dla samotnych

Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, wejdę będę chodził od stolika do stolika i w końcu wyjdę.

Nie lubię łowić ryb, ani trochę. No jakoś nie widzę tego tak,że ktoś chciałby ze mną grać raczej, by się zdziwili co za dziwak się im wpieprza.

Nie umiem sobie tego wyobrazić jak pójdę do klubu gier planszowych i kogoś poznam. Pójdę i co zrobię? Co do książek to po prostu mają podobne działanie do gier(choć słabsze) skupiają umysł i pozwalaj ...

Lubię planszówki, filmów od jakiegoś czasu nie oglądam, może to dobry pomysł zagrać w jakąś grę gdzie można kogoś poznać. Książek nie czytam ale słucham audiobooki. Nie za bardzo mi się chce grać w gr ...

Masz racje z pijaczynami ogólnie, ale miałem na myśli takiego konkretnego. Wiadomo można kogoś tanim winem poczęstować, czy wspólnie napaść na sklep. No ale jak jeździsz na wózku i gniją ci nogi to ju ...

Bo rozumiem jak tworzą się znajomości, cokolwiek musi zainteresować obie strony, trzeba mieć w sobie cokolwiek społecznie wartościowego. Dla przykładu, czy śmierdzący pijaczyna który nocuje na klatce ...

Ja wiem niestety, że nie znajdę drugiej połowy, chodzą mi po głowie takie myśli żeby to jakoś zaakceptować i polubić, ale szczerze to dalej od tego celu być nie można. Natomiast zastanawiam się co tu ...

Cześć też jestem z Trójmiasta i nie mam z kim pogadać, napisz maila jak coś.

Cześć