcie. Jestem tu nowy. Trafiłem tutaj, ponieważ cierpię z powodu utraconej miłości. Jestem 8 lat po rozwodzie i nie potrafię sobie z tym poradzić. Wydaje mi się, że cały czas kocham moją eks. Męczy mnie to od tych ośmiu lat, miałem depresję, załamania - pasmo cierpienia i męki.
W końcu postanowiłem iść na terapię, bo uznałem, że to nie jest czyste uczucie, tylko rodzaj uzależnienia od cierpienia. Dostałem pracę domową, w której mam opisać negatywne wspomnienia z całego życia. Piszę już od dawna, a pierwszym, najboleśniejszym wspomnieniem jest to:
"NAJBARDZIEJ TRAUMATYCZNE ZDARZENIE MOJEGO ŻYCIA MIAŁO MIEJSCE W 2011 ROKU. BYLIŚMY Z ŻONĄ JUŻ DWA LATA ODDZIELNIE. SPOTYKALIŚMY SIĘ JESZCZE, A WŁAŚCIWIE TO JA USILNIE ZABIEGAŁEM O JEJ UWAGĘ. BYLIŚMY JUŻ W SEPARACJI I OD DAWNA NIE BYŁO MIĘDZY NAMI BLISKOŚCI. UMÓWIŁEM SIĘ Z NIĄ NA SPACER KTÓREGOŚ DNIA – O DZIWO ZGODZIŁA SIĘ. GDY SIĘ SPOTKALIŚMY ZWRÓCIŁEM UWAGĘ, ŻE JEST WYJĄTKOWO ELEGANCKO UBRANA – JAKOŚ TAK INACZEJ, NIŻ ZAWSZE. USIEDLIŚMY NA ŁAWCE NAD RZEKĄ I ROZPOCZĘŁA SIĘ ROZMOWA, A WŁAŚCIWIE MOJE PROŚBY I PRÓBY PRZEKONANIA JEJ, ŻEBY SPRÓBOWAĆ NAPRAWIĆ TO WSZYSTKO I BYĆ RAZEM. NAMAWIAŁEM JĄ NA TERAPIĘ MAŁŻEŃSKĄ. BYŁA ZNIECIERPLIWIONA I ZDENERWOWANA, JAKBY CHCIAŁA JUŻ MIEĆ TO SPOTKANIE ZA SOBĄ. W PEWNEJ CHWILI POWIEDZIAŁA MI, ŻE SIĘ Z KIMŚ SPOTYKA OD JAKIEGOŚ CZASU. NIE POTRAFIĘ OPISAĆ UCZUĆ, JAKIE MNĄ WÓWCZAS ZAWŁADNĘŁY – SERCE PODESZŁO DO GARDŁA, W OCZACH MROK, PUSTKA, PRZERAŻENIE, STRACH (PRZED PORZUCENIEM, KTÓRE I TAK JUŻ NASTĄPIŁO). MYŚLAŁEM, ŻE UMIERAM, ŻE TO JUŻ KONIEC. MIMO WSZYSTKO POZBIERAŁEM SIĘ I OZNAJMIŁEM JEJ, ŻE BĘDĘ O NIĄ WALCZYŁ, NIE PODDAM SIĘ NIGDY, NIE DAM ROZWODU, BO JĄ KOCHAM. W ODPOWIEDZI USŁYSZAŁEM, ŻE ROZWÓD TO ŻADEN PROBLEM, PONIEWAŻ JESTEŚMY W SEPARACJI OD DŁUŻSZEGO CZASU, A TO DODATKOWY ARGUMENT DLA SĄDU. TO BYŁ NAJCZARNIEJSZY DZIEŃ W MOIM ŻYCIU – OD TEGO MOMENTU ZACZĘŁY SIĘ WSZYSTKIE MOJE KŁOPOTY ZDROWOTNE, KŁOPOTY W PRACY". |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |