Autor |
Wiadomość |
psiarokociara |
Wysłany: Sob 1:11, 06 Lis 2021 Temat postu: |
|
Ja też się boję psów i dlatego nie uprawiam joggingu. Miałam trzy psy, dwa razy mnie pies ugryzł.
Nic z tego nie wynika.
Psy mnie, w większości przypadków lubią. Psy poddańczo znoszą złe traktowanie.
Dalej nic z tego nie wynika.
Boję się wielu rzeczy i czasami ludzi. Ludzi można się bać bardziej niż psów. Nocą idę pustą ulicą, z naprzeciwka biegnie pies. Boję się i czuję, że i on się boi. Jest mądry, zachowuje spokój.
Nic z tego nie wynika.
Bardzo się boję szefa, bo się przystawia. Szkoda, że nie ma przy mnie mojego psa. Pogoniłby mu kota.
I kto tu większa niecnota? |
|
|
baby |
Wysłany: Pią 22:08, 05 Lis 2021 Temat postu: |
|
Może oni myślą, że to rodzaj kokieterii.t |
|
|
Wysoki |
Wysłany: Pią 21:50, 05 Lis 2021 Temat postu: Re: Kynofobia a podejście facetów |
|
Lilkaaaa napisał: | Czy ktoś z Was wie, czym jest kynofobia? Założę się, że raczej nie...
Panicznie boję się psów i wkurza mnie, że aktualnie wszyscy są wielkimi miłośnikami psów, a raczej to, że nikt nie rozumie, iż można się ich bać...
Jest to bardzo źle postrzegane - już słyszałam, że jestem panikarą (bo piesek taki miły, a ja urządzam cyrk), że jestem egoistką, bo nie troszczę się o inne żywe istoty, że "przesadzasz, on warczy, bo chce się bawić"...
Dlaczego normalne jest, że można krzyczeć na widok małego pajączka, a strach przed psem powoduje, że faceci mnie skreślają? |
Myślę, że znajdą się i tacy, którzy cię zrozumieją, ludzie różnych rzeczy się obawiają w życiu. Jedni boją się psów, inni pająków, os, albo myszy, szczurów. |
|
|
baby |
Wysłany: Pią 21:12, 05 Lis 2021 Temat postu: |
|
Kynofobia lęk przed psami. |
|
|
eman |
Wysłany: Pią 18:18, 05 Lis 2021 Temat postu: |
|
Ponieważ normalność jest w pewnym sensie wyznaczana przez powszechność czegoś - więcej osób boi się pająków, więc "można krzyczeć na ich widok" A jeśli chodzi o skreślanie to chyba sama sobie odpowiedziałaś: większość ludzi po prostu nie rozumie, że można się ich bać. |
|
|
Lilkaaaa |
Wysłany: Pon 4:17, 01 Lis 2021 Temat postu: Kynofobia a podejście facetów |
|
Czy ktoś z Was wie, czym jest kynofobia? Założę się, że raczej nie...
Panicznie boję się psów i wkurza mnie, że aktualnie wszyscy są wielkimi miłośnikami psów, a raczej to, że nikt nie rozumie, iż można się ich bać...
Jest to bardzo źle postrzegane - już słyszałam, że jestem panikarą (bo piesek taki miły, a ja urządzam cyrk), że jestem egoistką, bo nie troszczę się o inne żywe istoty, że "przesadzasz, on warczy, bo chce się bawić"...
Dlaczego normalne jest, że można krzyczeć na widok małego pajączka, a strach przed psem powoduje, że faceci mnie skreślają? |
|
|